reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

:shocked2:A co tu tak pusto?:oo:,,..
Moje szkaraby juz zasnęły...a ten duuzy zaczyna być chory..i jak to facet...."ledwo żyje" a ma narazie tylko kartar:laugh2:..
My dziś po spacerku..od dwóch tygodni ...:tak:..
To pomykam do łazienki....bo mój chlop mecz tu zaczyna oglądać..
Kolorowych ....:happy:
 
reklama
Niekat, zdolna jesteś bardzo. Calineczka cudna.
Agunia, we Wrocławiu to za 1100 to ciężko kawalerkę znaleźć. A takie mieszkanie jak to Wasze nowe to chyba za 2tys albo i drożej by było. Niech Wam się dobrze mieszka. I trzymam za słowo, że rzucisz palenie.
Anetka, wiadomo, że jak trzeba, to się pasa zaciśnie. Jak u nas było kiepsko z kasą, to sprzedawałam Przemka ubranka na allegro i za te pieniądze kupowałam mu "nowe" rzeczy też na allegro. No i polubiłam wyprzedaże. Teraz kupiłam Milence kurteczkę na przyszłą zimę za 27, a Przemkowi za 34 zł w coccodrillo, bo mają -70% na sporo rzeczy.
Ewa, fajnie, że w końcu udało się wyjść na spacer.
Stefanna, dużo zdrówka
 
no jestesmy na prawie juz "corocznej" wizycie :-D

dziekujemy za pamiec i zyczenia a szczegolnie Tobie Mroweczko za podwojne :-)

Asiu, duzo zdrowka i radosci dla Basienki :) ale szybko zlecialo! - tylko 8 tygodni i juz pierwsza balange maluchom trza zrobic :tak::-D

Doris, oj wspolczuje i wiem jak to jest ciezko i wcale latwiej sie nie robi z czasem (no przynajmniej mi). dzis taka steskniona bylam ze malego przetrzymalam do prawie 21szej i w koncu zasnal mi na rekach :sorry2: Ale sadze ze byloby mi znacznie trudniej wrocic do mojej pracy teraz niz w tamtym roku ...

co do tortow to ja (jak zwykle!) mialam ambicje wprowadzenia w zycie swojego wlasnej roboty super zdowego projektu bananowo marchwiowo gruszkowego, bo to Dzemika najulubiensza kombinacja na chwile obecna, ale nie wiem co z tego wyjdzie wiec na wszelki wypadek cos tez zamowie. dzieciakow ma byc gromadka wiec dwa albo nawet trzy lekkie owocowe torty pewnie natychmiast zostana spalaszowane.

Weronika, a jak fasolka sie miewa?

Asze, zdrowka! :-)

no lece bo obiecalam sobie ze wreszcie skoncze najnowszego Grisham'a bo juz go od prawie miesiaca walkuje :baffled:
 
hej:tak:
U mnie ciut lepiej - odzyskałam czucie smaku i zapachu, ale niestety Zuzia też zachorowała i mamy szpital w domu:wściekła/y: byliśmy dzisiaj u lekarza i wszyscy mamy grypę, tylko Milo jest zdrowy. Zuzia na razie tylko gorączkuje i mam nadzieję, że na tym się skończy. Dziwnie mi dzisiaj spała w dzień i dlatego zasnęła dopiero przed chwilą:-( a już ledwo żyję. Postaram się jutro cos więcej skrobnąć.
Zdrówka dziewczyny dla was i waszych rodzin. Buziaki
 
