reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

5.52 rano :-(zupelnie zero spania.
nabawilam sie jakies infekcji tam na dole( pierwszy raz w zyciu) i teraz nie wiem co robic?
moze to zaszkodzic malemu?
dzwonic i umowic sie na wizyte czy w aptece mi pomoga?
poza swedzeniem nie mam innych objawow.
poradzcie prosze co robic
 
reklama
Ja też witam z rańca!
Spać nie mogę:dry:. A właściwie to już się wyspałam:sorry2:.
Jeśli o mnie chodzi to urodzę chyba w następnym roku :-D:-D:-D:-D . Nic na to nie wskazuje abym się w najbliższym czasie mogła rozpakować, bo skurcze minęły:baffled::confused:. Mąż wczoraj czuwał, abym robiła przysiady (podobno to przyspiesza) i robił ze mną chyba co godzinę po 8-10 przysiadów:-D:-D. Nastawił się, że cała akcja będzie w weekend a tu córcia się rozmyśliła i raczej w podróż się nie wybiera, bo daje czadu od samego rana:confused:. A w sobotę jak miałam te skurcze to czułam ją bardzo bardzo rzadko.

iza-
kup sobie w aptece maść clotrimazolum (czyt. clotrimazol) ja też jakiś tydzień temu miałam infekcje i w panice zadzwoniłam do ginki i mi ją poleciła. Ta maść jest bez recepty. I pomogło:-).
Asze- chyba straciłaś chęci do tego rodzenia tak samo jak ja:sorry2:. Po tych skurczach jakie miałam to teraz mam takiego cykora:szok:. A z drugiej strony wolałabym mieć to za sobą:dry:.
Sabincia- bravo dla Nikosia:tak:.Czego się nie robi dla mamusi;-). Zobaczył, że mamusia się tak stara to on też nie będzie gorszy:tak:.
To Marteczka się nasiedzi w szpitalu:baffled: szkoda:-(. Ale dobrze, że mogła zostać z małą, gorzej jakby ją wypisali a Zuzie zostawili.

WITAM NOWE MARCÓWECZKI!!!

 
to kiedy ty bedziesz spała iza? ..ja tez tak czasem mam..od jednego siusiu,do drugiego..,później P.szykuje się do pracy..-a ja nie spie..za to w ciagu dnia bym się drzemnęła..a tu synus nie pozwala..
Ja na twoim miejscu zadzwoniła bym do gina,napewno coś ci doradzi..,albo ci każe przyjść...albo ci powie co sobie kupic...
witaj margolka!
sabincia..to super że mały przybiera na wadze..a zapalenie skóry pewnie szybko minie..Buźkadla niego!!
giza ja też tak mam ..jak juz mnie weźmie mały do swojego pokoju..to musze zaiczyć wszystko..układanie klocków,jazdy autkami itd.itp...a póżniej to nie moge się z podłogi podnieść...
Dzisiaj śniegu jeszcze więcej..i to cały czas sypie..a do tego wiatr że hej! Dobrze że mi rano piotrek bułeczki kupił...bo niewiem czy wogóle dziś wyjdę z domu....
 
Dzien dobry marcOweczki jestem pierwszy raz dzis- nie bardzo wiem jak sie poruszac po tym forum .. mysle ze wybaczycie mi wszelkie bledy i niedociagniecia-- moze cos o sobie jestem w 36tygodniu ciazy i juz nie pracuje dopada mnie strach porodu:shocked2:i nie moge patrzec na porody w filmach .. tym bardziej ze bede rodzic w anglii to juz wogle nie wiem czego sie spodziewac :-( kazdy mowi co innego - od dzis zaczynam pic herbatke z lisci malin zeby szyjka sie lepiej rozciagala ;-)
 
Weronika dawaj do mnie....J kupił mi wczoraj mój ulubiony tort czekoladowo smietankowo wisnowy.Pychota sama zjadłam pół taki soczysty mmm........
:-)

Befatka - mniam!!!! Ślinka mi poszła do samej ziemi :zawstydzona/y::-D Ale udało mi się wygonić mężula po soczek i pake delicji ..... długo nie była pełna :-D:-D:-D:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Biedna Marteczka - a myślałam że już dziś będzie z nami i zda nam relację z mega szybkiego porodu :-(

Witam nowe marcóreczki, rozgośćcie się!
 
