reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Witam
my po wizycie w poradni 'D'
mała waży 3920g ( przy wypisie ze szpitala waga 3160g) i mamy skierowanie do neurologa bo mała ma obiaw zachodzącego słońca. wrrr
 
reklama
Skaba a testowałas juz laktator ?zadowolona jestes z niego?

oj tak tak:tak: i jest suuuper!! był niezastąpiony już w szpitalu, bo jak małą zabierali na naświetlania to ją dokarmiali, a ja miała wtedy nawał.. spisał się świetnie!

darinia zdrówka dla Zuzi!
mamma nie ma to jak wsparcie bliskich:wściekła/y::no::szok::wściekła/y: moja mama tez mi zawsze humorek poprawi, ale jej tekstami już się nie przejmuje tylko sie odgryzam.. wczoraj byliśmy u pradziadków i oczywiście dostała 1000 rad na spanie (bo nie śpi labo śpi niespokojnie), pupę (bo odparzona), wysypkę (pewnie coś zjadłam), kregosłup (bo za bardzo wygięty) i głowkę (bo wydłużona czy coś tam:no:).. ale chyba już jestem odporna! to co cenne wykorzystałam, a resztę jednym uchem wpuściłam a drugiem wypuściłam.. szkoda nerwów!

elip ojoj a co to?
 
Weronikaa 80 to mało??:szok: Jak mi sie uda 60 odciagnac, to jestem z siebie dumna..


Rzecz w tym, że ona żarłok jest straszny i obawiam się że to 80ml to tylko "pierwsze danie" dla niej było. Swoją drogą to ciekawe ile faktycznie jej potrzeba żeby się najadła. :baffled:

Betki - ściągałam laktatorem, mam ręczny z Canpol-a i łapa mi odpadała, ale ściągam tylko jak wychodzę gdzieś (na razie to tylko 2 wypady były)

Sabincia&Noko -
trzymajcie się!!!

100 lat dla naszych miesięczniaków! :-):-):-)

Khati - Michalinka jest słodziutka ;-)

Asia - super że już jesteś w domku i że poród dobrze minął, zdaj relację jak tam Ala zareagowała na siostrzyczkę :tak:

Mamma - skąd ja to znam :crazy: Z tym, że u mnie jest nieco innaczej. Dam małej cyca, a za moment ona pakuje rączki, to chce jej dać smoczek a "troskliwy" dziadzio z babcią drą się na mnie żebym jej cyca dała bo głodna. Więc jej daje a ona po prostu sobie je "mymła" a nie je!!! Więc im mówie że mi scharata sutki do końca i trzeba trochę smoczkiem oszukać, a oni mi że durna jestem i mam dawać cyca!!! WRRRRRRRRRRRRRRRRR
 
Witajcie jestem dzis w domu rzeby sie dozywic i wyspac :( Biedny synus tak mi go zal jeszcze okazało sie ze na pdziale jest rotawirus i kogo mogli wypisalo zostało nas 4 nie wolno kozystac z kuchni łazienki masakra :( Tak sie martwie o Nikosia tak mi go zal
jeszcze po ich jedzeniu dostaje kolek jak niewiem płacze stawia mu sie brzuszek i masujemy nie pomaga czopki nic i siedzimy razem i płaczemy :( My to nawet sie nie zdazylismy soba nacieszyc :( w domku Naprawde to wsyztsko jest tak ie sprawiedliwe to dzieciatko nieczym sobie nie zasłózyło na takie cierpienia :(
 
Sabincia i Nikoś, jesteśmy z Wami i trzymamy kciuki... i czekamy na Wasz powrót...

Kathi, witaj w domku z Michalinką... duży z niej aniołeczek, a ostatnie zdjęcie nadaje się do reklamy: Twix-twiknijmy to razem...:-D:-p

Asiu i Basiu, cieszę się że już jesteście w domku... szybko dojdziesz do siebie Asiu... Buziole :*

Dorotaa
, ale z Kubusia refleksyjny facet i podpiera się jak stary myśliciel:-D

Skaba, dziękuję za dodanie danych do listy:tak:

Doris,
witaj z powrotem i niecierpliwością oczekujemy zdjęć Emilki...

