reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

A ja nadal witam się w dwupaku...:-D na razie nogi zaciskam z całej siły, bo nie chce mi się w taki weekend rozpakowywać... no, ale potem muszę, bo we wtorek mi się zwolnienie kończy... zobaczymy co na to Justynka:-D

Weronikaa, też już nie mogę patrzeć na to co się dzieje w TV... do tego mega lenistwo mnie złapało również... no, ale biedna Nelcia, że znowu ją wzięło te choróbsko:no: nie dziwię Ci się, że zmęczona tym jesteś... dobrze, że Filipek trzyma się zdrowo... dużo zdrówka i pogody ducha:-)
Ewa, no to widzę, że czas zacząć starania;-) ciekawe co na to Tosia?:rofl2:




 
reklama
hej hej!
dobrze, żeten mój wyjazd wypadł w tym tygodniu, bo nie miałam za dużo czasu na oglądanie TV i śledzenie tego co się dzieje.. ale i tak strrrasznie to przeżywam i już mam dosyć tych marszy żałobnych..

widzę, że choróbska ciągle po forum krążą.. u nas też się cały czas coś pląta.. a teraz dopadła mnie moja stara przypadłość- niedociśnienie.. mam zamiar w tym tygodniu dokładnie się przebadać.. już nie mam siły - ciągle jestem zmęczone i senna, ale ostatnio doszły do tego mdłości i tendencje do omdlenia... trochę się wstydu przez to najadłam.. chłopaki mieli mnie cały czas pod obserwacją w czasie podróży, bo już na parkingu o mały włos im nie zemdlałam.. potem uciekłam z obiadu z prezesem, a na koniec z kawy z naszym klientem.. lekarz mnie pocieszył, że taka już moja uroda i niewiele się da z tym zrobić, ale badania na wszelki wypadek mi zleci:(

siwona ogromne gratulacje!! na kiedy masz termin?
beti dobrze, że A został przeszkolony :) nadal trzymam kciuki :)
 
Skaba, idź rób badania. A jakie masz ciśnienie? Bo ja zazwyczaj 90/50, ale nigdy nie miałam w związku z tym żadnych dodatkowych problemów. Lekarz mi powiedział, że widać, że organizm jest przyzwyczajony do takich wartości i nie ma co z tym walczyć. Gorzej, gdyby pojawiły się skoki ciśnienia.
Beti, faktycznie okoliczności na powitanie maleńkiej nie były zbyt sprzyjające. To co, już rozluźniasz nogi ;-) W końcu na dzis masz termin.
Weronikaa, buziaczki dla Neli. A pytałaś o kurację wzmacniającą?
Weekend nam minął bardzo rodzinne. Dzieci szczęśliwe, że tato wrócił. Wykorzystując pogodę, dużo czasu spędziliśmy na świeżym powietrzu. No ale mąż dziś znów wybywa.
 
siwona wielkie gratulacje z okazji ciąży:-):tak:
weronika biedna Nela... cos ona ci czesto zapada na takie infekcje:-(
skaba no to ładna jestes jak taka Twoja uroda... ja bym jednakowoż postarała sie powalczyc o ładniejszą i tym samym zdrowszą:tak:
giza az nie moge uwierzyc że Mila tak slicznie juz mowi a ten mój berbec nic tylko eee i eee i daj i nieei nawet mama nie powie na mnei tylko baba woła:wściekła/y:

wstyd sie przyznać że jeszcze nie bylismy na bilnasie... dziś tez odpada bo mam zebranie w przedszkolu.... ale postanowiłam sobie solennie że w tym tygodniu to załatwie chocbym miałam wolne sobie wziąść!i chyba nwet bede musiała w środe bo moja mama znów do lekarza a Łukasz w pracy sam u nie da rady sie urwac... jestem troszkę zła że większośc urlopu idzie mi na mamy sprawy jak lekarze (nota bene mogłaby sie umówic po południu ale tak jej wygodniej:dry:) czy sanatorium... ale cóż.opiekuje sie Marcelem to tak jakbym jej za to płaciła moim wypoczynkiem:nerd:

w kwestii pogrzebu sie nie wypowiadam bo to chyba kwestia sumienia kazdego z osobna a forum dziecięce to nie miejsce na takie dyskusje... powiem tylko tyle że Piłsudski tez święty nie był:baffled:
 
