reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

na ciezkie nogi (nasilily sie jak bralam Luteine, teraz jest jzu lepiej) lekarz pozwolil na Lioton 1000 a takze na lekarstwa (ale nie spytalam czy masc czy tabletki) z wyciagiem z kasztanowca - Aescin itp. Aha - i magnez kazal mi brac.
Ja nie mam takich typowych zylakow, ale takie mikro zylaki (widoczne zylki) w okolocach kostek.

Jak siedzisz, polz nogi wyzej - jezeli masz taka mozliwosc. Jezeli nie, albo Ci sie nie chce :-) , ruszaj nogami, a dokladniej stopami - na przemian: pieta-palce, pieta-palce. Oczywiscie ne musisz caly czas, od czasu do czasu.
Co do wyciagu z kasztanowaca, dostepny jest tez taki plyn/syrop, ktory rozciencza sie w wodzie. Niestety nie pamietam nazwy i nie wiem czy moga go stosowac kobiety w ciazy. Ale smak - WSTRETNY!!!! :-)
 
reklama
Hejka,
Przeczytalam tak tylko po łebkach co u Was, bo strasznie duuużo skrobiecie:-D

Ja też jakaś nerwowa chodzę...brak cierpliwości o starszego dziecka, na mężu się wyżywam....głowa mnie ciągle boli...
Też już mam nadzieję, że to sie wszystko zaraz skończy i nadejdzie przypływ energii z drugiego trymestru:tak:


Moniat wiesz co...nie do końca się z Tobą zgodzę, że w polsce jest tak super z tą opieką w ciązy...z tego co wiem to chyba 90% nas chodzi prywatnie do lekarzy. Spróbuj zrobić te wszystkie badania państwowo!! Ja próbowałam z czystej ciekawości...najbliższy termin wizyty za ok 3 miesiące...w poprzedniej ciąży udalo mi się dostac na jedna wizytę państwowo i poprosilam o skierowanie na badania to dostałam morfologię i mocz tylko. Jak poprosilam o toxo to lekarz zrobil oczy, ze chyba trochę przeginam i ze to jest bardzo drogie badanie...
Moja przyjaciółka w 12 tygodniu miala usg i wyszło ze dziecko ma podejrzenie zespołu downa. Kazali jej państwowo zrobic badania prenetalne...czekala 3 tyg na samo badanie i do 24 tygodnia ciązy na wyniki tego badania!! Całe szczescie dziecko bylo zdrowe, ale wyobrażacie sobie tyle czasu żyć w stresie?? Poza tym do 14 tyg przy zespole downa masz prawo usunąc ciąże...a jak się dowiadujesz w 24 tygodniu ciązy??
 
Hejka,
Przeczytalam tak tylko po łebkach co u Was, bo strasznie duuużo skrobiecie:-D

Ja też jakaś nerwowa chodzę...brak cierpliwości o starszego dziecka, na mężu się wyżywam....głowa mnie ciągle boli...
Też już mam nadzieję, że to sie wszystko zaraz skończy i nadejdzie przypływ energii z drugiego trymestru:tak:


Moniat wiesz co...nie do końca się z Tobą zgodzę, że w polsce jest tak super z tą opieką w ciązy...z tego co wiem to chyba 90% nas chodzi prywatnie do lekarzy. Spróbuj zrobić te wszystkie badania państwowo!! Ja próbowałam z czystej ciekawości...najbliższy termin wizyty za ok 3 miesiące...w poprzedniej ciąży udalo mi się dostac na jedna wizytę państwowo i poprosilam o skierowanie na badania to dostałam morfologię i mocz tylko. Jak poprosilam o toxo to lekarz zrobil oczy, ze chyba trochę przeginam i ze to jest bardzo drogie badanie...
Moja przyjaciółka w 12 tygodniu miala usg i wyszło ze dziecko ma podejrzenie zespołu downa. Kazali jej państwowo zrobic badania prenetalne...czekala 3 tyg na samo badanie i do 24 tygodnia ciązy na wyniki tego badania!! Całe szczescie dziecko bylo zdrowe, ale wyobrażacie sobie tyle czasu żyć w stresie?? Poza tym do 14 tyg przy zespole downa masz prawo usunąc ciąże...a jak się dowiadujesz w 24 tygodniu ciązy??
Ja tam chodze państwowo i wcale nie narzekam:no: Opieka super, wszystkie badanka robią, nawet to co chcę:tak: I naprawdę nie czekam aż 3 tyg:no: To jakaś przesada. Idę i już:tak: Ja bym nie usunęła ciązy nawet jeśli wykryli by zespół downa..:no::szok::no: dla mnie to jest morderstwo:sorry2:
 
