kra
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2007
- Postów
- 430
Jestem kobitki, ale ciężko - młody znów ząbkuje tradycyjnie 2zęby naraz i katar = mało snu w nocy
Królową szos (bo to o mnie chodzi co?;-)) jeszcze nie zostałam. Zapisałam się na egzamin łączony (teoria + praktyka) no i teoria bezbłędnie, plac też bezbłędnie bez poprawek, wyjechałam na miasto i tam też było ok,ale egzaminator mi się trafił jeszcze ze starej kadry- darł się na mnie, próbował mi ubliżać itp. ale mnie to nie ruszyło i chyba dlatego, że usłyszał grzeczną lecz stanowczą ripostę to mnie oblał (to zdanie mojego instruktora) z bardzo wydumanego powodu, no ale wuj....będę zdawać do skutku, aż mi się trafi ktoś ok. W sumie i tak jestem zadowolona, bo pierwszy raz chciałam właśnie wyjechać na miasto, żeby wiedzieć jak to wszystko wygląda No a poza tym dokupiłam trochę jazd, a instruktora mam baaaardzo fajnego
Dziękuję Wam też bardzo serdecznie za życzenia urodzinowe
Teraz mam trochę więcej czasu, bo Błażej już się zaaklimatyzował w przedszkolu, a było ciężko, bo ma nową panią i podzielili ich grupę, więc trochę tęsknił za kolegami:-(No ale żeby nie było za różowo, to złapało mnie przeziębienie i coś czuję, że czai się na mnie też zap pęcherza, więc wciągam urosept
Mój Kaszpirowski nadal nie odsmoczkowany i w pampku, ale sukcesem jest, że ostatnio chodzi z miną znawcy wskazuje do czego służy nocnik, ale siedzieć nie chce Poczekam cierpliwie, bo nie chcę go zniechęcić Ostatnio bardzo mu zaimponowałam w tej dziedzinie, bo zrobiłam siku nie mając siusiaka, co mój synio skomentował : "mamo! nie ma tsi tsi, a siiiii! O Jaaaaaa! Kończę kobitki i lecę smażyć racuchy z jabłkami, jeśli się nie rozłożę, to skrobnę jeszcze Nie damy zdechnąć takiemu fajnemu forum;-)
Królową szos (bo to o mnie chodzi co?;-)) jeszcze nie zostałam. Zapisałam się na egzamin łączony (teoria + praktyka) no i teoria bezbłędnie, plac też bezbłędnie bez poprawek, wyjechałam na miasto i tam też było ok,ale egzaminator mi się trafił jeszcze ze starej kadry- darł się na mnie, próbował mi ubliżać itp. ale mnie to nie ruszyło i chyba dlatego, że usłyszał grzeczną lecz stanowczą ripostę to mnie oblał (to zdanie mojego instruktora) z bardzo wydumanego powodu, no ale wuj....będę zdawać do skutku, aż mi się trafi ktoś ok. W sumie i tak jestem zadowolona, bo pierwszy raz chciałam właśnie wyjechać na miasto, żeby wiedzieć jak to wszystko wygląda No a poza tym dokupiłam trochę jazd, a instruktora mam baaaardzo fajnego
Dziękuję Wam też bardzo serdecznie za życzenia urodzinowe
Teraz mam trochę więcej czasu, bo Błażej już się zaaklimatyzował w przedszkolu, a było ciężko, bo ma nową panią i podzielili ich grupę, więc trochę tęsknił za kolegami:-(No ale żeby nie było za różowo, to złapało mnie przeziębienie i coś czuję, że czai się na mnie też zap pęcherza, więc wciągam urosept
Mój Kaszpirowski nadal nie odsmoczkowany i w pampku, ale sukcesem jest, że ostatnio chodzi z miną znawcy wskazuje do czego służy nocnik, ale siedzieć nie chce Poczekam cierpliwie, bo nie chcę go zniechęcić Ostatnio bardzo mu zaimponowałam w tej dziedzinie, bo zrobiłam siku nie mając siusiaka, co mój synio skomentował : "mamo! nie ma tsi tsi, a siiiii! O Jaaaaaa! Kończę kobitki i lecę smażyć racuchy z jabłkami, jeśli się nie rozłożę, to skrobnę jeszcze Nie damy zdechnąć takiemu fajnemu forum;-)