Ostatnia edycja:
Giza - :szok: z takim ciśnieniem to chyba bym z pod kołdry nie wychodziła.
Pytałam, on stwierdził że pewnie ma osłabioną odporność w związku z tymi problemami moczowymi (złapałam jej dziś siuśki i jutro mamy iść do kontroli), coś tam ponawijał tak że na końcu nic nie wiem :baffled: jutro zapytam jeszcze raz
Niekat - bilans nie zając. Nam kazała przyjść tak do 3-4 tyg po urodzinach

Nela bez większych zmian, tzn może kaszel ma taki bardziej odksztuśny, ale dalej gorączkuje :-(
I Filipa dopadło :wściekła/y: z nocy z soboty na niedz. kaszlał takim suchym kaszlem, a wczoraj jak wróciliśmy z 18 z Kościoła to miał 37 '2 temperatury. Niby to samo co Nela - wirus.
Jeszcze tylko ja i będziemy w komplecie bo i M mówi jakby mutacje przechodził :dry:
 
hej hej! byłam u lekarza i dostałam Atarax.. żebym trochę spokojniejsza była:baffled:

giza ja też mam zazwyczaj podobne ciśnienie 90/50, 90/60, 100/50, ale do tej pory było bez sensacji - standardowe zmęczenie, senność.. teraz było zbyt dużo niepokojących objawów, żeby na to nie zareagować.. chyba zbyt dużo rzeczy się nawarstwiło.. wzięłam ten Atarax i od razu mi lepiej.. aż chęć na przesadzanie kwiatków mnie wzięła:-):-):-)

beti już termin:szok: woow!:-)

weronikaa zdrówka dla was!

niekat my też jeszcze nie byliśmy na bilansie:no: u lekarza Mery była, ale chora była i lekarz kazał przyjść jak wyzdrowieje.. a to jeszcze nie nastąpiło..

ładne dzisiaj było u nas popołudnie.. pobawiliśmy się trochę na świeżym powietrzu.. ładnie już roślinki puszczają pączki.. i wreszcie widać, że moje krzaczki owocowe się przyjęły:-)
 
Hej kobietki

Witam się nadal w ciąży, choć od rana mam mocne bóle, ale na razie nieregularne, więc czekam na rozwój sytuacji;-)
wczoraj miałam nerwowy dzień, bo pokłóciłam się z babcią, która od jakiegoś czasu robiła Joli aluzje typu: a kto Ci zabronił iść z babcią do sklepu? mama będzie na Ciebie krzyczeć... :wściekła/y: no i wczoraj przyszła i znowu zaczęła swoje... miałam mnóstwo cierpliwości do tej pory, chociaż babcia od dłuższego czasu częstuje małą cukierkami, a Jole nauczyła, że może jej myszkować w kieszeniach w ich poszukiwaniu:no: już zwracałam uwagę, żeby najpierw pytała się mnie czy może, bo przecież czasami jest tak, że jeszcze nie jadła obiadu czy któregoś z głównych posiłków... nic nie pomagało, oprócz tego, że ograniczyła się do 1 na dzień... ale jak stoi koło Joli to wkłada ręce do kieszeni i szeleści jakimiś papierkami, więc małą to pociąga...
wracając do kłótni, to doszło do tego, że powiedziałam, że jeżeli ma coś do mnie, to niech mi to powie, a nie mąci Joli w głowie, na co ona, że nie tylko w głowie, bo ja niby zabraniam jej przychodzić do prawnuczki... ja w szoku, a ona dalej... no to ja, żeby sobie nie pozwalała, a potem zaczęła krzyczeć, więc mówię, że nie życzę sobie, żeby ktoś na mnie krzyczał w moim domu i pokazałam jej drzwi... no i poszła... teraz mam troszkę wyrzutów, bo w końcu kobieta ma 86 lat, ale po prostu wczoraj przekroczyła granicę mojej cierpliwości...
No to się wyżaliłam i już mi lepiej...

