Zosiu & Jacku & Emilko & Basieńko
buziaczek dla naszych ostatnich marcowo-kwietniowych jubilatów :****
Befatka - zgapiaj śmiało, nie opatentowałam go przecież Na jedzeniowym pisałyśmy kiedyś o masie cukrowej, znalazłam na necie i udała się bez problemu. Furorę tym zrobiłam, aż koleżanka kazała linka przesłać. Już mam wizję na Filipowy tort;-)
Beti - jak tam dziewczynki? Mam nadzieję ze już zdrowe!
Dusia - zdrówka dla dzieciaków. Jak po imprezie?? Ja kropelkę Olbasa dawałam na bluzeczkę w ciągu dnia
Ninja - super że jesteście już w domku, zawsze to w swoich murach. Tymon widać musi się przyzwyczaić do siostry. Oby nie zmienili daty i w następny poniedziałek mąż był juz z Wami!
My nadal kaszlący i smarkaci. Byliśmy w piątek u dr bo nie dawało mi spokoju i jak u Neli nic nie wybadała to Filip ma oskrzela. Na razie walczymy granulkami, smarujemy się smalcem z borsuka i bańki co 2-gi dzień (mamy też receptę na augumentin w razie w). Nela mniej kaszle, puścił się jej gęsty (jak zatokowy) katar, Filip to samo z tym że teraz ma taki bardziej odksztuśny. Dzisiejszej nocy wreszcie w miarę spał.
Ja też mam nos zatkany (zatoki). wrrrrrrrrrr a tak cudnie na polu, słońce świeci, 15 stopni .....
buziaczek dla naszych ostatnich marcowo-kwietniowych jubilatów :****
Weronika Kurcze mam straszną ochote zgapic Twój rysunek z tortu na Kaykowy ale nie wiem czy podołam
Befatka - zgapiaj śmiało, nie opatentowałam go przecież Na jedzeniowym pisałyśmy kiedyś o masie cukrowej, znalazłam na necie i udała się bez problemu. Furorę tym zrobiłam, aż koleżanka kazała linka przesłać. Już mam wizję na Filipowy tort;-)
Beti - jak tam dziewczynki? Mam nadzieję ze już zdrowe!
Dusia - zdrówka dla dzieciaków. Jak po imprezie?? Ja kropelkę Olbasa dawałam na bluzeczkę w ciągu dnia
Ninja - super że jesteście już w domku, zawsze to w swoich murach. Tymon widać musi się przyzwyczaić do siostry. Oby nie zmienili daty i w następny poniedziałek mąż był juz z Wami!
My nadal kaszlący i smarkaci. Byliśmy w piątek u dr bo nie dawało mi spokoju i jak u Neli nic nie wybadała to Filip ma oskrzela. Na razie walczymy granulkami, smarujemy się smalcem z borsuka i bańki co 2-gi dzień (mamy też receptę na augumentin w razie w). Nela mniej kaszle, puścił się jej gęsty (jak zatokowy) katar, Filip to samo z tym że teraz ma taki bardziej odksztuśny. Dzisiejszej nocy wreszcie w miarę spał.
Ja też mam nos zatkany (zatoki). wrrrrrrrrrr a tak cudnie na polu, słońce świeci, 15 stopni .....
Ostatnia edycja: