reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

A ja miałam toxo robione państwowo. W Warszawie jest taki program "Zdrowie Mama i Ja" który obejmuje wszystkie ciężarne (które chcą) zamieszkałe w Warszawie. ZMiJa to bezpłatna opieka w normalnej ciaży - badania, wizyty i zdajesię 3 usg też.
Ja chodze do Gina prywatnie ale uczestniczę w programie w moim szpitalu więc badania robią mi za free.

Też należe do tego programu ale za różyczkę i cytomegalię musiałam zapłacić:angry: chyba skoro 1 program na Warszawę to powinny byc jedne stawki a nie w jednym szpitalu się płaci a w drugim niee:baffled:
 
reklama
michalka- Nie ty pierwsza opisujesz na tym forum rzeczywistość zachodnią, dlatego też ten temat poruszyłam. Współczuję kochana:-(

Niewiem co robi nasza telewizja, chyba sieje jakąś propagandę, by sie z tego kraju ulotnić. Pamiętam jeszcze jedną sytuację z TVN-u. Na osiedlu na którym mieszkałam, była bójka kiboli. W Faktach podawali, że się kostką brukową rzucali i atakowali policję. W efekcie chodniki były poniszczone itd.
Na drugi dzień poszłyśmy zobaczyć owe straty. Owszem podobno jeden kibol rzucił kostką, która była na stercie kostek przygotowanych do ułożenia, chodnik owy dopiero był w trakcie budowy. Tą jedną jedyna kostkę leżącą na trawniku pokazywali kilka razy, śmiechu warte. Także ja na wszystkie owe sensacje podawane przez telewizję patrzę z przymróżeniem oka.
 
No nie jest niby źle z tą naszą opieką medyczną ale jak za wszystko się zapłaci, ja chodzę do lekarza prywatnie i za każde badanie muszę sobie płacić. Czy ten program o którym piszecie ruszył tylko w Warszawie?
JAk często chodzicie do ginekolog? ja mam się pojawiać co miesiać, na poczatku ciązy co dwa tygodnie, wizyta 100 zł, ale razem z usg.
 
hello

oprocz tego ze mi niewygodnie jak cholera to wyglądam jak robokop !!!! :szok: chodzi mi o te zalozony holter to ekg na 24 h. makabra mam tyle kabli i 6 pierdolnikow przyczepionych niewygonidnie mi jak cholera ja nie wiem czy ja tych kabli w nocy nie powyrywam bo sa na zattrzaski do plastrow :no: dechy jak nie wiem. i kurka juz lekarza zadnego nie bylo i nie mam zwolnienia ale pojde we wtorek do gina mojego i wezme:tak:
 
hello

oprocz tego ze mi niewygodnie jak cholera to wyglądam jak robokop !!!! :szok: chodzi mi o te zalozony holter to ekg na 24 h. makabra mam tyle kabli i 6 pierdolnikow przyczepionych niewygonidnie mi jak cholera ja nie wiem czy ja tych kabli w nocy nie powyrywam bo sa na zattrzaski do plastrow :no: dechy jak nie wiem. i kurka juz lekarza zadnego nie bylo i nie mam zwolnienia ale pojde we wtorek do gina mojego i wezme:tak:
Współczuję Ci Kochana..
 
Ja też chodzę państwowo, i nie nażekam, nawet jak nie ma miejsca do mojej gin(a do niej zawsze tłumy są)to i tak mnie przyjmują, ze względu na ciąże, najpierw czekam w kolejce do położnej na pomiary, a póżniej z pomiarami czekam do mojego gin...
Jeśli chodzi o usuwanie to dla mnie to też jest okropne, straciam już die fasolki, i nie wiem jak można samemu zdecydować się na usunięcie...mi znajoma mówiła, która ma synka Oskarka z zespołem dawna, że to własnie jest wyróżnienie dla rodziców, że moga zaopiekować się takim dzieckiem, że nie wszystko jest doskonałe, i że takie dzieci to są aniołki zesłane przez Boga...
Nigdy bym się nie zdecydowała na usunięcie, trzeba doceniać to co się ma, nawet jak nie jest takie doskonałe jak byśmy chcieli...
Marti pieknie napisalas!!! Az mi lezka sie w oku zakrecila... Ja do mojego tez mowie, ze gdyby bylo chore, to nie usune i nie oddam!!! W koncu to NASZE, upragnione, wyczekane :happy:

Qrcze ciężka sprawa z tą kością, u mnie wczoraj też nie wykryto ale ze wzgledu na złe ułożenie dziecka i miałam bardzo skurczoną macicę :no: czy wy wiedziłyście ze przed usg warto wziąść nospe:confused: lekarz kazala mi nosic ja przed usg zeby poluźnić tam to i owo...ale ja wziełam ją o 18 a o 20 miałam usg i juz nie działała:baffled: a do tego dziecinka przez 15 min rączkę trzymało na buzi i nie można było podpatrzeć :-(ale z tego co mi wczoraj gin powiedział to kazała przyjsc we wt do podpatrzenia kości i powiedziła:" jeszcze nie bedzie za póżno" co kolwiek mialo to znaczyc....ale wydaje mi sie ze pozniej tez bedzie widac nosek czy może chodzi o to ze zarośnie go skórka i nie bedzie widac juz kości....oj nie wiem ....ale wiem ze nie warto się stresować i nie można zapominać ze te badania okreslaja tylko prawdopodobieństwo a nie 100% pewność:tak:
Dronka, Dzidz uparty tak jak moj :-D
Tu znalazlam taka ciekawa stronke http://www.genetyka.hg.pl/
wynika, ze mozna tez okreslic ryzyko wystapienia zespolu Downa na kolejnych badaniach USG. A tu cytat z jakiegos forum "22t4d kość --nosowa-- 6,1mm (mała, ale podobno w normie, bo norma jest od 6mm) tak...się nie martwić, u mnie to ważny wymiar bo w 14 tyg. tej --kości-- nie uwidoczniono i podejrzewano ZD". Troche nieskladnie, ale nie moglam wejsc na to forum, bo nie jestem uzytkownikiem.
Wiec na to wyglada, ze kostke mozna zmierzyc jeszcze pozniej :-)
Ja mam dopiero nastepne USG 27 pazdziernika :szok:
 
Dobrze,że ja mam ginekologa - endokrynologa ;} .. ale ja byłam na USG 2 dni temu i wszystk OK z dzidziulcem :D tylko nie chciało pokazać co ma między nóżkami no cóż... dowiem się za 6 tygodni :) na następnym USG ...

A jak tam ? macie zachcianki jakieś ? czy męczą Was mdłości i wymioty ?
 
Mi wymioty przeszły, a miewałam w niedzielę:-D jakiś bunt po powrocie z Kościoła czy jak, nie wiem:-D;-)
Nudności juz nie mam:-)
A zachcianki.. no cóż..:-) Wiele rzeczy które jadłam przed ciążą teraz mi nie idzie;-) Jadłabym same owoce i warzywa no i ostre i dobrze doprawione rzeczy:tak::-)
 
reklama
Też należe do tego programu ale za różyczkę i cytomegalię musiałam zapłacić:angry: chyba skoro 1 program na Warszawę to powinny byc jedne stawki a nie w jednym szpitalu się płaci a w drugim niee:baffled:

Ja różyczki nie robiłam bo byłam szczepiona, cytomegalii też nie robiłam. Ale za to w poprzedniej ciąży robiłam grupę krwi (jedno badanie miałam ale chciałam wyrobić krew-kartę), też w ramach programu. No i na liście badań są badania na przeciwciała cytmegalii i różyczki więc jakby mi gin zaznaczył to pewnie by zrobili. Jak nie zapomnę to zapytam.

No nie jest niby źle z tą naszą opieką medyczną ale jak za wszystko się zapłaci, ja chodzę do lekarza prywatnie i za każde badanie muszę sobie płacić. Czy ten program o którym piszecie ruszył tylko w Warszawie?
JAk często chodzicie do ginekolog? ja mam się pojawiać co miesiać, na poczatku ciązy co dwa tygodnie, wizyta 100 zł, ale razem z usg.
To jest program sponsorowany przez władze miasta więc jest tylko w Warszawie. Jest od kilku lat, ruszył (wznowiony) 4 lata temu, akurat jak urodziłam pierwszego syna.
Ja chodzę co 3-4 tyg, na końcu częściej. Wizyta z usg 150zł.

hello

oprocz tego ze mi niewygodnie jak cholera to wyglądam jak robokop !!!! :szok: chodzi mi o te zalozony holter to ekg na 24 h. makabra mam tyle kabli i 6 pierdolnikow przyczepionych niewygonidnie mi jak cholera ja nie wiem czy ja tych kabli w nocy nie powyrywam bo sa na zattrzaski do plastrow :no: dechy jak nie wiem. i kurka juz lekarza zadnego nie bylo i nie mam zwolnienia ale pojde we wtorek do gina mojego i wezme:tak:
Współczuję :(
 
Do góry