Też chodzę państwowo i jeszcze ani grosza na badania nie wydałam. Toksoplazmoza nie jest refundowana to prawda, ja tych badań nie robiłam, bo prawdopodobieństwo zachorowania jest niewielkie.

Dziewczyny z zachodu też na służbę zdrowia narzekają a na prywatnego gina za granicą ich nie stać i tu przyjeżdżają robić USG. Także nawet prywatnie się u nas opłaca:tak:. Wiem może nie jest cudownie, bo różni są lekarze, ja akurat mam szczęście, ale rano w tym programie to trochę przesadzili.
 
Ja tam chodze państwowo i wcale nie narzekam:no: Opieka super, wszystkie badanka robią, nawet to co chcę:tak: I naprawdę nie czekam aż 3 tyg:no: To jakaś przesada. Idę i już:tak: Ja bym nie usunęła ciązy nawet jeśli wykryli by zespół downa..:no::szok::no: dla mnie to jest morderstwo:sorry2:
Ja też chodzę państwowo, i nie nażekam, nawet jak nie ma miejsca do mojej gin(a do niej zawsze tłumy są)to i tak mnie przyjmują, ze względu na ciąże, najpierw czekam w kolejce do położnej na pomiary, a póżniej z pomiarami czekam do mojego gin...
Jeśli chodzi o usuwanie to dla mnie to też jest okropne, straciam już die fasolki, i nie wiem jak można samemu zdecydować się na usunięcie...mi znajoma mówiła, która ma synka Oskarka z zespołem dawna, że to własnie jest wyróżnienie dla rodziców, że moga zaopiekować się takim dzieckiem, że nie wszystko jest doskonałe, i że takie dzieci to są aniołki zesłane przez Boga...
Nigdy bym się nie zdecydowała na usunięcie, trzeba doceniać to co się ma, nawet jak nie jest takie doskonałe jak byśmy chcieli...
 
Hej

A ja dzis dostalam prezent urodzinowy od mojego syna. W nocy sie obudzil i machnal reka tak ze uderzyl mnie w otwarte oko, naprawde silnie. A ze bylo ciemno to moje oko nie zatrybilo i sie nie zamknelo ;-)i dostalam naprawde porzadnie. Rano mi lzawilo, pieklo , masakra. Pojechalismy do szpitala bo nie mialam lepszego pomyslu gdzie jechac o 7 rano ale tam to chyba bym musiala przyjechac z tym okiem w reku zeby sie mna zajeli :crazy: wyslali mnie do przychodni a tam akurat trafilam na 30 osob czekajacych do okulisty i akurat byla awantura kto jest za kim wiec stwierdzilam ze nie mam checi sie wyklocac i pojade gdzies prywatnie.
Miedzy czasie troche mniej mnie zaczynalo bolec wiec stwierdzilam ze wytrzymam. Wrocilam do domu i polozylam sie spac i jak sie obudzilam to juz lepiej wiec chyba to tylko od tego uderzenia - balam sie ze cos mi tak utkwilo bo mnie kulo i pieklo.
Ale wniosek taki ze chyba trzeba sie polozyc pod ta recepcja i umierac zeby ktos sie zainteresowal kimkolwiek w publicznych szpitalach.

moniat84 tak wiec ja sie raczej zgodze z Igi, poszukaj dobrej opieki panstwowo , dlugo sie naszukasz zapewne .

