reklama
skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
Skaba a testowałas juz laktator ?zadowolona jestes z niego?
oj tak tak i jest suuuper!! był niezastąpiony już w szpitalu, bo jak małą zabierali na naświetlania to ją dokarmiali, a ja miała wtedy nawał.. spisał się świetnie!
darinia zdrówka dla Zuzi!
mamma nie ma to jak wsparcie bliskich moja mama tez mi zawsze humorek poprawi, ale jej tekstami już się nie przejmuje tylko sie odgryzam.. wczoraj byliśmy u pradziadków i oczywiście dostała 1000 rad na spanie (bo nie śpi labo śpi niespokojnie), pupę (bo odparzona), wysypkę (pewnie coś zjadłam), kregosłup (bo za bardzo wygięty) i głowkę (bo wydłużona czy coś tam).. ale chyba już jestem odporna! to co cenne wykorzystałam, a resztę jednym uchem wpuściłam a drugiem wypuściłam.. szkoda nerwów!
elip ojoj a co to?
Weronikaa 80 to mało?? Jak mi sie uda 60 odciagnac, to jestem z siebie dumna..
Rzecz w tym, że ona żarłok jest straszny i obawiam się że to 80ml to tylko "pierwsze danie" dla niej było. Swoją drogą to ciekawe ile faktycznie jej potrzeba żeby się najadła.
Betki - ściągałam laktatorem, mam ręczny z Canpol-a i łapa mi odpadała, ale ściągam tylko jak wychodzę gdzieś (na razie to tylko 2 wypady były)
Sabincia&Noko - trzymajcie się!!!
100 lat dla naszych miesięczniaków! :-):-):-)
Khati - Michalinka jest słodziutka ;-)
Asia - super że już jesteś w domku i że poród dobrze minął, zdaj relację jak tam Ala zareagowała na siostrzyczkę
Mamma - skąd ja to znam Z tym, że u mnie jest nieco innaczej. Dam małej cyca, a za moment ona pakuje rączki, to chce jej dać smoczek a "troskliwy" dziadzio z babcią drą się na mnie żebym jej cyca dała bo głodna. Więc jej daje a ona po prostu sobie je "mymła" a nie je!!! Więc im mówie że mi scharata sutki do końca i trzeba trochę smoczkiem oszukać, a oni mi że durna jestem i mam dawać cyca!!! WRRRRRRRRRRRRRRRRR
Witajcie jestem dzis w domu rzeby sie dozywic i wyspac Biedny synus tak mi go zal jeszcze okazało sie ze na pdziale jest rotawirus i kogo mogli wypisalo zostało nas 4 nie wolno kozystac z kuchni łazienki masakra Tak sie martwie o Nikosia tak mi go zal
jeszcze po ich jedzeniu dostaje kolek jak niewiem płacze stawia mu sie brzuszek i masujemy nie pomaga czopki nic i siedzimy razem i płaczemy My to nawet sie nie zdazylismy soba nacieszyc w domku Naprawde to wsyztsko jest tak ie sprawiedliwe to dzieciatko nieczym sobie nie zasłózyło na takie cierpienia
jeszcze po ich jedzeniu dostaje kolek jak niewiem płacze stawia mu sie brzuszek i masujemy nie pomaga czopki nic i siedzimy razem i płaczemy My to nawet sie nie zdazylismy soba nacieszyc w domku Naprawde to wsyztsko jest tak ie sprawiedliwe to dzieciatko nieczym sobie nie zasłózyło na takie cierpienia
beti1982
III'2008 i IV'2010
Sabincia i Nikoś, jesteśmy z Wami i trzymamy kciuki... i czekamy na Wasz powrót...
Kathi, witaj w domku z Michalinką... duży z niej aniołeczek, a ostatnie zdjęcie nadaje się do reklamy: Twix-twiknijmy to razem...
