reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

skaba - dokładnie też czytałam artykuł gdzie pisali o tym że rodzina matki mówi że dziecko podobne do ojca żeby nie miał wątpliwości że to jego u mnie niby też Zuzia podobna do taty ale zaczynam zauważać podobieństwa do mnie
Mamy po cc na początku nie można było moczyć za bardzo rany ale czy po 6 tygodniach można już zamoczyć się na bardzo długo w wannie z aromatycznymi olejkami albo płynami ?
i nici z drzemki nie mogę zasnąć bo ciągle myślę o prasowaniu sprzątaniu a niedługo okna muszę umyć....
 
reklama
beti, może to tak jak u nas , tzw sapka niemowlęca. Nabłonek łuszczy się w nosku i go przytyka a kataru nie ma. Nam pediatra kazała zakrapiać nosek solą fizjologiczną albo wodą morską. I powiedziała, żeby nie używać fridy, bo to tylko podrażni nosek. Muszę jeszcze zapytać jak długo to może trwać, bo gdzieś w sieci wyczytałam, że nawet do pół roku :szok: A ten zatkany nosek czasami bardzo ją męczy
 
Beti ja ci nie pomoge co do fridy bo nei posiadam;-)
a szczepionki sa tez 5w1 ja szczepiłam taka Mele
napewno nie bede szczepic na rota ani na pnemo i meningokoki
i zastanawiam sie czy tak samo nei szczepic jak Mele bo tak mi sugerował lekarz na patronazu
ale ja mu powiedziłam ze chce te bezpłatne
no i teraz sama niewiem :sorry2: sama nie bede podejmowac decyzji nie męzus zdecyduje;-):-D
 
Giza - Zuzia miała to samo sól nic nie pomogła a teraz przyszedł katarem i trzeba fridą czyścić bo strasznie zatkany
 
skaba dzieki za słowa otuchy:-D:-D:-DNajgorsze,że jak jej moja mama to powiedziała(chociaż mówiłam żeby siedziała cicho)to sie ucieszyła i teraz będzie klepac,że mała jest "do babusi" podobna:crazy:
P.Mamusiu to Tosi ulżyło:-)a my dalej nic jak wstałyśmy o 12 tak po jedzonku zaczęło się prężenie,baki,płacz i dalej nic:-(kupujemy te czopki do to 5tydzień :wściekła/y:
No a my już ;o szczepieniu:dry: i długo się nie zastanawialiśmy chociaż na początku myślałam tylko o tych kupionych ale mnie wtedy wasze zdania na ten temat przekonały a tu teraz prawie każda ma zamiar szczepic skojarzoną:baffled:a my stwierdziliśmy że lepiej za tą kasę jej kupic szczepionki dodatkowe,tylko chyba też damy później żeby mniej dawek potrzebowac.:tak:
 
Dzewczyny, czy wasze dzieci też zasypiają tylko przy piersi? :sorry2::sorry2: Bo u mnie żadna inna metoda nie działa i strasznie mi sie to nie podoba. Poza tym jak już zaśnie przy piersi to jak ją kładę to się budzi , albo spi 10-15 min i się budzi i znowu płacze i chce cycka...

Tak sobie myśle, ze ona cały czas mi płacze albo marudzi nie do wytrzymania. :baffled::baffled:
 
weronikaa- a próbowałaś karmić na leżąco? Moja córcia zasypia przy cycusiu po 10 min ssania i puszcza cycusia:tak:

Karmie w różnych pozycjach, jej to różnicy nie robi :-) Ale najważniejsze jest to, że nawet jak ma oczka zamknięte to i tak ssa i jak poje to dopiero wtedy wypluje :-)
Mazdaga - moja właśnie tak zasypia, ale na szczęście jak ją odkładam to dalej śpi. Nie wiem co Ci powiedzieć :-(

A'propo wysypki, Nelcia na na buźce takie malutkie kosteczki :crazy:, mama mi mówi że to normalne u dzieci, tak sobie myślę, że to może po kremie ??? Kupiłam z Nive-i "krem na każdą pogodę" :baffled: chyba go przestanę stosować i zobaczymy.

Ja już zgłupiałam z tymi szczepionkami :baffled:

A ja muszę sie pochwalić, że wreszcie farbnęłam sobie włoski :rofl2:, w wolnym czasie wrzucę fotkę. W związku z tym Nela była dziś pod opieką dziadków. Ściągnęłam jej 100-te mleczka i wyduldała w 2 godz po moim wyjściu i jeszcze jej mało było. Jak w końcu zasnęła to obudziła ją czkawka :wściekła/y::crazy:
Tak więc jak tylko wróciłam dostała cyca, pociągnęła 2x i śpi do tej pory (już drugą godzinę) .... bez mamy ani rusz :-D
 
Marcel zasypia czsto też sam choć zdarza sie ze zaśnie rpzy karmieniu albo na rękach ale wtedy jak go odkałam to BYWA że sie nie obudzi i tak moze sobie spac nawet ze 3-4 godzinki...miałam taki moment że myślałam zę on tylko na rękach mozę funkcjonowac bo za każdym odłozeniem był ryk a jak tylko poczuł że leci w górę w ramiona moje lub męża to cichł:happy:ale nie.Jest pieszczoszek i lubi się rpzytulać ale nie jest jeszcze przyzwyczajony tylko na ręce.po prostu miał gorszy moment - jak kazdy człowiek - mały czy duży;-):-)
wczoraj była u nas pediatra na patronazu i ona tez powiedziała ze dziecko czasem po prostu potrzebuje bliskosci i nie mozna mu tego odmawiać i kompletnie nie reagowac j=na jego nawoływanie.Kiedy wiemy ze jest najedzone i ma sucho a płącze to trzeba przytulić i nawet przystawić do peirsi nie tyle ze jeszcze zjadł ale zeby sobie ja powąchał i sie uspokoił - bo pierś to jego oaza:sorry2:
 
reklama
A'propo wysypki, Nelcia na na buźce takie malutkie kosteczki :crazy:, mama mi mówi że to normalne u dzieci, tak sobie myślę, że to może po kremie ??? Kupiłam z Nive-i "krem na każdą pogodę" :baffled: chyba go przestanę stosować i zobaczymy.
Marcel tez tak miała jak wrócilismy ze szpitala przez parę dni.Myślałąm znawet że to uczulenie ale położna mnie uspokoiła ze to fizjologiczny rómień noworodkowy.Bywa i znika - i znikł.Też mam ten krem i dalej go uzywam bez przeszkód.Przemywałam małemu dziuba sola fizjologiczną i nie wiem czy to to ale dało radę.podobno wystarczy przegotowana woda.:tak:
 
Do góry