trzebiska
Fanka BB :)
Takie jest fajne powiedzenie: "Głupich nie sieją, sami się rodzą". Szkoda tylko, że ta glupota nie dotyka tylko nią opętanych a w dużej mierze otoczenie...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
O,kolejna mama z UKskad jestes?
no i rozegnałyśmu smuteczki choć trochę????
jak tam masala?
harsh to siostrzenica K., ta co się niedawno urodziła ma mukowiscydozę? biedna malutka!:-(
ale zamotka z tymi Wigiliamizawsze ktoś niezadowolony będzie...my tradycyjne 2 zliczamy jedna o 15
a druga o 18, u siebie jeszcze długo nie zrobię
rodzice mi nie dadzą - i dobrze;-)
Dziewczynki ja pracuję z niepełnosprawnymi i zadziwia mnie to co piszecie, że tak łatwo usunęłybyście ciążę jak dziecko chore...to trudne, nie wiem jak ja bym się zachowała, ale te dzieci też chcą żyć! a jak rozmawiam z rodzicami czy żałują, że ich dzieci przyszły na świat to bardzo mało jest odpowiedzi twierdzących...
....nie wszystko jest czarno - białe, nie krytykujmy za to, że matka urodziła obciążone wadą genetyczną dziecko...
mam nadzieję, że nie naraziłam się nikomu tą wypowiedzią, musiałam napisać to, co dyktuje mi sumienie...
no i rozegnałyśmu smuteczki choć trochę????
jak tam masala?
harsh to siostrzenica K., ta co się niedawno urodziła ma mukowiscydozę? biedna malutka!:-(
ale zamotka z tymi Wigiliamizawsze ktoś niezadowolony będzie...my tradycyjne 2 zliczamy jedna o 15
a druga o 18, u siebie jeszcze długo nie zrobię
rodzice mi nie dadzą - i dobrze;-)
Dziewczynki ja pracuję z niepełnosprawnymi i zadziwia mnie to co piszecie, że tak łatwo usunęłybyście ciążę jak dziecko chore...to trudne, nie wiem jak ja bym się zachowała, ale te dzieci też chcą żyć! a jak rozmawiam z rodzicami czy żałują, że ich dzieci przyszły na świat to bardzo mało jest odpowiedzi twierdzących...
....nie wszystko jest czarno - białe, nie krytykujmy za to, że matka urodziła obciążone wadą genetyczną dziecko...
mam nadzieję, że nie naraziłam się nikomu tą wypowiedzią, musiałam napisać to, co dyktuje mi sumienie...