oj dziewczyny nie spodziewałam się takich pochlebstw dot. mojego "talentu" ale dziekuję serdecznie:tak:strasznie miło mi się zrobiło:sorry:
tak na prawdę to nic trudnego - trzeba chwilke się zastanowić i wyobrazic sobie co się chce a potem do roboty i jakos idzie heheh
Oli była zadowolona z balu ale zeby tak bardzo... to nie bardzo:eek:niby że sie bawiły dzieci i Mikołaj był ale tylko po to zeby mówic dzieciom jak mają sie bawić (taki wodzirej) i Oli była zawiedziona ze nie przyniósł żadnych prezentów... po co brali Mikołaja na bal karnawałowy jak nie dawali paczek- ktos mi to moze wytłumaczyc?? w ogóle nie podoba mi sie momentami polityka tego przedszkola ale niestety jestem na nie skazana.Oliwia pochodzi tam jeszcze góra dwa lata i Marcel pójdzie więc nie chcę sobie tam robic wrogów.Dlatego to co nie dotyczy bezpośrednio mojego dziecka i nie jest dla niego krzywdą staram sie pomijac milczeniem.Ale szkoda bo liczyłam że po zmianie Dyrektora zmieni sie tez podejście na nowoczesniejsze a nie na bardziej zamknięte na rodzica:baffled:....no juz nie marudze:-p
Marcel wydaje się nie mieć pędu do chodzenia:eek:parę razy w ciagu dnia zdarza mis ie puscic np stół i podejsc sam do kanapy kilka kroczków ale juz jak sie go ustawia zeby przeszedł od taty do mamy to ląduje na kolanach.Jest bardzo marudny i chyba trzebaby wypatrywac 4-go ząbka... cały czas mu xle.Czy na rekach czy na podłodze czy gdziekolwiek się znajduje kwęka i jęczy.Wczoraj robił minki (marszczył nosek i mrózył oczka mrucząc przy tym przeciągle) i przedrzeźniał się ze mną w krzykach:tak:ale nadal nic nie mówi.Aba aba tylko w kółko jak cos mu sie uda i jest zadowolony.Często ma mnie w nosie jak wołam go po imieniu i tylko jak coś chce to reaguje i spojrzy na mnie.Wczorsj tez po całym dniu w pracy wzięłam go do domu i postawiłam na podłdoze a on szur szur i ominał mnie wielkił łukiem i poraczkowałm do tatusia:-(zrobiło mi sie rpzykro i jakos tak dziwnie... zawsze witał mnie radośnie a tak to jakby sie obraził czy co:confused2:
podczas kapilei bawi się troszkę ale szybko wstaje i podnosi rączki zeby go wyjąć zanim go jeszcze umyjemy.przynamniej w nocy spi jako tako tfu tfu:sorry:
 
hej
Asze to sie u was porobiło:no:zdrówka dla was:tak:
Niekat poprostu taki miał dzien Marcelek nic sie nie martw:tak:kocha cie ;-)
Ewa ach ci faceci czasem gorzej niz dzieci;-):-D


ja wczoraj miałam wychodne i wróciłam przed pólnoca;-) było zajefanie naładowałam akumulatorki :blink:i jest git:-D
 
W końcu brat mi naprawił forum i neta :-):-):-)

Dzięki za życzonka dla Basi. :tak:

MrsF faktycznie długo Cię nie było. Aż taką balangę planujesz dla James'a? U nas chyba będą chrzestni, dziadkowie i to wszystko. To będą zresztą nasze ostatnie dni w tym mieszkanku, bo w maju chyba się w końcu przeprowadzimy.

Agunia u nas (w Poznaniu) też są kosmiczne ceny nieruchomości. My np. płacimy czynsz 700 zł, kredyt za to mieszkanie 600 i jeszcze opłaty tzn. prąd, net, kablówkę za 56 metrów (2 pokoje). A budujemy się 40 km od Poznania, gdzie jest dużo taniej. Na szczęście załapaliśmy się na kredyt na dom bez wkładu własnego bo przy takich opłatach za mieszkanie tu to ciężko by było tyle oszczędzić. Trochę sobie odetchniecie jak z jednego pokoju pójdziecie na trzy :-)

Stefanna mam nadzieję że Martynka wyzdrowieje i będziecie mogli wyskoczyć w góry. A w domku to widzę Ty jesteś od podejmowania decyzji ;-)

