reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Aga
najpierw idziesz do skiędza i mówisz ze chcesz dziecię ochrzcic i podajesz termin.On zapisuje dane z aktu urodzenia i potrzebuje tez dane chrzestnych.Ich nazwiska i adresy.Nie zawsze od razu ale potrzebe jest od chrzesnych którzy sa z innej parafii zaswiadczenie że należą do tej swojej czyli muszą się po nie udac do swojego proboszcza.Dajesz zaleznie od ksiedza.czasem wprost Ci powie a czasem "co łaska" \Warto delikatnie podpytac ale to z doświadczenia wiem sprawa delikatna.Jak Ci powie konkretnie to wiesz a jak co łaska to różnie też.... ja dałam 200 zeta
co do samej mszy to tez zalezy od kościoła ale to zwykle jest normalne nabożenstwo z sakramentem w środku.przed rozpoczęciem idziecie do zakrystii i ew, donosicie zaświadczenia a jak nie to od razu koło ołtarza (zazwyczaj sa przygotowane miesca chyba ze ksiadz inaczej to zorganizuje).Sam sakrament jest w środku wiec nie masz jak wyjsć zaraz po.czekasz do konca mszy i jak sie ksiadz zmywa do zakrystii po "robocie" Wy mozecie isc do domu.
Pamiętaj o szatce i świecy.W sumie to broszka chrzesntych ale jakby nie było to mozę być niezła muka
w razie pytań wal a warto tez podpytac o tubylcze zwyczaje kogoś kto chodzi to waszego kościoła.
Jak trafisz na spoko księdza powinien Ci wszystko wytłumaczyc ale radze nie przyznawac się za bardzo ze swoich pogladów od razu- bywa ze księża odmawiaja udzielenia chrztu (autentycznie się z tym spotkałam u znajomych).No i podczas mszy bedzie komunia.... mozę byc dziwnie jak żadne z Was do niej nie przystapi.... ale jak mówie to kwestia juz indywidualna.:tak:
POWODZENIA:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
szatka??Co to jest?Myślałam że zwykłe białe ciuszki mają być...200zł???Kurcze dużooo...Ja będę wtedy bez kasy....Kurde mamy też problem z jego rodziną...Nie gadamy z nimi dopóki mnie nie przeproszą,a na to się nie zapowiada,mój chciałby żeby byli ale wiem że wtedy cała impreza będzie do doopy:-( nikt nie będzie z chęcią siedział koło nich po wyzwiskach...Nie wiem już co zrobić...
 
Zakrystia to tam to pomieszczenie takie z boku gdzie on siedzi przed mszą?A długo to trwa??Bo moja mała nie wytrzyma w pozycji leżącej zbyt długo,będzie już wtedy miała 11miesięcy...
 
szatke mozęsz kupic na allegro albo w dewocjonaliach.to kwadratowy kawałek ozdobnegomateriału na którym wyszyte ma byc imie dziekca i data chrzu ( czasem tez narodzin).kładzieszja na dziecku po udzieleniu sakramentu.Swiece odpala od paschału chrzesnty w odpowiednim wyznaczonym przez księdza momencie.Ją tez mozna kupić w tych miejscach.
ehh widze ze macie problem z goścmi... w tym juz nie pomoge:-(wierze ze masz ćwieka ale mysle ze ta sprawe powienien załątwić twój facet - to jego rodzina więc on powienien zadbac o dobra atmosferę... dla dobra dziecka chocby jesli nie dla waszego:nerd:
 
zakrystia to to co myslesz:-Da mała nie musi cały czas leżec .Mozesz ja trzymac na kolanach zeby sobie siedziała a poza tym mozesz jej wziąść jakas dyskretną cichą zabawke żeby sie zajęła.No a jak zacznie wyc to po rpsotu wyjdziesz z nią na chwlike do tej nieszczesnej zakrystii;-):-)tylko zebyc na chrzest wróciła hehehe całosć potrwa ok godziny - zalezy czy ksiądz bedzie miał zlitowanie nad dziecmi i streści kazanie ....
bedzie dobrze:tak::-)
 
no i jakos tak często wyba że dzieci przesypiają całą uroczystosć:tak:mozęsz ja przetrzymać żeby był senna to ci zasnie na rekach i będziesz miała spokój:-)
 
a chrzest nie jest na początku mszy?sama mam wyszyc ta szmatke?No właśnie on chce żeby oni byli a ja nie bo wiem że mi nie będzie przyjemnie patrzeć na nich:-(ale nie mogę mu tego zabronić:-(
 
poszukaj sobie w swoim miescie haftoplisu (to zazwyczaj mała kanciapka z starsza panią za lada) tam dajesz nową szatkę i podajesz imię i date do wyszycia.One tam mają wprawe bo samej to byś się tylko urobiła a i tak efekt byłby niepewny:-pmozesz tez poszukać na allegro takiego sprzedawcy który od razu wyszywa dane:tak:
moze zacisnij zeby i ignoruj ich obecnośc.... jak dasz radę bo widze ze wyrzadzili ci krzywde:-(
 
Kuźwa ja się chyba nie wyrobię z tym wszystkim do końca stycznia:-( ja ich nienawidzę bardzo bardzo mocno,w skrócie nazwali mamę moją alkoholiczką,że ja pracuję na ulicy w sensie kur...więc nie wyobrażam sobie ich i mojej mamy przy jednym stole to będzie jakby na rosję bombę puścić:-)
 
reklama
wbrew pozorom same chrzciny to nic trudnego w organizacji,najlepiej zrobic liste rzeczy które trzeba załatwic i odhaczać... gorzej z tą druga kwestią - goście:baffled:rzeczywiście niefajna sytuacja....
 
Do góry