reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

hej dziewczyny !!! :-)
jak to miło że chociaż niektórym z Was uciążliwe dolegliwości przechodzą ,mnie niestety to nie dotyczy .czuję się fatalnie , mój żołądek w ogóle nie pracuje , co prawda mdłości juz trochę ustapiły ,ale za to ogromnym problemem dla mnie jest to że czuję jakby mój żołądek w ogóle nie trawił -to jest okropne uczucie :-(.Jak zbawienia czekam drugiego trymestru chociaz powiem wam szczerze że już zaczynam wątpić w to że mi w ogóle przejdzie :-(. A tak bardzo bym chciała cieszyć się ciążą jak większośc z was.
:-)pozdrawiam wszystkie "ciężarówki "
 
reklama
jjw1 ja mam to samo uczucie ale po Duphastonie, po prostu za długo go już biorę i żołądek mi wysiada:baffled:. Mój lekarz mi poradził żeby rano wypijać szklankę zimnej wody na czczo, potem dopiero lekkie śniadanie np jogurt z garstką musli lub kromką pełnoziarnistego, drugie sniadanie też coś lekkiego, serek jakiś i owoc, na obiadek mało i nic smażonego, potem podwieczorek to jakiś budyń, kisiel, sałatka owocowa, na kolację również razowy chleb z lekką wędlinką:happy:. Pić duuuuużo wody niegazowanej, żadnych słodkich soków
Żadnego leżenia po posiłkach, jeśli jesz owoce to bez skórek zwłaszcza pomidory i winogrona, jesli nie masz zgagi ani wymiotów to zakwaszaj treść pokarmową, kapusta ogórkami, jogurtami, sokiem jabłkowym ale szukaj takiego 100% bez cukru
Ja się stosuję i jest trochę lzej:tak:
A tak bardzo bym chciała cieszyć się ciążą jak większośc z was.
hahaha kto Ci napopwiadał ze ciąza to piękny stan i czujesz się cudownie ;-) Na początku jak nie masz wymiotów to jesteś senna i leniwa:dry:, w drugim trymestrze trochę przechodzi albo i nie a potem zaczynają się zgagi wzdęcia niestrawności spowodowane uciskającym płodem, puchnięcie robisz się wielka jak stodoła, nie możesz spać, podnieść się, jesteś niezgrabna:baffled:. I to wszystko jeszcze Cię czeka :-) Wspomnisz moje słowa że niestrawność to pikuś:-p
Ale pomimo tego że wiem co mnie czeka toz pramedytacją wpakowałam się poraz drugi w ten stan:-D
 
AMK to gratuluje synusia:-) byłaś w swoich rodzinnych stronach ?szkoda że mi nei powiedziałaś może bysmy się spotkały;-)
Jjw minie nie martw sie ale tak czy siak ciążą trzeba się cieszyc :-)
a aj dziś miałam sen erotyczny hihihi za dużo sie nacyztałam o waszych i pozazdrościłam;-):-D
 
milla dziekuje Ci za słowa otuchy ale ja równiez wpakowałam się w ciąże po raz drugi z tym że moja coreczka ma juz 7 lat więc kupa czasu minęła i ja zapomniałam jak to było .:-)ale wydaje mi sie że pierwsza ciąże jakos ;lżej zniosłam , co prawda dokuczało mi wszystko co tylko mozliwe ale jakoś tak mniej uciążliwie , albo po prostu byłam młodsza i jakoś tak lżej to odczułam ,juz sama nie wiem . Na razie jedynym sposobem który znalazłam , po którym czuję sie odrobine lepiej to żucie gumy ,więc nie pozostaje mi nic innego jak żuć gume i czekac na lepsze dni . :-)
pozdrawiam Was wszystkie
 
witam was z ogórkiem kiszonym w ręku:-):-):-)
ja już po wizycie:-):-) nasza kruszynka ma się bardzo dobrze i wszystko jest w porządku:-)wszelkie fałdy, półkule i pęcherze pomierzone i zgodne z normą:-):-) odetchnęłam z ulgą:-) tyle, że ja dzidzi nie widziałam, bo tatuś nie mógł się napatrzeć i lekarz mu tak długo o wszystkim opowiadał, ze już nie miałam sumienia prosić, żeby mnie też pokazał:-) tata zachwycony:-)

dziękuję za wszystkie kciuki! :-):-):-)

niekat u mnie wyniki w szpitalu są do odebrania w tym samym dniu po 17-tej

mamma80 teraz czekam na twoją relację:-):-) kciuki są, więc i dobre wieści być muszą:-)

AMK witaj!! i oczywiście gratuluję syna:-):-) aż się rozmarzyłam:-):-) ja płeć chyba poznam przy porodzie..

milla29 ale doskonały opis ciąży:-):-) ale jednak coś w tym jest, że same chcemy tego po raz kolejny.. ja wspominam moją ciążę jako cudowny czas i mam nadzieję, że tę też tak zapamiętam:-)
 
dziewczyny uzupełniłam listę o nowe osoby wpisane w wątku "Poznajmy się".. kogo tam jeszcze nie ma prosze o szybciutki wpisik:-):-):-) ale nas już jest:-):-)
 