Asiu i Basiu, cieszę się że już jesteście w domku... szybko dojdziesz do siebie Asiu... Buziole :*
Dorotaa, ale z Kubusia refleksyjny facet i podpiera się jak stary myśliciel
Skaba, dziękuję za dodanie danych do listy
Doris, witaj z powrotem i niecierpliwością oczekujemy zdjęć Emilki...
Mamma, to takie zachowanie Twojej mamy... Nie przejmuj się nią... jesteś najlepszą matką na świecie dla Gabrysi i Jasia, bo je urodziłaś i wychowujesz...
A u mnie jakoś dzisiaj wieczorkiem Jola nie chciała zasnąć... najpierw przez godzinę wisiała na cycu, z przerwą na przewijanie, potem też nie mogła zasnąć... aż w końcu zdecydowałam się na kąpiel, po której smerfetka trochę się odprężyła, ale zasnąć znów nie mogła przez pół godzinki, teraz śpi, ale cały czas miauczy...:-( a ja wymęczona... idę spać... dobranoc i papatki
acha, jutro mamy wizytę u neonatologa w sprawie żółtaczki, bo z córcią mamy niezgodność grupy krwi, ale położna na dzisiejszej wizycie pocieszyła mnie, że żółtaczka zanika
Kathi, witaj w domku z Michalinką... duży z niej aniołeczek, a ostatnie zdjęcie nadaje się do reklamy: Twix-twiknijmy to razem...
Asiu i Basiu, cieszę się że już jesteście w domku... szybko dojdziesz do siebie Asiu... Buziole :*
Dorotaa, ale z Kubusia refleksyjny facet i podpiera się jak stary myśliciel
Skaba, dziękuję za dodanie danych do listy
Doris, witaj z powrotem i niecierpliwością oczekujemy zdjęć Emilki...
Mamma, to takie zachowanie Twojej mamy... Nie przejmuj się nią... jesteś najlepszą matką na świecie dla Gabrysi i Jasia, bo je urodziłaś i wychowujesz...
A u mnie jakoś dzisiaj wieczorkiem Jola nie chciała zasnąć... najpierw przez godzinę wisiała na cycu, z przerwą na przewijanie, potem też nie mogła zasnąć... aż w końcu zdecydowałam się na kąpiel, po której smerfetka trochę się odprężyła, ale zasnąć znów nie mogła przez pół godzinki, teraz śpi, ale cały czas miauczy...:-( a ja wymęczona... idę spać... dobranoc i papatki
acha, jutro mamy wizytę u neonatologa w sprawie żółtaczki, bo z córcią mamy niezgodność grupy krwi, ale położna na dzisiejszej wizycie pocieszyła mnie, że żółtaczka zanika
Witam Miłe Panie,
jestesmy w domku, tych kilka godzin z dwójką maluchów to prawdziwy obóz przetrwania
Pewnie Ninja Wam pisała, że porodziłam Jacka Karola, 4250 g żywej wagi i 63cm długości. Muszę zrobić totalny remanent w komodzie, bo wszystkie przygotowane rzeczy są za małe
Czujemy sie dobrze, młody żółto-czerwony bo bilirubinka w górnej granicy normy i paskudne problemy ze skórką. Ale damy radę. Bardzo mamy grzecznego synka, wczoraj w nocy miałam pobudki co 3 godz na krótkie karmienie i dalej lulu, zobaczymy jak będzie dzisiaj.
Jak znam Wasze tempo pisania to zaległości nie nadrobię, ale przynajmniej postaram się doczytać kto, gdzie, kiedy i kogo urodził - ale to jutro, dziś lecę na pysk więc KOLOROWYCH SNóW!
jestesmy w domku, tych kilka godzin z dwójką maluchów to prawdziwy obóz przetrwania
Pewnie Ninja Wam pisała, że porodziłam Jacka Karola, 4250 g żywej wagi i 63cm długości. Muszę zrobić totalny remanent w komodzie, bo wszystkie przygotowane rzeczy są za małe
Czujemy sie dobrze, młody żółto-czerwony bo bilirubinka w górnej granicy normy i paskudne problemy ze skórką. Ale damy radę. Bardzo mamy grzecznego synka, wczoraj w nocy miałam pobudki co 3 godz na krótkie karmienie i dalej lulu, zobaczymy jak będzie dzisiaj.
