reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
no tak. :-D

ja namawiam Karola, zeby zaczał czytać, zeby Niunio oswajał się z jego głosem.. ale cos opornie mu idzie zebranie sie do tego.


faceci tak mają:tak::tak::tak: mój M też nie czytał Natalce i Matiemu też nie czyta czasem z nim gada żeby sie nie wygłupiał i tam siedział bo będzie miał szlaban do 9 marca żadnych wyjść:-D:-D:-D:-D
 
Ja zawsze cierpiałam z powodu swojego wzrostu, mam 157 i zawsze chciałam być wyższa, bo wszędzie musiałam chodzić na obcasach, żeby mnie było widać:) A mój M ma 170, więc to raczej mało jak na faceta, ale dla mnie akurat, akurat jeszcze starczy na buty na obcasach:) Ale za to jaki ma tyłek, taki wypukły i jędrny:) Zawsze mu tego zazdrościłam, mój niesttey jest płaski i klapowaty, no i na szcęście nie ma dużego brzucha. Zawsze mnie śmieszą takie duże brzuchy u facetów, jak u kobiet w ciąży
Ale wiadomo że najważniejszy charakter. U mojego M spodobało mi się to na początku, że jest odpowiedzialny no i ze ma duże poczucie hmoru. Mimo że jest o rok odemnie młodszy, to wiem że zawsze mogę na niego liczyć
Ale wychwalamy tych naszych dzisiaj:)
 
Ostatnia edycja:
ok. dziewczynki obiad częściowo zrobiony, więc was trochę poczytałam, choć nie powiem ciężko było:-).
Czarnuszka szkoda Twoich nerwów na teścia, jak zniszczył czyjąś rzecz to powinien za to zapłacić no i widzę że jednak ma facet honor i zapłaci za wszystko. To dobrze;-)
Patinka my jak jeszcze mieszkaliśmy w Wawie to też nas sąsiedzi zalali, ale niestety pomimo tego że mówili że oni nam zapłacą za szkody, to nie widzieliśmy nawet grosza, a niestety mieszkanie nie było ubezpieczone, więc postanowiliśmy nic nie robić w końcu to niebyła nasza wina no i nie nasze mieszkanie. Ja nie chciałam się użerać z sąsiadami, i doszłąm do wniosku, że skoro właściciel nie ubezpieczył mieszkania to jego sprawa, niech się marwti.
Rybka jak ja Ci współczuje tych Twoich ciągłych stresów, ale dobrze że masz takie podejście, naprawdę Cię podziwiam. Trzymaj się dalej w dwupaku aha i na wigilii i święta zjem trochę wiecej za Ciebie:-D
Dronka a co to wogóle za życzenie sobie prezentów, przecież liczy się pamięć a nie to jaki prezent się dostaje, uważam że trzeba się cieszyć nawet z małych rzeczy. Szkoda twoich nerwów.
Adelina gratuluje zaliczenia:tak:
Kamikaa super że z dzidzią wszystko dobrze, no i rozmiar małej imponujący:-)Czekamy na zdjęcia.

My z mężem jak co roku musimy obskoczyć dwie Wigilie więc napewno pochłone dużo jedzenia, choć wigilijne potrawy do mnie do przemawiają, a w szczególności karp, poprostu nie lubię jeść, no ale z grzeczności wypada zjeść.

A jesli chodzi o wzrost i wygląd męza to mój ma ok 177 a ja 165 więc nie jest źle, ale za to ciałko ma poprostu............ miodzio, wysportowane pięknie umięśnione,poprostu ideał:-). Jest brunetem o piwnych oczach.
 
Litości zaczynałam was czytać - miałam do nadrobienia ok 6 stron, zanim doszłam do końca pojawiło się chyba jeszcze z 5 ;), ale tempo. Ja mam dziś jakiegoś powera - normalnie od rana coś robie sprzatam- oczywiście powolutku i nie przemeczam się. Ale dywanik uprałam, mamie pomogłam uprać dwa inne ;), łazienka prawie skończona i jeszcze mi mało;). Ale komputerek nie ukrywam , że był wyłączony - bo jak do Was zasiądęto już lenia dostaję totalnego.
A teraz spadam na obiadek - pomidrówka ( jak u innych) i dalej za robote ;).
Rybka- współczuje- ja to bym chyba zgłupiała jakbym np. racuszków, sałatki i ciacha nie zjadła. A kompot z suszu to już za mnąchodzi od tamtego roku ;). Mogę pić non stop.
 
reklama
no tak. :-D

ja namawiam Karola, zeby zaczał czytać, zeby Niunio oswajał się z jego głosem.. ale cos opornie mu idzie zebranie sie do tego.
Mój M codziennie mówi do brzuszka ten sam wierszyk z jego dzieciństwa:-D Pod tytułem: "Narty":tak::-D Śmieję się, że następca Małysza wyrośnie:-D
Ja czytam bajki dla dzieci i puszczam Dziubasowi "klasykę bobasa" bo bardzo lubi:tak:

Co do wigilii to my tez obskakujemy dwie:) W tym roku moja mama przyjeżdża z moim bratem, który na święta przylatuje z Anglii. Wigilie spędzimy u rodziców M i zaraz po jedziemy do mojego rodzinnego miasta do cioci na kolejną wigilię:tak: A w pierwszy dzien Świąt spotykamy sie całym wigilijnym składem u drugiej cioci na imieninach i jest tak jakby kolejna wigilia:-D Także żarcia pod dostatkiem:-)
 
Do góry