reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Zuzieńko, słodkie buziaczki na kolejny, szósty już miesiączek :*

Asiu, dzielna z Ciebie babka, że tak długo radzisz sobie sama ze wszystkimi obowiązkami... Miejmy nadzieję, że domek będzie szybko gotowy, żeby zimę spędzić już razem z mężem

Kasiu
, nie zazdroszczę Ci sytuacji w pracy... taka zastępczyni to postrach i przekleństwo... dobrze, że w domu masz spokój i porządek...
A te godziny pracy nie są takie złe, a i trzeba być zawsze przygotowanym:tak:
Ja jak wrócę do pracy to będę w niej od 8 do 13 i od 11 do 16...:tak: A i jeszcze w poniedziałek zaczynam o 8, a w piątek kończę o 16:-(

Asze, Twoja linia chyba nie wymaga aż takiej poprawy:tak: A Zuzia to może na Dańcu zrobiła qpkę ze śmiechu:-D a za Ingrid też nie przepadam:tak:

Ninja, to straszak zadziałał... mam nadzieję, że dzisiejszej nocy również... :tak:

Darinia, z tą kupką to problem... miejmy nadzieję, że jak najszybciej wszystko się unormuje, żeby Zuzia chciała jeść:-)

My po szczepieniu, Jola była trochę płaczliwa, a jak zobaczyła panią doktor to podkówka i łezki w oczkach, ale potem już było coraz lepiej... po badaniu kłucie, a wtedy lekki płacz, przytulańsko i tylko oglądała gabinet... a jak zobaczyła pielęgniarkę, która robiła zastrzyk to skrzek i głowa w drugą stronę:-p:laugh2:
Ale była marudna w nocy...:no: z 5 razy ją wstawałam uspokoić, a raz z karmieniem i przewijaniem... dla mnie to wyjątek, bo zawsze przesypia całe nocki, więc dzisiaj nie wyspana, ale to przez jakiś dziwny sen, który śniłam i się obudziłam, bo jakieś bzdury już w nim wymyślałam;-)
 
reklama
Zuziu wszystkiego anjlepszego z okazji miesiecznicy :-*
Beti to Jolcia dała ci popalic w nocy :baffled: ja mam tak na codzien :sorry2::dry::-D
widzocznie pani dr jej nie spasowała lub wiedział co sie świeci;-)
Asze to maratonik ładny zrobiłas ;-)
Moj Kondziu tez ma potrawy ulubione;-) wczoraj była zupka z buraczkami i tak sobie mu smakowała:-p
 
Witam Marcówki!
Spóźnione życzenia samych radości dla Tosiek i Marcelka i dla dzisiejszej solenizantki Zuzi!
Zwykle o tej porze dopiero sie budzę, ale dzisiaj byłyśmy z Emileczką na pobieraniu krwi. Za pierwszym razem była bardzo dzielna i nawet nie płakała, pielęgniarka mówiła: "płacz, płacz, to krew będzie lepiej leciała", ale Emilka nie zamierzała płakać, a krew nie zamierzała lecieć. Było więc drugie wkłucie - Emilka zaczęła już popłakiwać, ale krwi nie było. Pielęgniarka kazała mi ją pokarmić i przy trzecim wkłuciu krew sikała, a Emilka już miała dość i płakała. Biedne maleństwo. Wróciłyśmy do domu i położyłam ją spać.

Ninja
- współczuję nieprzespanych nocy, oby butelka pomogła.
Beti - dzisiejsza noc pewnie była taka po szczepieniu, mam nadzieję, że dzień będzie już spokojny.
Kasia - przez tą zastępczynię pewnie teraz masz więcej pracy, bo musisz ponaprawiać jej błędy - porażka.
Asia - ja jem ostatnio dużo winogron i Emilka robi po dwie kupki dziennie (zwykle była jedna). No, ale skoro Basia mało przybiera, to na pewno już czas na nowe pokarmy.
Mrówa - dzięki za książkę - jest super!
 
