.. Zostałam bez wózka, nosidełka.. Musiałam oddać większość ubranek (te które miałam od siostry M.).. Wózek i nosidełko tez od niej były.. Tyle dobrze że zostawił mi wyprawke dla malutkiej. Powiedział że to prezent.. Ogólnie pisałam z nim dzisiaj i wyszło że to rozstanie w zgodzie, bez orzekania o winie, itd. No cóż.. takie życie.
No to juz lekka przesada ja od siostry B dostałam większości rzeczy ale to od niej a nie od niego tu chodzi o dziecko a i tak pewnie gdyby ci to juz nie bylo potrzebnę to byś to im oddała. Takie jest moje zdanie