Asze zdrówka dla Zuzi :-)

Niekat mi się nie podoba to że u Ali w przedszkolu (bo to jest oddział 5-godzinny, jest w nim tylko 13 dzieci), które mieści się w zwykłym mieszkaniu, nie można brać udziału w ich uroczystościach, jedna mama tylko tam chodzi i robi zdjęcia które nagrała rzekomo na płytę która "krąży" wśród dzieci, ale niestety my jeszcze jakoś nogdy jej nie złapaliśmy :wściekła/y: A ja też bym chciała zobaczyć jak Ala się zachowuje np. jak przyszedł Mikołaj albo na Dniu Babci... szkoda gadać
A co do Marcela to tacy są faceci, aż bym się zdziwiła gdybyś napisała że Cię słucha i przychodzi na zawołanie ;-):-)

Mrówa to nie poszalałaś jak tak szybko wróciłaś ;-):-) Ja też Baśkę karmię tyle razy dziennie... ale ona na szczęście do zasypiania ma smoczka jeszcze :-)

U nas przełom, zdarzył sie cud niesłychany

Basia przespała całą noc od 20.30 do 7.30 :-D:-D:-D
a jeszcze do poniedziałku budziła się w nocy kilka razy (średnio co godzine)
To zasługa tych czopków homeopatycznych o których Wam pisałam. Daję jej od poniedziałku, pierwszą noc przespała 7 godzin pod rząd, drugą 6 a teraz taka niespodzianka :-) Mam nadzieję że tak zostanie, pierwszy raz od 10 m-cy się wyspałam :-)
 
Witam,
Ja ja zwykle w tyle:-(...Ale chociaż wpadłam się przywitać:tak:.
Tośka szaleje po mieszkaniu. Za dwie rączki chodzenie dla niej już nie ma sensu musi być tylko jedna i to też mam wrażenie, że tylko po to aby coś trzymać w rączce. I śmiga a właściwie biega. Jej rekord to 14 kroczków:-D. Ale to było jednorazowo, bo zobaczyła, że do przedpokoju drzwi są otwarte (a tam jej nie pozwalamy wchodzić) a ja byłam w kuchni to w tej małej główce wykombinowała, że skoro nie widzę to ona pobiegnie :-D i zrobiła 14 kroczków i bęc:-D. Cały czas ćwiczy samodzielne kroczki.
Giza- nocniczkowanie jeszcze u nas nie opanowane do końca. Rano po spaniu jak ją sadzam to jest siusiu albo kupka. Ostatnio zrobiła kupkę ale siusiu nie chciała a siedziała ze 30 min oczywiście przy moim zgadywaniu;-) i jak już miała dość to poszłam wymyć nocniczek a tu przychodzę a ta siusiu zrobiła na pościel:baffled::wściekła/y:. Ale i tak się cieszę, że już wie do czego nocniczek służy i chociaż raz dziennie coś zrobi do niego:tak:. Bo w sumie to dopiero zaczęłam ją uczyć.
weronikaa- w jakich porach sadzasz Nelcie na nocnik? Bo mi w ciągu dnia to się zapomina:-p zazwyczaj ja sadzam po spaniu. A pieluszkę jeszcze Nelcia nosi? Widać już u ciebie brzusio?
Asze- zdrówka!
 
reklama
Asia, no to super, że Basia tak ładnie Ci zaczęła spać. Oby jak najdłużej trwały takie spokojne nocki. A te czopki to viburcol? Bo różne opinie o nich słyszałam.
PM, widzę, że nasze babeczki rozwijają się w podobnym tempie :tak: A jak ze zdrówkiem Tosi? Wszystko już dobrze po tym antybiotyku?
Niekat, a może dzieciaki by się wspólnie kąpały? Moim dzieicaczkom bardzo podoba się wspólna kąpiel i nie chcą wychodzić z wody.
 
Do góry