O rany! zaledwie 5 dni mnie nie bylo a tu chyba ponad 40 stron naskrobalyscie
Staralam sie chociaz co 10ta podczytac ale i tak juz nic prawie nie pamietam
Marteczka, gratulacje!!!! Super ze Zuzia juz wyskoczyla no i w takim rekordowym czasie - 1 godz- WOW, tylko pozazdroscic! Moze ja na Walentynka przechrzcicie ? ;-)
Sabincia, jak tam Nikos? Wyczytalam ze to juz duzy facet no i cala butelke wtrzachnal - super!
Witam cieplo rowniez nowe marcoweczki!! :-) Kathi, masz termin jeden dzien przede mna! Ciesze sie ze ktos ze mna bedzie rodzic bo juz myslalam ze sama sie bede rozpakowywac ,
szczegolnie ze wyglada na to ze duzo naszych marcowek lutoweczki przegoni (apropos jak tam Asze?)
A ja wreszcie szczesliwa bo wreeeeeszcieeeee urlop maciezynski zaczelam (a wlasciwie to zaczynam od poniedzialku) i wreeeeeszcie sie bede mogla troche porelaksowac, skoncentrowac na remoncie, skonczyc liste zakupow prezentowych dla maluszka na baby shower no i odwiedzac Was czesciej :-)
:-).
Dusia, a Ty juz mialas swoj baby shower? Wszystko grzecznie kupili z listy czy byly jakies niewypaly?
Coz to za ironia ze dzis pierwszy dzien moglam sie porzadnie wyspac a obodzilam sie o 6tej rano!
To chyba z tych wrazen bo w pracy mnie tak dwa dni zegnali ze ciagle musialam do lazienki uciekac i makijaz poprawiac
W czwartek znowu szef z kolegami mnie zabral na szampanski lunch pozegnalny a jak wrocilismy to moj gabinet caly udekorowany rozowymi i niebieskimi balonikami, banerami 'good luck' a na biurku confetti w ksztalcie buteleczek dla dziecka i w ksztaltach 'boy' i 'girl'. A potem o 5tej zrobili mi przyjecie znow z szampanem etc w najwiekszym meeting room gdzie wszyscy skladali zyczenia. A znowu wczoraj, to chyba zeby mnie juz zupelnie rozwalic i dobic emocjonalnie, zrobili mi prezentacje z przemowa, kartka z zyczeniami wielkosci A3 i przeslodkimi prezentami. I jak na mnie przyszla kolej cos powiedziec to prawie nic nie moglam wyksztusic bo tak mi sie gardlo scisnelo a rece mi sie trzesly i prezentow wcale otworzyc nie moglam
. Aah bede tesknic
. Ciezko bylo i czasami myslalam ze nie wyrobie ale ciesze sie ze tyle wytrzymalam, warto bylo bo teraz moge 1,5 roku z maluszkiem w domciu siedziec i w dodatku z pelna pensja :-)
Ale nie wiem czy tyle wytrzymam, moze 6-9 miesiecy wystarczy
zobaczymy...
Widze ze w PL to maciezynski/zwolnienie sie juz od 3ciego miesiaca ciazy zaczyna, tak? a potem ile mozna z dzieckiem w domciu siedziec platnie? W sumie to tez fajnie bo mozna odpoczywac jak czlowiek sie gorzej czuje ale dla mnie to chyba bylo lepiej w pracy te 8,5 miesiaca przesiedziec bo mi jakos ten czas szybko zlecial, szczegolnie w ostatnim miesiacu jak akta klientow przekazywalam kolegom a ja mialam coraz wiecej czasu na buszowanie po sklepach internetowych, plotkarstwie i relaksacyjne gapienie sie na Tamize w sloncu hi hi
No jeszcze "tylko" remont dokonczyc w sypialniach i pokoju malego no i samochodzik 'rodzinny' kupic bo mamy tylko sportowy dwuosobowy do ktrorego ani fotelik ani wozeczek sie nie zmiesci. Jaki jest dobry samochodzik 'rodzinny'? Musze cos dzisiaj poszperac po internecie i sie czegos wiecej o samochodach nauczyc bo inaczej cos czuje ze Rod znowu jakis za sportowy model wybieze
Wreszcie mam jakies nowe zdjecia brzuszka i postaram sie wkleic ale z moimi technicznymi zdolnosciami to nie wiem czy mi sie dzisiaj uda - jak nie to na meza poczekam az z football'u wroci...
Na ktory watek wklejac, ten zamkniety czy ten o rosnacych brzuszkach?