Hej
Wiatm nowe marcóweczki:-):-):-):-)
Przyszła mamusiu a już miałam andzieje ze ty sie rozpakujesz a tu widac naszym dzieciom nie spieszy sie na ten świat:baffled::sorry2:
Sabincia to idziecie małymi kroczkami do przodu zeby wyjść do domciu:cool2::-)
Iza ja bym zadzwoniła do gina. Ja jak mnie czasem coś zaswędzi tam to podmywam sie tantum rosa i przechodzi raz dwa;-)
u mnie tez duzo sneigu i jeszcze sypie:baffled::-p i bioore sie za odśnieżanie;-)
 
Witam nowe marcóweczki!!!!
U nas też sniżnie dzisiaj aż się z domu nie chce wychodzić:baffled::baffled::baffled:
Szkoda,że Marteczka jeszcze w szpitalu i w dodatku bez odwiedzin...
Przyszła mamusiu to widzę,że się namęczysz jak nie wiem tym czekaniem..
Sabincia to super wieści,że już synek zrobił takie duże postępy..i na pewno to zapalenie skóry szybko minie:tak:
 
PrzyszłaMamusiu, do przyszłego roku to na pewno nie będziesz musiała czekać :tak:
Asze, jak samopoczucie dzisiaj?
iza, mi też lekarz polecił podmywanie tautum rosa i szybko minęło
Margolka, JoannaL witam wśród marcóweczek.
A u nas pada taka marznąca mżawka. Nic miłego. Przemko nawet bez protestów poszedł do żłobka. Ja bym najchętniej poszła spać, ale mam na dzisiaj trochę planów, więc ze spania nic nie będzie.
 
Witam wszystkie marcowki! U mnie tez snieg pada brrryyy. Wczoraj myslalam ze mnie skreci non stop mi sie zawieszalo cos albo wywalalo:wściekła/y::wściekła/y: a mialam taki dobry humorek bo bylam na urodzinkach u siostry i tak mi smakowo dogodzila ze szok sernika to nie wiem ile kawalkow zjadlam juz od ponad 2tyg mam takiego smaka na ser bialy ze szok:-D
P.M-to tak jak asze dzidziolki robia wam zmylki no! :baffled: Ale jeszcze troche :tak:
 
reklama
Dziewczyny tyle napisałyście od soboty rana ,ze trudno to nadrobić:nerd:
Iza- ja najpierw zadzwoniłabym do lekarza, może coś zaproponuje coś przez telefon a jak nie to zaprosi na wizytę.
Przyszła Mamusiu- ja myślę,ze tak długo nie będziesz czekała, lepiej chyba mieć to już za sobą i przytulać córunie w ramionach:tak:.
Giza-ja to bym chyba nie dała rady na takie zabawy, bo trudno mi się okręcać;-)
Ale to chyba przez to,ze 2 miesiące prawie leżałam, bo takie miałam wskazania.

A poza tym sobota taka nerwowa. Malutka mało się ruszała, a ja się denerwowałam:szok:.Wieczorem pojechaliśmy do szpitala na ktg i tam powiedzieli, ze jest ok;-).
Wczoraj już bardziej dawała o sobie znać, ale mi to juz nie przeszkadzało:-).
No a wieczorem tak się wyprężyła,ze strasznie bolało mnie w okolicach mostka:baffled:.
Dzisiaj ma podobną pozycje, ale boli tylko raz po raz:blink:.

Witam nowe marcóweczki!!! (chociaż ja ujawniłam się nie dawno)
 
Do góry