reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Maborka nie wiem co napisac... Serce mi peka z bolu, ze tak sie stalo... To niesprawiedliwe :-(
Trzymaj sie Kochana mocno!!!
Tak mi smutno :-(
 
reklama
maborka-Jasiowi zapalam
[*]
[*]
[*] to nie sprawiedliwe, tam mi przykro:-:)-:)-(
a za Stasia 3mam kciuki i pomodlę się, niech Bóg da mu dużo siły w tak trudnej walce , i Wam kochani nech też da dużo siły i wiary, całuję i tulę...
 
Jak to mowia swieta swieta i po swietach :)

moj malz dzis poszedl sobie jeszcze na impreze, mi sie nie chcialo , ja juz sil nie mam, wole isc spac :)

Młoda mamuśka:) dzidzia prawdopodobnie miala czkawke :) moj Bartek mial ja bardzo czesto, po urodzeniu zreszta tez, Malej tez sie czkawka zdarza ale juz rzadziej

Maborka ojej, dopiero doczytalam , bardzo mi przykro, mnie ta rutyna lekarzy przeraza, ale szpital na Karowej to chyba jeden z najlepszych szpitali wiec dobrze ze tam idziesz , trzymam za Was kciuki .

Czarnuszka88 wiesz jak to bywa z facetami, im bardzo pasuje miec rodzine - zone i dzieci w domu a poza tym to zyc sobie jak kawalerzy... takie zycie, dorosnie ten Twoj malozonek .Mnie generalnie faceci wkurzaja , moj ma juz 30-tke na karku, ogolnie juz raczej dorosl do swojej roli i zawsze mialam go za madrego faceta a ostatnio sprzedal mi tekst " tak juz Pan Bog storzyl swiat ze to kobieta siedzi w domu i wychowuje dzieci " ..... Myslalam ze padne....
 
Dzisiaj jezdzilam sama po miescie samochodem pierwszy raz od odebrania prawka:szok: tzn razem z męzem, ale ja za kierownicą, bylo fajnie lecz nie powiem stracha miałam....szczegolnie całkiem innym autem. Ale dałam rade.

Zaliczyłam juz kilka skurczy dzisiejszego wieczora a teraz sobie leże, jeśc mi sie jakos nie chce od kilku dni wczesneij to co godzine mogłam jesc a teraz... średnio....
i coś czuje ze ja sie szybko rozpakuje, dlatego w styczniu jak maz dostanie wyplate to szykuje wszystko dla dzidziolka i niech sobie czeka no i torbe do szpitala.
 
Witam Was Kochane.Ja sie wykąpałam,o 20wróciliśmy od siostry z gościnki było super,fotki sobie porobilismy.świeta,swieta i po świetach teraz tylko czekac to sylwestra.Obżarłam sie ze mi na żołądku ciężko,od wczoraj popijam sobie cole,bo na początku nie piłam.Ale fajnie mi mineły te świeta:tak:
 
Cały grudzień nas nie było. Nie nadrobię.
Leżałam w szpitalu z rozwarciem i krótką szyjką. Mam szew.
W międzyczasie lekarze zaspali, nie zauważyli u mnie TTTS (twin to twin transfusion syndrom), mimo moich nalegań o zwyczajne usg. Gdyby dwa tygodnie wcześniej wysłalo mnie do Gdańska, byłaby szansa.

Jaś odszedł 21.12.2009 około 9.00 rano.
Staś wciąż walczy.

Proszę o modlitwę.

W poniedziałek idziemy na Karową. Nie wiem co będzie dalej.

Kochana tak mi przykro niewiem co powiedzieć:-(Lekarze to świnie:wściekła/y:Dla Jaśka
[*]a za Staska pomodle sie i trzymam kciuki.Aż mi smutno jest cały czas trzeba sie martwić:-(
 
laski jutro juz niedziela :)) ostatni dzien "gosci " w poniedzialek juz wypad .
A ja pracuje jeszcze 3 dni i koniec do konca ciazy w domku :) bede prac ciuszki ,pojedziemy w styczniu na koncowe zakupki dla malej i czekamy .
Fajnie jak tak wieczorkiem lazi mi tam w brzuszku to tak jakby mi tam rybka plywala .
ach juz wiem ze jak juz bedzie na swiecie to bede tez tesknic za tymi ruchami :) to takie niesamowite uczucie a jak wszystko bedzie dobrze to tak pod koniec roku zaczniemy staranka o kolejne malenstwo :))
 
reklama
echhh goście poszli, pozbierałam wszystko ze stołu, mąż dogorywa :-p a ja teraz mam ciszę i spokój :-) oczywiście nie obyło się bez małych zgrzytów, bo mój M. uwielbia te wszystkie przystawki, przekąski itp i zawsze stara się zastawić stół jak na weselu :eek: a ja go stopuję, że połowa wystarczy i oczywiście mam w tym rację ;-) nic to, przeżyliśmy ;-)
trochę przykro, że 4 osoby nie przyszły i nawet nie powiadomili wcześniej, że zmieniają plany, a czekaliśmy, ale coż...
i tak było przyjemnie :tak: panie zebrały się ciężarne i miałyśmy temat do rozmowy, heheh ;-)
pewnie niedługo też spać pójdę, ale na razie delektuję się ciszą :-)
 
Do góry