Ja tylko szybko i na dwa zdania bo padam na dziób.
Usg to wspaniały wynalazek :) Bebiczek książkowy, z wymiarów wychodzi 10 tydzień i jest 10 tydzien i 1 dzien :) Kosmówka na ścianie tylnej, zaimplantowalo sie dziecko jak trzeba. Przeziernosci nie bedziemy robić, bo usg w przychodni jest -lekko mowiac - stare jak świat, a na płatne pójdziemy w 20 tyg. A nawet gdyby z przeziernosci wyszlo ryzyko wystapienia zesp. Downa to i tak niczego to nie zmieni.
Denerwowalam sie przed tym usg jakbym pierwszy raz szla :) Cisnienie skoczylo mi do 130/90, połozna kazała mi kontrolowac, aż mi się śmiać chce bo u mnie 80/50 to norma :)
Spokojna i szczesliwa udaje sie na w pelni zasłużony odpoczynek, może dziś mi sie coś bedzie sniło ;)

aaaa, zapomnialam, wyprosiłam L4 na 2 tyg :) Pracowalam calutkie wakacje, nie miałam ani chwili wolnej , a zmeczona jestem straszliwie; na ten czas miałam zaplanowany urlop, ale skoro moge wziac zwolnienie to wolę urlop zostawic na czas poporodowy. W niedziele wyjezdzamy nad morze :)))) Nareszcie odpoczne, juz ledwie zipie!
 
hahaha kto Ci napopwiadał ze ciąza to piękny stan i czujesz się cudownie ;-) Na początku jak nie masz wymiotów to jesteś senna i leniwa:dry:, w drugim trymestrze trochę przechodzi albo i nie a potem zaczynają się zgagi wzdęcia niestrawności spowodowane uciskającym płodem, puchnięcie robisz się wielka jak stodoła, nie możesz spać, podnieść się, jesteś niezgrabna:baffled:. I to wszystko jeszcze Cię czeka :-) Wspomnisz moje słowa że niestrawność to pikuś:-p
Ale pomimo tego że wiem co mnie czeka toz pramedytacją wpakowałam się poraz drugi w ten stan:-D
Milla29, to chyba faceci nam wmawiają te wszystkie dobre strony ciąży ;-) A do tego nasze mózgi szybko czyszczą te niemiłe wspomnienia. Gdyby nie te "podstępy" to nikt by się na ciążę nie zdecydował. No może na jedną ;-) W pierwszej ciąży nie mogłam się doczekać, kiedy będę miała duży brzuch. A teraz mam nadzieję, że nie będzie tak wielki jak poprzednio :-D Ale podobnie jak Ty, w pełni świadoma zdecydowałam się na tą "powtórkę z rozrywki".
 
Ohh kobitki ale mialam stresow od dzis/wczoraj...Pojawilo mi sie plamienia, a dopiero co, bo w piatek bylam na usg i przeziernosci i wszystko super w pozytywnym nastroju zaczelam II trymestr i bah plamienia, ktorych wczeniej nie bylo. Koszmar z poprzedniej poronionej ciazy powrocil. Na szczescie dzis polecialam do mojej lekarki rano i mnie uspokoila. Maluszek pomachal do mnie raczka , popatrzylam na bijace serduszko. Plamienie najwidoczniej z powodu wysilku fizycznego. W weekend troche pospacerowalam a w poniedzialek wrocilam ze zwolnienia do pracy i zaczelam nowe studiae wiec troche stresu na glowie. Dostalam kilka dni wolnego znow i miejmy nadzieje wszystko wroci do normy.
Jak nie to wyblagam interniste tutejszego o wiecej. Moja polska pani dr powiedziala ze gdybysmy byly w Polsce to poszlabym na L4 z miejsca a tutaj ona nie ma takich uprawnieni niestety i tylko kilka dni mi moze dac...

A ostation sni mi sie moj byly ciagle...:baffled: takze temat zdrady w snach nie jest mi obcy:) Przed ciaza zadko miewalam sny, tj pewnieich nie pamietalam.
 
reklama
Cześć dziewczyny,
a ja do wczoraj miałam taki dobry humor, wszystko było w porządku, chętna do pracy, uśmiechnięta, zadowolona.....do wczoraj. A zaczeło się od głupiej myszy którą moja kotka przyniosła do domu. Takiego rabanu narobiłam, że szkoda gadać, zaraz biegiem po sąsiada i kazałam mu ją wynieść:-(. Oczywiście spłakałam się okropnie (mam na tym punkcie fobie). A potem to już tylko było gorzej. Obejrzałam Uwagę, o zamordowanym chłopcu i znowu w ryk. Dzisiaj nie lepiej, jak tylko wstałam pokłóciłam się z mężem. I kto powiedział że ciąża to taki piękny stan!!!! Jak raz chce się płakać a raz z byle czego się człowiek śmieje:baffled:
 
Do góry