Jak znam Wasze tempo pisania to zaległości nie nadrobię, ale przynajmniej postaram się doczytać kto, gdzie, kiedy i kogo urodził - ale to jutro, dziś lecę na pysk więc KOLOROWYCH SNóW!
Objaw polega na widocznym u dziecka skierowaniu gałek ocznych w dół i związanym z tym pojawieniu się rąbka białkówki nad tęczówkąelip ojoj a co to?
Sabincia, buziaki dla Was ogromne. Ale się biedny Nikoś namęczy No i Wy razem z nim. Oby szybko wszystko wróciło do normy.
Mnie ostatnio takie "dobre rady" wyprowadzają z równowagi chyba bardziej niż przy Przemku. Mąż mi tylko powtarza "nie denerwuj się" a ja mam ochotę nakrzyczeć na te wszystkie ciotki co to "wiedzą lepiej", zamiast je po prostu olać. A taką spokojną osobą byłam. Liczę, że to jeszcze trochę wina hormonów, a nie, że charakter mi się zmienił, bo sama ze sobą nie wytrzymam ;-).
Mnie ostatnio takie "dobre rady" wyprowadzają z równowagi chyba bardziej niż przy Przemku. Mąż mi tylko powtarza "nie denerwuj się" a ja mam ochotę nakrzyczeć na te wszystkie ciotki co to "wiedzą lepiej", zamiast je po prostu olać. A taką spokojną osobą byłam. Liczę, że to jeszcze trochę wina hormonów, a nie, że charakter mi się zmienił, bo sama ze sobą nie wytrzymam ;-).
reklama
Marteczka23
Fan(ka)
Oj Sabincia i Nikoś,że też tak się musicie męczyc!Jak jest już o.k.to znowu się coś spiepszy!Trzymam kciuki,żeby to co złe szybko poszło!
Ninja,Beti od razu lepiej bez tych nitek,nie?
I też uważam,że jako"Marcówki"powinnyśmy się jakoś zaangażowac w pomoc tym dzieciaczką,w końcu jesteśmy cioteczkami BB dla nich:-)
Dorota jak mówiłam w szpitalu,że moja mała rzyga po jedzeniu i strasznie ulewa i krztusi się to te pipy mnie zbyły,a tu teraz się dowiaduję,że można było ją takim mlekiem dokarmiac.
Giza bardzo się cieszę,że piersi już dochodzą do formyi oby więcej takich nocy
Mrówa ty to masz wesoło w domku z tymi dziewczynami
Najlepszego dla solenizantów(ek)!!!
Asia,Doris,Remeny witamy was i wasze pociechy!Wreszcie w domowych zaciszasz.
Ninja,Beti od razu lepiej bez tych nitek,nie?
I też uważam,że jako"Marcówki"powinnyśmy się jakoś zaangażowac w pomoc tym dzieciaczką,w końcu jesteśmy cioteczkami BB dla nich:-)
Dorota jak mówiłam w szpitalu,że moja mała rzyga po jedzeniu i strasznie ulewa i krztusi się to te pipy mnie zbyły,a tu teraz się dowiaduję,że można było ją takim mlekiem dokarmiac.
Giza bardzo się cieszę,że piersi już dochodzą do formyi oby więcej takich nocy
Mrówa ty to masz wesoło w domku z tymi dziewczynami
Najlepszego dla solenizantów(ek)!!!
Asia,Doris,Remeny witamy was i wasze pociechy!Wreszcie w domowych zaciszasz.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 642
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 480 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 105 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 324 tys
Podziel się: