reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

to mi przypomina japońskie kreskówki:-)
62090a4222.png

glitteryourway90d0b5c5vn7.gif
 
reklama
Hej, ja też widzę ptaka takiego z wielkim okiem i jakieś liście:-):-):-)
Wybrałam się z Melą na spacer i całe szczęście założyłam jej zimową kurtkę i porządną czape, bo tak nas wydmuchałało, że aż coś! Niby 15 stopni, ale przez ten wiatr zimnicho!
Przyszłamamusiu-leń się leń póki możesz! No z dzidzią pewnie,że weselej, no i dla mnie to taka mobilizacja, bo np dzisiaj to gdyby nie Mela, to na pewno bym na dwór nie wyszła. Tylko myślę sobie,że dziecko musi być na powietrzu i zebrałam się w sobie! No i w sumie dobrze nam taki spacerek zrobił, pozbierałyśmy liście, pospacerowałyśmy i było fajnie. No, a po powrocie humorek od razu lepszy!
A wiecie czego mi się chce? Pierniczków............ :-):-D
 
Co do glukozy, jesli moge poradzic tym co jescze nie robily ....... wezcie cytrynke i wkropcie do kubeczka, bo to faktycznie ochydztwo. Ja niestety zapomnialam, ale na samym poczatku uprzedzilam Pania gdzie toaleta bo nie wiem czy przetrzymam :-) ale na szczescie sie udalo.
 
Weronika ja właśnie biorę cytryne na to badanie:tak:
Przyszła mamusiu ja bym sie nei przejmowała twój gin napewno wie co robi:-)
ja tez widze ptaszka:confused::-D
 
Ja co do glukozy i tak wyboru nie mam, zrobię dopiero po powrocie do Polski, czyli po 06.12:zawstydzona/y::wściekła/y:
A widziałyście,że na głównej stronie forum, tam gdzie "przyszłe mamusie" awansowałyśmy dzisiaj wyżej, bo październik zniknął?!;-):tak:
To chyba powód do radości, bo jesteśmy coraz bliżej czasu kiedy nasze maluchy będą z nami:-), no ale też trochę strachu!
Elip-jak twój pęcherz?
Dziewczyny, czy coś wiadomo co z Millą, ona zawsze taka aktywna, a teraz już jej strasznie dawno nie było.
 
ja miałam pecha bo też przygotowałam się na glukoze z cytrynką ale niestety pani co pobierała krew nie wiedziała o tym że tak można i nie pozwoliła 50g jakoś nawet miło wspominam ale te 75g to już piłam wolno byłam taka szczęsliwa ze mam jedno za sobą a za tydzień musiał powtórzyć :baffled:

glitteryourway90d0b5c5vn7.gif
 
Na stowe to jest ptaszek.
Ja glukoze mam za soba ale to bylo ochydne myslalam ze puszcze pawia teraz bylam na badaniu pobierali mi krew w dwa pojemniczki na przeciw ciala a od wczoraj tak mnie zab nasowal myslalam ze umre wzielam dwa apapy a dzisiaj od rana to samo poszlam po pracy do przychodni do dentysty niedosyc ze mnie odsylali z gabinetu do gabinetu to jeszcze czekalam godz az mnie przyjma i to z wielka lacha ale i tak mi nic nie zrobila kazala isc do chirurga na wyrwanie ale ja nie wytrzymalam tego bolu i poszlam prywatnie i po pieciu min nie mialam juz zeba ale ulga jak nie boli i nie musze sie szprycowac apapem.
 
reklama
Do góry