Witajcie kochane mamusie.
Daaaaaaaawno już tu nie pisałam aż wstyd sie przyznać :baffled::baffled::baffled:czasami tylko poczytałam co u naszych pociech marcowych słychać. Czuję się tak jakbym pierwszy raz do was pisała. Postaram się to zmienić, obiecuję.

A to wszystko przez remonty w moim domu "skończyły "się jakiś miesiąc temu ale jeszcze nie doszliśmy ze wszystkim do porządku. Mama cały dół sobie robiła zrywanie podłóg, nowe okna, panele malowanie , jak na nowym mieszkaniu. Jeszcze nam łazienki zostały, ufff. I jeszcze w międzyczasie robiliśmy małej chrzciny, więc morzecie sobie wyobrazić:no::no::no:

Spóźnione życzenia dla wszystkich dzieciaczków na kolejne miesiączki.Buziaki dla Was i dużo słonka. Niektóre już mają pół
roczku aż sie nie da uwierzyć jak ten czas szybko leci.

U nas też kłopoty ze spaniem w nocy. Do tej pory nie narzekałam bo Miśka przesypiała od dawna całe nocki ale teraz od ok 4-5 wierci się , budzi , stęka i co chwilę musze wstawać bo przekręca się na brzuch i potem płacz. I od 7 oczy jak żarówy i gada,gada,gada... i po spaniu.
I też mała zasypia na boczku, później już śpi na pleckach, albo myk i na brzuch:-D

Doris, Beti buziaki dla dziewczynek żeby nic już nie pamiętały po kłuciu.
Przepraszam że nie odpiszę wszystkim ale poprostu nie dam rady. :-):-):-)

Pozdrawiam kochane i narazie uciekam dopóki Michasia śpi. Bo coś trzeba porobić w domku.
 
Znów postraszyłam Tymona butelką w podgrzewaczu i od karmienia na śpiocha o 23.00 obudził się o 03.00 a potem... o 07.15!!!!!!!!!!! REKORD!!!!!! :-):-):-)
Lecę dziewczyny, bo mam w tym tygodniu duuużo rzeczy do pozałatwiania, a nie mogę się z niczym spóźnić bo zaburzy mi to harmonogram prac na budowie :-p
 
Doris no to łądnie wymęczyli ci Emilkę - masakra:szok:, chyba nawet ja bym płakała na jej miejscu!
Jak czytam o tych waszych nocnych pobudkach, to... ja też bym tak chciała:-) Przy moich pobudkach co 2 godziny to brzmi jak bajka:-D:-D Ale o dziwo jakoś się przyzwyczaiłam i nawet się wysypiam, co jest dość dziwne, bo zawsze byłam strrrrasznym śpiochem:sorry2::sorry2:
A ja dzisiaj już zaliczyłam wizytę u lekarza z Filipkiem:-( Rano się wystraszyłam, bo jak mały wstał, to miał wielki wstrętny rumień na policzku, po chwili jakiś taki podpuchnięty i żółtawy zaczął się robić i zamiast znikać, to z minuty na minutę się nasilał:no::no: Jak zdejmowałam bodziaka, to zauważyłam, że takie samo ma na rączce, więc niewiele myśląc zadzwoniłam do przychodni, wsadziłam małego w samochód i pojechaliśmy do pana doktora. Zajechałam na miejsce, wyjmuję małego z fotelika, patrzę na poliko, szukam na rączce, a rumienia ani śladu:baffled: Normalnie byłam w kropce co robić - iść do lekarza i opowiadać jak to strasznie mój syn z rana wyglądał, jak tu teraz nic nie widać, mały uśmiechnięty od ucha do ucha i wogóle wsio ok?:eek: No ale poszłam i lekarz stwierdził, że to mogła być reakcja alergiczna. Nawet mu się nie przyznałam do mojej wczorajszej ogórkowej:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Witam,
U nas dzisiejsza noc kiepskawa:baffled:Mała dostała w nocy gorączki-38,1 i już myślałam że Jasiek ją zaraził-bo u niegfo też pierwszego dnia była a potem katarzysko,ale u niej cisza na szczęście.Możliwe że to ząbki...
kathi witaj i zapraszamy częściej:tak:
beti doris to się malutkie namęczyły-dobrze ze po zamknięciu drzwi od gab.wszystko mija;-)
ninja no to działaj,działaj żeby wszystko potoczyło sie po twojej myśli
mrowa u mnie szpinak z ziemniakami nie przechodzi jerj przez gardło(choć sama jak na to patrzyłam to mnie ciągnęło-więc od razu wywaliłam do kosza:-p)
Idę bo mała spania się domaga...
 