Ja chodze do gina teraz na NFZ ale tylko dlatego ze u mnie w miescie sa prywatne kliniki ginekologiczne ktore maja podpisany kontrakt z NFZ i maja naprawde super opieke. No ale na USG chodze juz do pana doktora prywatnie a moglby rownie dobrze mi zrobic usg tam w tej klinice. Ale ze w tamtym roku kupil sobie super ultrasonograf i robi samo usg ( nie ma gabinetu tylko usg) to jest juz taka niepisana zasada ze jak chcesz miec dokladne i dobre usg to trzeba isc prywatnie. Czyz to nie Polska ????
Mnie bardzo irytuja takie rzeczy, naprawde, mnie cale szczescie stac zeby zaplacic mu 200 zl za samo usg ale nie dla jednej osoby to juz duza kwota... No ale nie swiata nie zmienie...
 
Hej

Ja chodze do gina teraz na NFZ ale tylko dlatego ze u mnie w miescie sa prywatne kliniki ginekologiczne ktore maja podpisany kontrakt z NFZ i maja naprawde super opieke. No ale na USG chodze juz do pana doktora prywatnie a moglby rownie dobrze mi zrobic usg tam w tej klinice. Ale ze w tamtym roku kupil sobie super ultrasonograf i robi samo usg ( nie ma gabinetu tylko usg) to jest juz taka niepisana zasada ze jak chcesz miec dokladne i dobre usg to trzeba isc prywatnie. Czyz to nie Polska ????
Mnie bardzo irytuja takie rzeczy, naprawde, mnie cale szczescie stac zeby zaplacic mu 200 zl za samo usg ale nie dla jednej osoby to juz duza kwota... No ale nie swiata nie zmienie...

Ja mam podobnie. Moja przychodnia też jest prywatna i ma kontrakt z NFZ. Prywatyzacja to dobre rozwiązanie. W wielu przychodniach brakuje dobrego menadżera i tyle. Dobrzy zarządcy zawsze znajdą kasę a i z NFZ-u także wydębią. Na USG genetycznym byłam z NFZ-u w innej prywatnej przychodni, która głównie zajmuje się badaniami prenatalnymi. Ja nie mam tak naprawdę co narzekać jak narazie na naszą słuzbę zdrowia.
 
Też chodzę państwowo i jeszcze ani grosza na badania nie wydałam. Toksoplazmoza nie jest refundowana to prawda, ja tych badań nie robiłam, bo prawdopodobieństwo zachorowania jest niewielkie.

A ja miałam toxo robione państwowo. W Warszawie jest taki program "Zdrowie Mama i Ja" który obejmuje wszystkie ciężarne (które chcą) zamieszkałe w Warszawie. ZMiJa to bezpłatna opieka w normalnej ciaży - badania, wizyty i zdajesię 3 usg też.
Ja chodze do Gina prywatnie ale uczestniczę w programie w moim szpitalu więc badania robią mi za free.
 
A ja miałam toxo robione państwowo. W Warszawie jest taki program "Zdrowie Mama i Ja" który obejmuje wszystkie ciężarne (które chcą) zamieszkałe w Warszawie. ZMiJa to bezpłatna opieka w normalnej ciaży - badania, wizyty i zdajesię 3 usg też.
Ja chodze do Gina prywatnie ale uczestniczę w programie w moim szpitalu więc badania robią mi za free.
Ja też należę do tego programu, i za nic nie płaciłam ....
 
reklama
A ja sobie teraz siedze przed kompem z nogami na fotelu i tak juz wyraznie czuje kopniaki dzidzi ze nie da sie z niczym innym ich pomylic :-):-):-):-)

Ale super :-):happy2:

Juz sie nie moge doczekac tego mojego drugiego dziecka :) Ciekawa jestem jakie bedzie, czy bedzie podobne do Bartka , moj syn jest mala kopia mojego meza , jak klony dwa - duzy i maly , ciekawe jakie bedzie drugie :)

Najlepsze ze ja na 99,9 % zakladam ze to bedzie chlopiec :)
 
Do góry