Hej Kobitki,
Uspokoilam sie troche, wiec opisze dzisiejszy koszmar u ginekologa...
Mialam usg dopochwowe. "Lekarka" NIE zmierzyla nawet Malenstwa. Pokazalam mi tylko glowe i raczke. Nawet serduszka nie widzialam. Co do pomiaru faldek na karku, zmierzyla cos tam i wyszlo 2,5mm, ale powiedziala, ze nie moze tego dokladnie okreslic, bo ma zly sprzet
O kosci nosowej w ogole nie wspomniala. Mowila tylko, ze dziecko ma strasznie duzo glowke, cokolwiek to ma znaczyc
Wyszlo jej, ze moja ciaza jest starsza o (uwaga!) 3 tygodnie!!! Zaznacze tylko, ze robiac poprzednie usg u innych lekarzy, wiek ciazy wg usg byl taki sam jak ten z miesiaczki! Wiec jak to mozliwe???? Przeciez to bylo dziecko planowane, wiem dokladnie kiedy to sie stalo! Mowie Wam jaki koszmar :-( A na koniec tak mi gleboko wepchala ta glowice, ze myslalam, ze umre z bolu!!! Jak zwrocilam jej uwage, to szybko zakonczyla "badanie". A tak ja zachwalalam po pierwszej wizycie
Najgorsze jest to, ze do PL nie dam rady teraz poleciec, a tu u nas ciezko o dobrego specjaliste
Mowiac krotko jestem w czarnej d****
Bardzo sie z M dzis o to wszystko scielismy... Nerwow co niemiara :-(
Ionka to Polka byla. "Lekarz ginekolog" k***a
O tym Twoim tak jak piszesz, rozne opinie
Juz sama nie wiem... Na recepcji powiedzieli 100euro. Ponoc w Dublinie jest dobra lekarka...
Wszyscy tu tylko patrza jak cie oskubac z kasy