reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś
dnia
zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale
jak
ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu
aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i
zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic
innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być
szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także
uśmiechał
do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i
będziesz
szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić,

jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł
powie
ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z

wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę
miał
zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży
twoje
ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też
źli
ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli

miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ
nie
będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o
Mnie i
nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze
najbliżej
ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły
głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli
już
zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię

twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".
 
reklama
Mnie tez sie oczka zaszkliły słodkie Asze
Ile ja dzis jedzenia pochłonełam szok i tfu... tfu... nie mam dzis zgagi to jak gwiazdka w maju.
Kasik to faktycznie moja myszka jakas duza:szok:to po tatusiu ale jak ja takiego klocka urodze jak tu jeszcze prawie 2 miesiace.Mama nadzieje ze nie bedzie tak wielka jak tatus( 5kg przy urodzeniu)
I mam nadzieje ze Ci sie poprawia te płytki i nie bedziesz musiała w szpitalu lezec
Marteczka ja juz myslałam ze ty na porodówce zaginełas gdzies w akcji
 
mimo że znam to juz oczywiscei się poryczałam...:zawstydzona/y:no ba:sorry2:
marteczka - w ten weekend??!!o rany - to mnie strach obleciał bo tak się tu ze wszystkimi solidaryzuje ze mi sie wydaje ze jak jedna idzie rodzić to zaraz i ja polecę.. a tu jeszcze 5 tygodni...czy 6?? juz zgłupiałam:confused2:
 
Befatka nie bój żaby mój też był wielki jak się urodził,i jak miał zółtaczkę to musiała jakoś w poprzek w inkubatorze leżec bo się nie mieścił:baffled:,ale córa się podobno do mnie wrodziła(a ja miałam 3300g i 55cm).Ej halo ale z Ciebie fumfela!Myślałaś,że już rodzę i nawet żadnego smsa nie wyskrobałaś:dry:
Niekatz spokojsnie,bo jaeszcze mnmie wyprzedzisz:-)a Ty masz jeszcze trochę czasu...
 
Hehe w poprzek w inkubatorze dobre.:-D:-D:-D
Jak długo Cie nie ma to czekam do wieczora i zawsze sie pojawiasz heheh.......... Jak jak penego wieczoru sie nie zjawisz to bede tarabanic jeszcze bedziesz mowic babo przestan esemesic.:-)
 
A swoją drogą śniłaś mi się dzisiaj :-) Że jechałam autkiem Cię odwiedzić tylko nie wiem dlaczego w Mielcu mieszkałaś :baffled: I powiedziałam że jak tu już jestem to można by Mrowę i Sabincię odwiedzić bo to z Mielca nie daleko :szok::-D Ale mam sny :-D (aaa i miałaś dwie już duże córki i jeszcze w brzuszku "ktoś" był:-D:-D:-D)

/quote]
Hahahaha mozesz mnie odwiedzic nie ma sprawy a swoją droga jestem czesto w mielcu mam tam rodzine :]:-)
 
Eh niestety juz trudno mi Was nadrabiac bo całe dnie staram sie spedzac u synka jest dobrze !!!! Jest naprawde coraz lepiej ! Przychodze dzis do szpitala a tam nasze maleństwo lezy w łózeczku !!!!!!!!!! Moja mała słodka kruszynka ledwo go widac spod kocyka i czapeczki ma główke taka malunia ...Niestety dalej je przez sonde ale i tak wiem ze da sobie rade bo jest dzielnym chłopcem :) Oczko w głowie mamusi :p:-):-D:laugh2::happy:;-)
 
reklama
Do góry