Skaba, nie dobrze z tym ciśnieniem... dobrze, że lek pomaga:tak: zdrówka Wam życzę:-)
Ps. czy masz nadal ten sam nr telefonu gdybym chciała dać znać co do porodu:confused:
Giza, takie ciśnienie...:szok: no, ale skoro masz to od lat, to organizm przyzwyczajony...
widzę, że mąż Twój często wyjeżdża a dzieciaczki przeżywają bardzo rozstania z tatą... najważniejsze, że ma z nimi dobry kontakt...
Niekat, niestety takie są uroki posiadania dzieci... mam nadzieje, że w dniu wolnym uda Ci się załatwić bilans Marcelka:tak:
Weronikaa, macie się z tymi choróbskami...:no: 3maj się kochana i mam nadzieję, że wyjdziecie szybko z tego:-)

Dobra, idę zadzwonić do przychodni i może mają jakiś wolny termin KTG... miłego dzionka:-)
 
beti nic sie nie martw i nie miej wyrzutów sumienia.Babcia powinna troszke odpuscic chocby z uwagi na Twój stan.ja jestem zdania, że o ile starszym osobom nalezy sie szacunek za to w jakim są wieku itp to nam młodym nalezy sie on również.Przykre że bywaja starsze osoby, które różnymi metodami manipulacji emocjonalnej potrafia człowieka nie dośc że doprowadzic do wielkich newrów to potem do wyrzutów sumienia.Wyznaje zasade "żyj i pozwól życ innym" i tego mam nadzieje sie trzymac nawet w wieku 86 lat:tak:
trzymam kciuki za szybki i bezpieczny poród dla Ciebie i Justynki:tak::-)
skaba to choc i u mnie przesadzisz bo jak ostatnio to robiłam to od tamtej pory mam jednego kwiatka który rosnie mi pod kątem 45 st.:rofl2:
juz postanowione że jutro jade na ten bilans.Musze też z Oli iśc do laryngologa bo od jakiegos czasu narzeka mi ze nie słyszy na jedno ucho.zatyka jej się i tak ma zatkane nawet kilka dni o czym mówi mi po tych kilku dnaich dopiero:crazy:Nie wiem o co moze chodzić, ale byc moze ma to związek z basenem choc tam ma czepek silikonowy i nie podejrzewam zeby pływała a odkrytymi uszkami.... no sama nie wiem co mysleć.W kazdym razie bez pediatry dalej nie pójde więc oby na tej wizycie sie skonczyło:nerd:
chyba cos pyli ostatno bo nos mam zatkany, a sucho w nim az piecze:nerd:ehh
W niedziele wreszcie skończyłam opasłą knige S.Kinga i normalnie juz nie moge sie doczekac filmu na jej podstawie!!!!
 
Beti -trzymam mocno kciuki za szybki i (w miarę) bez bolesny poród! A może już Justynka jest z nami??:tak:
Babcią się nie przejmuj, widać że działa z premedytacją, aż mi ciśnienie skoczyło jak przeczytałam o ręce szeleszczącej w kieszeni :wściekła/y:

Niekat
- biedna OLi, ale pewnie aż tak nie boli uszko skoro dopiero teraz się przyznała

Z Nelą lepiej, wczoraj było już bez gorączki, jak wstała po południowej drzemie to zjadła ładnie zupkę, a później jak jadłam kolacyjkę to sama przybiegła i wołała żeby jej dać (wpyliła mi całą kromę):rofl2: cieszyłam się jakbym 6 w totka trafiła. Dziś idziemy do kontroli jak wstanie.
Za to Filip kaszle aż słuchać się nie da i on mi dziś nie chce jeść :-( górne jedynki już prawie na wierzchu i to pewnie wszystko daje mu nieźle w poope :-(
Tyle dobrego, że choć słońce pięknie świeci ....
 
reklama
beti numer telefonu mam ten sam - czekam z niecierpliwością:-) a może to już?? bo od twojego wpisu trochę czasu minęło:-) a babcią się nie przejmuj - przejdzie jej;-)

niekat ostatnio polubiłam grzebanie w ziemi, więc chętnie jeszcze coś przesadzę:-):-) mam bardzo dobrą ziemię i torf na działce, więc kwiatki powinny ładnie rosnąć.. zobaczymy:-) nie mam ich na razie zbyt dużo, ale od czegoś trzeba zacząć;-):-pmuszę się zmobilizować z tym bilansem... i do laryngologa z Bartkiem.. ehhh.. daj znać co z tym uszkiem..

weronikaa i jak zdrówko Neli? oki?

mam urlop:-) całe trzy dni:-)
jutro jedziemy z Mary po odbiór paszportu.. co prawda na zdjęciu zostało uwiecznione mordercze spojrzenie mojej słodkiej córci, ale mam nadzieję, że nas przez granicę przepuszczą:-D
 
Do góry