reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witajcie!

Wczoraj wieczorem trochę poczytałam, co u Was słychać, ale nie miałam siły pisać. U nas też upalnie , ale Szymek ma dobry humor, bo w domu jest w miarę normalna temperatura.

Tabasia, ja daję 4 razy po 180 ml mleka, obiadek i deser. Po mleku mały jest w stanie wytrzymać bez problemu 4 godziny, np. jemy o 6 rano, a potem dopiero o 10 (oczywiście godziny teoretycznie podaję, bo czasami pobudka jest trochę wcześniej i odpowiednio wcześniej daję drugi posiłek). Po 3,5 godz. jemy obiadek, później staram się wstrzymać ok 1,5 -2 godz. z kolejną porcją mleka. Czasami Szymon chciałby wcześniej, ale oszukuję herbatką, bo ostatnio jedzenie to u niego numer jeden z wszystkich życiowych przyjemności ;-). Potem po 3,5 godz. deser i ostatni posiłek mleczny znowu po ok. 1,5 - 2 godz. Oczywiście wcześniej kąpiel. Wychodzi mniej więcej tak, że ok 20 leży w łóżeczku i zasypia.
Co do płaczu przez sen, to u nas zdarza się w dzień. Wtedy staram się uspokoić Szymka, ale jeśli to możliwe nie wyjmuję z łóżeczka, żeby nie rozbudzić, no chyba że bardzo płacze, to wtedy tylko przytulanie pomaga. Wydaje mi się, że to mogą być sny.

Dronka83 - my mamy karuzelę na łóżeczkiem, ale ostatnio w dzień są problemy z zaśnięciem i zdejmuję ją, wtedy moim zdaniem Szymek szybciej się wycisza. A z bąbelkiem poszłabym do lekarza.

Yra245 - super, że wyjazd się udał :tak: Zazdroszczę wszystkim wyjeżdżającym w tym roku nad morze. My chyba nigdzie nie jedziemy, wszystkie pieniądze inwestujemy w remont mieszkania.

Co do wymiany butelek, to ja nie wymieniałam jeszcze, bo nasze wydają się całkiem dobre. Smoczki wymieniałam na te z większą ilością dziurek po 1 i 3 miesiącu. Poza tym wydawały mi się już takie "wyżute".

U nas spacery póki co super, Szymek śpi ok. 0,5 godz. a resztę czasu poświęca na oglądanie świata. Na razie nie buntuje się przeciwko pozycji leżącej. My jeszcze mamy trochę miejsca w gondoli, ale nasz wózek ma dużą gondolę (Roan Marita), także nie myślimy jeszcze o spacerówce.

Posłuchajcie, byłam dzisiaj u pediatry z Szymonem. Chirurg jakiś czas temu polecił nam ściągać skórkę z siusiaka, bo Misio ma stulejkę. Mąż po kąpieli starał się to robić zgodnie ze wskazówkami lekarza, ale dość opornie to idzie. Przedwczoraj zauważyliśmy tam zaczerwienienie, no to udałam się z tym do lekarza. Niby błahy problem, no ale jednak dotyczący jakby nie było istotnej części ciała faceta ;-) Lekarka stwierdziła, że już dość ściągniętą ma tą skórkę, mamy smarować maścią i odkażać.
Ale oczywiście jak zawsze mnie zdołowała. Stwierdziła, że powinien już sam trzymać główkę pionowo, bez mojej asekuracji. Co do niej idziemy, to ona stwierdza, że Szymon powinien już to, czy tamto. Dobija mnie to :-( Każde dziecko rozwija się w swoim tempie chyba, no nie? Najlepsze, że mały po kilku dniach zaczyna robić to, o co ona pytała, czy już umie. Kurcze, a tak cieszyłam się, że już pięknie trzyma główkę leżąc na brzuszku, czy przekręca się na boki, parę razy udało się z brzuszka na plecy. Nie mogę też powiedzieć, że on zupełnie nie trzyma tej głowy, po prostu czasami mu się chwieje i odchyla do tyłu. Dostaliśmy numer do jakiegoś gabinetu rehabilitacyjnego, zadzwoniłam, ale mamy wizytę dopiero 13 lipca. Może do tego czasu będzie lepiej z tą głową sobie radził. Mam doła :-(

Sorry za tego przydługiego posta. Musiałam się wygadać.

Miłego popołudnia!

O matko, dronka współczuję. Teraz doczytałam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
wiecie czego się dowiedziałm... prawdopodomnie moi rodzice nie będą mogli być na chrzicnach O. bo nie mają za dużo urlopu. no słów brak. nie mają urlopu, bo juz wykorzystali na swoje wakacje... o chrzinach wiadomo od 2ch miesięcy.
nie chce mi się nawet nic pisać. idę posprzątam czy coś, żeby ręce zająć.
 
dronka współczuję...ale chyba faktycznie im wcześniej tym lepiej - tylko kto wytłumaczy takiemu dziecku ze nie wolno tego drapać?!?!:baffled: Szybkiego powrotu do zdrówka :tak:

kurcze a jak ta stulejka wygląda? ech... Nam ortopeda powiedziała żeby podczas kąpieli małemu lekko ściągać skórkę i tam myć ale nic więcej :sorry2:

ionka współczuję Ci z tymi rodzicami ech...

Ja wczoraj oznajmiłam matce mojego J że nie przyjdę do niej w niedziele na imieniny (bo ostatnio mi nawrzucała i zwyzywała, a ja nie dam sobą pomiatać) - to mi powiedziala czy nie mogę robić "dobrej miny do złej gry"...na co ja że nie, więc nie zobaczy mnie i Mikołaja...Na to ona że wtakim razie ona na chrzciny nie przyjdzie i nikt z jej rodziny...:-D uśmiałam się bo jej akurat do szczęścia mi nie potrzeba haha
 
Cholercia, jak wygląda stulejka?:confused: Po prostu Szymkowi w ogóle ta skórka ani trochę nie dawała się ściągnąć, no i pod nią może zbierać się brud. Dlatego podobno należy to ściągać. Ale co lekarz, to inna opinia :confused:
 
Witajcie!
Dziewczyny mała ma ospe:szok: jezdzimy do szpitala zakaźnego bo tak ja wysypało i pediatra kazala to specjalostom obejrzec:-(
dronka, zeby jak najszybciej wyzdrowiala!!!

Dziewczyny dalyscie mi do myslenia z ta stulejka, bo ja w sumie nic nie robie dokladniej malemu, tylko ogolnie myje. Bede musiala sie dopytac lekarza....

ionka, mcgosia a z rodzina to najlepiej wychodzi sie na zdjeciach, nie? Dobrze, ze ja robie chrzciny tutaj, bedzie tylko moja siostra, jako chrzestna, z narzeczonym i tyle-bez problemow kogo zapraszac, kogo nie, a moja mama i tak mi powiedziala, ze sie nie obrazila, ze ja tu bez niej robie...
 
Cholercia, jak wygląda stulejka?:confused: Po prostu Szymkowi w ogóle ta skórka ani trochę nie dawała się ściągnąć, no i pod nią może zbierać się brud. Dlatego podobno należy to ściągać. Ale co lekarz, to inna opinia :confused:
Kochana do roku nic przy siusiaku nie majstruj!
Dronka-trzymajcie się!Zaopatrz się w niedrapki i przyjmij ZŁOTY MEDAL w pierwszej ospie u marcowych dzieci.
Tabasia-gratuluję ząbka.Sama też wypatruje sprawcy obfitego ślinienia się Dagusi.
 
Co za dzien :baffled:
Znowu kaza nam dosylac papiery o paszport :wściekła/y: Nie wiem czy zdazymy przed urlopem :-(
Ionka Ty masz dwa, pozycz nam :-D

Asia a w nocy karmisz?

Z siusiakiem sa dwie szkoly, jedna mowi, zeby sciagac skorke, druga, ze absolutnie nie. I badz tu czlowieku madry :baffled::baffled::baffled:
 
Witam!
Trochę mnie nie było, bo od poniedziałku byli teściowie:-) Byliśmy drugi raz na usg bioderek i wszystko ok, już nie trzeba więcej sprawdzać:-)

dronka-ospa??:szok: współczuje, a słyszałam, że takie maleństwa nie chorują na zakaźne, chociaż ja też się przestraszyłam, bo jak tydzień temu byliśmy na szczepieniu to się okazało, że u mnie w miejscowości jakaś epidemia ospy i też się martwiłam, że mała coś złapie w przychodni

ionka - współczuje, ja bym się ostro wkurzyła

asia- nie przejmuj się! Tak jak sama napisałaś każde dziecko jest inne i ważne, że Twój Szymuś dobrze się rozwija, a że robi coś kilka dni później niż chciałby tego pediatra, to chyba nie ma znaczenia, więc głowa do góry:tak:

U nas z samodzielnym zasypianiem trochę gorzej, bo wieczorami z reguły mała zasypia przy cycku i już:-) a budzić jej nie będę, ale często jest też tak, że przy cycku przysypia i jak ją odkładam do łóżeczka to jest jeszcze świadoma i tam dopiero zapada w głębszy sen.

Muszę się pochwalić, że dzisiaj pierwszy raz Basia obróciła się z brzuszka na plecki:-), poza tym zauważyła, że ma nóżki:-)
 
reklama
Ionka a Wy w PL robicie chrzciny? To rodzice sa z innego miasta? Bez sensu to zrobili :dry:

Asia wlasnie zapomnialam dopisac, zebys sie nie przejmowala, bo wlasnie kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie :tak: Przeciez Maly jest zdrowy, a lekarze czasem "strasza" niepotrzebnie :no:

Dobra, spadam na razie.
 
Do góry