Marteczka, oj znam cierpienie przy zapaleniu piersi. Ale dobrze, że Zuzia Ci teraz pomoże. Powinnaś szybko wrócić do normy. A kiedy do domu?
PrzyszłaMamusiu, czekam na dobre wieści.
Ciekawe co u innych szpitalnych marcóweczek.
Zmykam do łóżka. Skurczybyczków coraz więcej ale dalej bezbolesne i nieregularne. Zobaczymy czy coś się z tego rozwinie czy może jutro będzie znowu cisza. Przy Przemku jeszcze tydzień z takimi skurczami czekałam, więc na razie spokojnie czekam.
PrzyszłaMamusiu, czekam na dobre wieści.
Ciekawe co u innych szpitalnych marcóweczek.
Zmykam do łóżka. Skurczybyczków coraz więcej ale dalej bezbolesne i nieregularne. Zobaczymy czy coś się z tego rozwinie czy może jutro będzie znowu cisza. Przy Przemku jeszcze tydzień z takimi skurczami czekałam, więc na razie spokojnie czekam.