reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
frotka dzięki za dobre słowo, niech sobie idzie ta deprech ....a kysz!.....nie słucha się i siedzi....:-(

Dziewczyny, co ja przed chwilą przeżyłam, położyłam Małego spać.Niestety nawet w dzień śpi wyłącznie w naszym łóżku:dry:Zasnął i wtedy wyszłam z sypialni, wróciłam po max minucie sprawdzić jak tam i co.....był na brzuchu i w połowie zwisał z łóżka głową w dół!!!ułamki sekund dzieliły go od upadku na podłogę i to centralnie uderzyłby głową!!!Złapałam go w ostatniej chwili! A jak weszłam do sypialni i zobaczyłam co się dzieję to krzyknęłam "Franek" i tym go obudziłam bo on tak to wszystko zrobił przez sen, przestraszył się mojego krzyku i się rozpłakał......Nadal się cała trzęsę......
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
frotka dzięki za dobre słowo, nie sobie idzie ta deprech ....a kysz!.....nie słucha się i siedzi....:-(

Dziewczyny, co ja przed chwilą przeżyłam, położyłam Małego spać.Niestety nawet dzień śpi wyłącznie w naszym łóżku:dry:Zasnął i wtedy wyszłam z sypialni, wróciłam po max minucie prawdzić jak tam i co.....był na brzuchy i połowie zwisał z łóżka głową w dół!!!ułamki sekund dzieliły go od upadku na podłogę i to centralnie uderzyłby głową!!!Złapałam go w ostatniej chwili! A jak weszłam do sypialni i zobaczyłam co się dzieję to krzyknęłam "Franek" i tym go obudziłam bo on tak to wszystko zrobił przez sen, przestraszył się mojego krzyku i się rozpłakał......Nadal się cała trzęsę......

no masakra wyobrazam sobie stresa
dlatego jak maly czasem psi w lozku u nas to go blokuje poduszkami po bokach
 
Marciaa jak zasnął ponownie ułożyłam prawie półmetrowe barykady z takch ciężkich dekoracyjnych poduszek....o rany....muszę koniecznie oduczyć go spania u nas....
 
mazia89 ja tu nikogo nie znam i nie ma z takimi malymi dziecmi. znam kilku kolegow meza zadnej dziewczyny. :( Ale niedlugo taka dziewczyna od nas rodzi tyle ze kilka lat starsza ale jak beda dzieci to beda tematy :) Kiedys sie tam przejde z tesciowa. :)
A ja zakladam body dl rekaw bluzeczke rajstopki i kombinezon ale taki nie bardzo gruby. no i kolderka ja przykrywam.
 
ja pikole ale przeżycie, ja już małego na łóżku w ogóle nie kładę tylko na kocyku na dywanie, on tak się obraca i pełza że moment byłaby tragedia . no na szczęście mysz się nic nie stało.
 
reklama
dzień dobry:)
u mnie nocki dziś super, zero pobudek a rana mała zjadła dziś kaszkę manną poszłam z nią do naszego łóżka i pospałyśmy razem do 9 :) jejku żyć nie umierać tak to mogę :)

myszowata wygoń to deprechę, zjedz pyszną czekoladę, napij się herbatki z soczkiem maliwnowym i powiedz jej wynocha. bidulo ja to bym miała pewnie zawał murowany, dobrze że nic się nie stało.

frotka ja też dostałam tą wielką paczkę:) i jak oceniasz te pampki. mnie się podobają fajne takie ceniutkie, tylko nie wiem jak Tobie ale dla mnie one trochę bardziej śmierdzą chemią niż te zwykle zielone. ciekawa jestem jaka będzie ich cena w sklepach, jak będą przyzwoite to się skusze ponownie na nie:)

u nas dziś piękne słonka ale wiatr taki że głowy chce pourywać, siedzimy w domku bo nie chciałabym aby małą przewiało. może później przestanie wiać to do apteki wyskoczymy. a ja nie ubieram kombinezonu. ubieram: body dł. rękaw, koszulka, kurtka jesienna na polarze, rajstopy, jeansy z podbitką, buty, pod szyję apaszka a no głowę czapka nie zimowa ale tak jesienna cieplejsza, nie ubieram rękawiczek inie przykrywam kocem, chyba że uśnie. zresztą jakbyście widziały co moje dziecko wyczynia siedząc w tym wózku to ja się martwię aby się nie zgrzała. ja wychodzę z takiego założenia że lepiej aby zmarzło niż się przegrzało bo potem choroba murowana.

lecę bo stęka :)
miłego dzionka
 
Do góry