reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

reklama
Giza - no to kiepsko... Mam nadzieję, że wszystko wróci u Was do normy. No i zdrówka Tobie życzę, bo pewnie nawet nie zdaję sobie sprawy co to znaczy takie zapalenie :no::no::no:

Dziewczyny - ile nośiłyście szwy? Mi się coś zdaje, że mi się coś tam rozlazło - wczoraj szczypał mnie szew na kroczu.. Miałam iść dziś na zdjęcie ale wolę poczekać do poniedziałku :baffled:

Marteczka - one są raczej bez recepty (nie wiem, bo mi gin wszystko pisął na receptach, nawet jak były to leki bez recepty :sorry2:
Ale sprawdź na necie.
 
Ninja no ja chodziła ze szwami 8dni bo jak mi jeden zdjęła po 3 dniach to stwierdziła,że lepiej jeszcze reszty nie ruszać szczególnie,że nie szłam do domu,a też mnie szczypało i miałam wrażenie jakby mi rana pękła w tym miejscu i krwawiła ale to było tylko takie odczucie po zdjęciu tego jednego bo reszta ciągnęła:dry:.
Giza oj przerąbane masz bidulko!:no:Mi wystarczył jeden dzień zastoju z gorączką prawie 40,dreszczami i bólem cyca i po Apapie gorączka spadła:tak:.Zdrówka!!!
 
Cicha, Kathi, Doris, GRATULACJE!!!
Befatka widzę, że walczysz z karmieniem jak ja:no::no: Ale ja jeszcze się nie poddaję, widzę, że z dnia na dzień jest coraz lepiej i może jakoś przetrwamy. Mały już lepiej ciągnie z cyca, ale za to laktatorem coraz mniej sciągam i nie mam zbyt dużo na ewentualne dokarmianie:-:)-( Ale przy każdym przystawieniu wojna jest jak nie wiem co:crazy:
A Filipek właśnie się weranduje:-):-)
 
Marteczka, jakie słodkie zdjęcie Zuzi na leżaczku... prawdziwy aniołek

Siwona, widzę że stosujesz metodę mieszaną, czyli pierś i butelka... czy przypadkiem Filip nie woli bardziej butelki?
 
Marteczka czopki sa bez recepty:-) fajna Zuzia w podpisie:-)
Giza bidulo jednak nie obyło sie bez antybiotyku szkoda:-(wiem jak to boli:-(
Ninja a nie macie rozpuszczalnych szwów? u ans daja rozpuszczalne
 
Gratulacje rozdwojonym mamusiom!!!!!!!!!!!

Skaba- ten watek to swietny pomysl :tak:

Marteczka- to dobrze ze mama ci troche pomoze, przynajmniej sobie troche odpoczniesz. A ty ze w domu nie posprzatane to sie nie przejmuj. U mnie tez nie posprzatane a obiad to jest raz w tygodniu jak mi sie uda. Wazne zeby dziecko bylo zadowolone :-)

U nas nocka minela nawet niezle maly sie budzil dwa raz, na jedzenie. No i caly dzien wczoraj nie mogl zrobic kupki i sie biedny menczyl, a jak wstal o 1 na jedzenie to walna takie kupsko jak by tydzien nie robil. I taki byl po tem zadowolony jak nigdy:-D A teraz sobie smacznie spi. O i walczymy z jakas wysypka na buzi :baffled: Nie wiem czy to potowki.
Dzisiaj siedzimy w domu bo pogoda paskudna, leje deszcz.

 
Ja nie wiem czy dobrze robilam ale jak w pierwszych dniach bolaly mnie piersi i maly duzo spal - pokarm sie gromadzil i gromadzil to probowalam laktatorem sciagnac i od tamteo czasu lezy na dnie szafy, nie cierpie dranstwa mimo ze kosztowal naprawde sporo. Sciagnal 1/10 tego co bym chciala a przy okazji bolalo
Dziewczyny na odziale jak lezalam mowily o ' odciaganiu recznym'.Ze to jest najlepsza metoda by sobie ulzyc, Sciagasz pokarm i jednoczesnie rozmasowujesz sobie piersi. Myslalam sobie ze to napewno jakis pradawny sposob ale sprobowalam i mi pomoglo. Moze Wam tez sie uda .
Powodzenia.
 
reklama
Do góry