M
myszowata
Gość
polusia moim zdaniem jesteś wielka z tą akcją
co do samochodów i różnych akcji, ja kierowcą nie jestem ale mojemu M całkiem niedawno jeszcze jak wracał z pracy wyjechała z pobocza baba, prosto na środek drogi a on był tak blisko niej, że miał wybór, albo walnąć w drzewo (i pewnie zginąć),walnąć w jej tył lub przód, wybrał tył bo widział, że nikt tam nie siedzi. W konsekwencji M poobijany bo podurbowała go wystrzelona poduszka, uderzył głową w kierownicę, w ogóle nie chce tego wspominać, a auto do kasacji, oczywiście dziewczyna przyszła go przepraszać bo sama wie, że wina jest jej ale co tu po przeprosinach.....
co do samochodów i różnych akcji, ja kierowcą nie jestem ale mojemu M całkiem niedawno jeszcze jak wracał z pracy wyjechała z pobocza baba, prosto na środek drogi a on był tak blisko niej, że miał wybór, albo walnąć w drzewo (i pewnie zginąć),walnąć w jej tył lub przód, wybrał tył bo widział, że nikt tam nie siedzi. W konsekwencji M poobijany bo podurbowała go wystrzelona poduszka, uderzył głową w kierownicę, w ogóle nie chce tego wspominać, a auto do kasacji, oczywiście dziewczyna przyszła go przepraszać bo sama wie, że wina jest jej ale co tu po przeprosinach.....