Hej
Doris biedna Emilcia buziaczki dla niej
Siwona dobrze ze poszłas przynamniej wiesz co to mogło byc;-)
Mamma mój tez nei lubi zemniaków ze szpinakiem wogóle tego nie tknał:sorry2: i zupa z buraczkami tez mu nie podchodzi:-p jutro zaserwuje zupe z królikiem:rofl2:
 
szok!!!
Marcel dziś zasnął zaraz po opróznieniu butli (prawie do konca)!odłozyłam go do łóżeczka, przykryłam kołderką a on się nawet nie odkopał i od razu przekręcił na prawy boczek i zasnął....:tak:mam nadzieję ze dzisiejsza nacko minie nam bez ekscesów...
w pracy mam cięzko ale już powoli sie aklimatyzuję.od poneidizałku znów będę dwa tygodnie w domu wiec po powroicie czeka mnie powtórka z rozrywki:baffled:po powrocie do domu nastepuje czas spania Marcela więc jemy obiad poprzytulamy się pokarmimy cycusiem i zasypiamy oboje przytuleni - czasem dołącza do nas tatuś a Oli zawsze w tym czasie śmiga z koleżanka po podwórku (pod opieką jej rodziców):tak:budzimy się ok 18.00 i wtedy jest czs na zabawę i ślinienie się na matę aż zaczyna pływac:laugh2:
ubieram go na noc juz w piżamkę bo do tej pory spał w bodziaku tylko bo gorąco było.wygląda w niej słodko:sorry2:
odciagam w rpacy mleko ale słaobo mi idzie.W zesłżym tygodniu udawało mi się w dwóch turach odciagać 120ml i 60ml a teraz tylko po 60ml i to po pół godzinnym posiedzeniu .... ciężko.coraz mniej mleka.chyba musze częściej odciagać...
 
reklama
Asze to Zuzia dba o Twoją kondycję;-)

Beti oby dzisiejsza noc była dla Jolci spokojniejsza :-)

Doris dobrze że to okropne przeżycie już za Emilką :tak: no i za Tobą:tak: bo pewnie serce Ci krwawiło:-(

Kathi witaj spowrotem :-) a remontów nie zazdroszczę :no:

Ninja powodzenia :-) i jak najwięcej takich nocek ale bez straszenia ;-):-D

Siwona ważne że wszystko zniknęło i Filipek pełen energii :tak: a wizyta u lekarza nigdy nie zaszkodzi:-)

Mamma zdrówka dla Gabrysi i Jasia:tak:

ostatnio Julka przez dwa dni nie mogła zrobić kupki (po raz pierwszy) :-( no to pamiętając wasze porady najadłam się winogrona:sorry2: no i to pomogło - wyrzuciłą z siebie wszystko :szok: była brudna od pach po pięty :-D:-D:-D
a teraz znowu ciągle jej jeździ po brzuszku i kupka pojawia się rzadko:-( ale nie jem nic takiego:confused::baffled: w każdym razie samopoczucia jej to nie psuje, cały czas jest radosna i pełna energii:tak:
 
Do góry