Cześć,
Jestem kra i jestem anonimową BB-mowiczką;-);-);-)
Czytam Was na bieżąco, ale mam bardzo mało czasu na pisanie - w maju wygrałam konkurs i zaczęłam nową pracę - trochę bardziej wymagająca, ale za to lepiej płatna i rozwojowa - ale ze mnie chwalipięta
Doris - GRATULACJE!, życzę Ci spokojnej ciąży no i szybkiej adaptacji do nowych warunków
chyb każda kobieta musi się na początku oswoić z ciążą
Mrówa - trzymaj się, bardzo mi przykro:-(
Niekat - trzymam kciuki za zdrowie Oliwki, no za Was, bo to niełatwe przeprowadzić całą rodzinę przez chorobę dziecka - nie mogę wyjść z podziwu nad tym, jakie to Twoje dziecko jest dojrzałe
Nie dam rady odpisać wszystkim, więc skrobnę, co u nas
- w maju przy przechodzeniu z jednej do drugiej pracy nie przenieśli mi urlopu, więc pracowałam cały rok, a na urlop udało mi się uskładać 4 dni - wzięłam od 16 sierpnia, co dało na tydzień nad morzem - dobre i to.
Wczoraj miałam wolne na dziecko, a dziś oddają mi godziny, więc to ja walczyłam w szkole i w przedszkolu - masakra mieć 7 latka i 3 latka.
Jeremi tak wył, że zostawiłam go dosłownie odrywając od siebie i podając w ramiona pani, a wszystko przez to, że w szatni zaczepiła go jakaś starsza babka i zapytała czy mamusia go zostawia i powiedziała, że nie trzeba płakać, chociaż oni nie płakał tylko tulił się do mnie trochę wystraszony tym hałasem w szatni
Boże jak ja się musiałam powstrzymywać, żeby moja wiązanka pod jej adresem nie naruszała zasad miejsca, w którym byłyśmy
Dzisiaj już tylko pojęczał w szatni, ale szybciutko go ucałowałam i biegiem zaniosłam do sali, a tam dzieci już siedziały z panią przy stoliku, więc poszedł bez płaczu. Szkoda, że una s całe wakacje zamknięte przedszkole, więc nie było adaptacji, jak w przypadku Błażeja, ale za to wszystko jest piękne po remoncie.
Kudłatek z kolei ma lekcje na 8, ja o 7 muszę już wyjechać spod szkoły, bo się spóźnię do pracy, a w zimie to jeszcze szybciej, bo przejeżdżam przez górę
- świetlica czynna od 7.15 do 15, aja pracuję do 15.30 - będzie ciepło coś czuję
A na dodatek już wczoraj usłyszałam, że mam zamiar trzymać dziecko cały dzień w palcówkach
- jakbym i bez tego nie miała doła z tego tytułu. Nie wiem, ale jak się nie ma babci na etacie, to wypadałoby w tym kraju siedzieć w domnu z dziećmi do ich 18 -tek.
Spadam, bo za godzinkę po dzieciaki jadę - przynajmniej dziś szybciej wyjdą