Mamma, to takie zachowanie Twojej mamy...:no: Nie przejmuj się nią... jesteś najlepszą matką na świecie dla Gabrysi i Jasia, bo je urodziłaś i wychowujesz... :tak:

A u mnie jakoś dzisiaj wieczorkiem Jola nie chciała zasnąć... najpierw przez godzinę wisiała na cycu, z przerwą na przewijanie, potem też nie mogła zasnąć... aż w końcu zdecydowałam się na kąpiel, po której smerfetka trochę się odprężyła, ale zasnąć znów nie mogła przez pół godzinki, teraz śpi, ale cały czas miauczy...:-( a ja wymęczona... idę spać... dobranoc i papatki
acha, jutro mamy wizytę u neonatologa w sprawie żółtaczki, bo z córcią mamy niezgodność grupy krwi, ale położna na dzisiejszej wizycie pocieszyła mnie, że żółtaczka zanika:tak:
 
Witam Miłe Panie,
jestesmy w domku, tych kilka godzin z dwójką maluchów to prawdziwy obóz przetrwania :)
Pewnie Ninja Wam pisała, że porodziłam Jacka Karola, 4250 g żywej wagi i 63cm długości. Muszę zrobić totalny remanent w komodzie, bo wszystkie przygotowane rzeczy są za małe :)

Czujemy sie dobrze, młody żółto-czerwony bo bilirubinka w górnej granicy normy i paskudne problemy ze skórką. Ale damy radę. Bardzo mamy grzecznego synka, wczoraj w nocy miałam pobudki co 3 godz na krótkie karmienie i dalej lulu, zobaczymy jak będzie dzisiaj.

Jak znam Wasze tempo pisania to zaległości nie nadrobię, ale przynajmniej postaram się doczytać kto, gdzie, kiedy i kogo urodził - ale to jutro, dziś lecę na pysk więc KOLOROWYCH SNóW!
 
Sabincia, buziaki dla Was ogromne. Ale się biedny Nikoś namęczy :wściekła/y: No i Wy razem z nim. Oby szybko wszystko wróciło do normy.
Mnie ostatnio takie "dobre rady" wyprowadzają z równowagi chyba bardziej niż przy Przemku. Mąż mi tylko powtarza "nie denerwuj się" a ja mam ochotę nakrzyczeć na te wszystkie ciotki co to "wiedzą lepiej", zamiast je po prostu olać. A taką spokojną osobą byłam. Liczę, że to jeszcze trochę wina hormonów, a nie, że charakter mi się zmienił, bo sama ze sobą nie wytrzymam ;-).
 
reklama
:szok::szok::szok:Oj Sabincia i Nikoś,że też tak się musicie męczyc!:wściekła/y:Jak jest już o.k.to znowu się coś spiepszy!Trzymam kciuki,żeby to co złe szybko poszło!
Ninja,Beti od razu lepiej bez tych nitek,nie?:tak:
I też uważam,że jako"Marcówki"powinnyśmy się jakoś zaangażowac w pomoc tym dzieciaczką,w końcu jesteśmy cioteczkami BB dla nich:-)
Dorota jak mówiłam w szpitalu,że moja mała rzyga po jedzeniu i strasznie ulewa i krztusi się to te pipy mnie zbyły,a tu teraz się dowiaduję,że można było ją takim mlekiem dokarmiac.
Giza bardzo się cieszę,że piersi już dochodzą do formy:happy:i oby więcej takich nocy
Mrówa ty to masz wesoło w domku z tymi dziewczynami:-D
Najlepszego dla solenizantów(ek)!!!:blink:
Asia,Doris,Remeny witamy was i wasze pociechy!Wreszcie w domowych zaciszasz.
 
Do góry