reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Giza - Nela też już nie.

Dziś apetyt ma strasznie kiepski, zjadła rano kawalontek bułeczki, później pół kromeczki tostowej i teraz dziubła kluseczek z serem.Z piciem też nie wiele (cały dzień poiłam ją herbatką jabłko - mięta) - dosłownie moczyła usta i zostawiała. A teraz dałam jej butle wody z sokiem malinowym i zeszła do spodu :-) Może już przeszło, oby.

Asia - jak tam u Was? Takie wichury, co zerknę za okno to myślami jestem z Tobą. Oby Ewunia jeszcze nie chciała wychodzić
 
reklama
Hej
my nadal 2w1 :-D i nic nie wskazuje żeby ten wielki dzień miał nadejść, oprócz zbliżającego się terminu w kalendarzu...

Niekat Basia ma około 86 cm, więc razy 2 to by było 172, ja mam 175 więc całkiem podobnie, ale nie do końca w to wierzę :happy2:

Giza buziaki dla Milenki, u nas Basia ma non stop jakieś siniaki ale jej to wcale nie przeszkadza w dalszym psoceniu :baffled:

Mrówa ja to właśnie poczekam na ciepłe dni z oduczaniem pieluszek kiedy Baśka będzie mogła biegać goło po podwórku :-D Nie mamy żadnych sąsiadów to nikt się nie będzie czuł zgorszony ;-)

Modlisia witaj. U nas jest różnica wieku 2,5 roku i teraz będzie niecałe dwa lata. Dla rodziców taka różnica jak planujesz, czyli 3 lata jest całkiem do zniesienia i dzieci też powinny załapać dobry kontakt między sobą.

Weronika u nas w nocy nas oczywiscie zasypał świeży śnieg i dopiero około 17 przyjechała koparka odgarnąć naszą drogę. Więc na razie mamy przejazd (chociaż dziś znowu mąż nie był w pracy :baffled:) i jutro z rana wybieramy się wszyscy do Poznania, bo mamy umówione terminy u lekarzy. Zobaczę co mi lekarz powie i może na weekend pojadę do teściów bo znowu ma u nas padać w piątek i pewnie dopiero w poniedziałek odśnieżą w południe tak jak w tym tygodniu było :no: No mam nadzieję że ten śnieg skończy padać i będzie mogła dzidzia się rodzić, bo teraz to aż strach.
 
Niekat Basia ma około 86 cm, więc razy 2 to by było 172, ja mam 175 więc całkiem podobnie, ale nie do końca w to wierzę :happy2:
no ja też nie bardzo - slyszałam o tej teorii i w niektórych przypadkach wydaje sie dosć prowdopodobna a w niektórych mniej.... koleznki syn mam mieć wg niej 204 cm:cool2:
 
Umówiłam się wczoraj wstepnie z lekarzem że 12.02 pojadę do niego na oddział i może już 13. będę mieć wywoływany poród. Chciałam rodzić w innym szpitalu ale tam przyjmują dopiero 11 dni po terminie:baffled: No bo lekarz stwierdził że wszystko niby gotowe ale dzidziuś jeszcze wysoko siedzi
 
Asia - no faktycznie, leniwe masz dziewczynki :-D nie chcą wychodzić w terminie na świat, ale cóż jak takie śniżyce to po co się i śpieszyć ;-)

Filipek ma pierwszego ząbka!!! :cool: codziennie mu buziolka oglądałam, wczoraj zapomniałam i dziś jest! A tak mi dziś ładnie spał (jadł tylko 2xw nocy) Mamusia ma radoche jakby w totka wygrała :-):-):-)
 
Czesc Dziewczyny! Dzieki wielkie za gratulacje!
Kurde napisalam wielkiego posta przed chwila i przez przypadek wymazalam. Ok wiec pisze jeszcze raz.
Dziewczyna moja to jak narazie aniolek. I oby jej tak zostalo. Tylko spi, je i robi w pieluche :-D W nocy budzi sie raz nieraz dwa razy ale bardzo zadko, co mame bardzo cieszy :tak: Jest bardzo drobniutka i tato boi sie coreczke przebierac :-) wazyla 2930 wiec z poruwnaniem do Michalka (3642) to jest troche roznicy. Michalek narazie nie pokazuje zazdrosci i za bardzo nie zwraca uwagi na mala. Od czasu do czasu zagladnie do niej do kolyski, albo jak ja trzymam na rekach to przyjdzie ja pocalowac:sorry2:.
Od poniedzialku wracam na uczelnie, i tak mi sie niechce ze szok. Naszczescie tylko mam zajecia 2 dni w tygodniu na uczelni po 4 godziny, a reszta lekcji przez internet. Wiec mama moja bendzie przyjezdrzac do szkrabow na ten czas.

Więc kara - siedzenie na fotelu, i tak siedziała chyba do 20.

dajesz Neli kare jak niechce jesc??? :szok: Moj to by musial chyba caly dzien siedziec w kacie, bo on nic nie je :-D
Gratuluje pierwszego zabka!!!

Umówiłam się wczoraj wstepnie z lekarzem że 12.02 pojadę do niego na oddział i może już 13. będę mieć wywoływany poród. Chciałam rodzić w innym szpitalu ale tam przyjmują dopiero 11 dni po terminie:baffled: No bo lekarz stwierdził że wszystko niby gotowe ale dzidziuś jeszcze wysoko siedzi

Naprawde te twoja dziewuchy to uparciuchy :-D Trzymam kciuki zeby wszystko poszlo wedlug planu, i zycze szybkiego i bez bolesnego porodu. Ja mialam szybki (samo parcie 10 minut) ale za to bolesny bo epidural nie zadzialal.
 
Weronika gratulacje z okazji ząbka :-)

Dusia szybciutko Ci poszło, no a mi pewnie jak zwykle pójdzie ciężko :wściekła/y:
Najgorsze jest że u nas nie ma epiduralu tylko takie "przedpotopowe" znieczulenia które mi w poprzednich porodach wcale nie uśmierzyły bólu:baffled: Paulinka rzeczywiście dosyć mała, ale dobrze że grzeczna i śpi w nocy :tak: No i proszę o receptę co robiłaś że udało Ci się tyle przed terminem urodzić ;-) bo ja nie chcę w nieskończoność chodzić w ciąży...
 
Witam kochane,
mimo, że już ferie w połowie wykorzystane, to czasu wcale nie przybyło... moja córeczka przestała spać w ciągu dnia:-( i tylko dzisiaj zrobiła sobie wyjątek... za to usnęła godzinę temu:tak:

Asiu, weszłam dziś na BB myśląc, ze już będą wieści o Twoim porodzie... ale skoro rodzisz takie uparciuszki, to i najmłodsza nie będzie inna:-D mam nadzieję, ze szybciutko Ci pójdzie...
pewnie u teściowej będzie łatwiej wyjechać,a co do tego odśnieżania to straszne... przecież nie mieszkacie na odludziu ani to droga dojazdowa, więc czemu tyle zwlekają z odśnieżaniem:szok:... może już nie będzie padało... teraz ma chyba bardziej mrozić...
a może Ty czekasz do walentynek:-D
A przy okazji:

wielu wspaniałych chwil na kolejną rocznicę wspólnego życia kochana :*

Modlisia, witamy na forum i życzę udanego powiększania rodzinki :)
co do różnicy wieku pomiędzy rodzeństwem niewiele mogę na razie powiedzieć;-)
Przystojniak z Mikołaja:tak:
Kasik, pewnie, jeśli opłaca się korzystać z tych świadczeń niż pracować... mam nadzieję, że byłaś na komedii w teatrze i poprawiła Ci humorek...
Ja to tylko z pracy pojechałam na Królową Śniegu i najbardziej się bał największy twardziel w klasie:-D
Na razie wyszła dziewczynka, ale we wtorek będę miała kolejne, więc może pokażą się orzeszki:confused:
PM, Jola też ma fazę na Lilly... ale bardziej ją ruszają Kowboje:tak:
Świetnie, że Tosia tworzy już takie zdania... u mnie jest tylko "Jola kocha"
Niekat, co do tego podwojenia wzrostu, to i tak pewnie nasze maluszki przerosną mamusie:tak:
Mrowa, świetnie, ze dobrze Wam idzie nocnikowanie... Jola też chodzi w domu bez pampa i zakładam jej jedynie do spania i na dwór:tak:
Giza, to masz nie lada zadanie...:-p a tak poważnie, to może powinnaś zaprosić kolegów Mili ze żłobka:tak::-D
Weronikaa, biedna Nela... może to tylko jakiś wirus i szybciutko przejdzie:tak: gratulki pierwszego ząbka u Filipka... zobaczymy czy będzie taki szybki jak Nela w jego wieku:-)
Dusiu, świetnie sobie radzisz kochana i widać, że Paulinka spokojna i daje Ci się wyspać:tak: jak widać kobiety z dwójką radzą sobie lepiej niż przy pierwszym:-) 3maj się kochana

Buziaki kochane :*
 
buuu zdychamy całą rodzinką :wściekła/y: M od piątku biegunka (smecta nie pomaga), Nela zasmarkana, Filip coś pokaszluje a ja - mi chyba przyplątał się zapalenie piersi. Prawy cyc boli jak diabli chyba od piątku, a wczoraj dostałam gorączkę 38 :dry: czuje sięjak przy grypie ....
 
reklama
no i doigrałam się, byłam wczoraj na pogotowiu, dostałam duomox i bromergon. Cyc dalej boli jak diabli, a dziś jest jeszcze gorzej - jeden wielki guz. Spać nie mogłam, bo ani na boku, na brzuchu nie ma mowy:wściekła/y: tylko plecy. Samopoczucie przy tym kiepskie, głowa boli i ogólnie osłabiona jestem.
Postanowiłam zakończyć karmienie, bo i jak to tym nazwać jak w dzień to była męka bo łebek odwracał na wszystkie strony (jadł tylko w nocy a to i tak mało bo zaraz zasypiał).
Mam robić okłady z kwaśnej wody i spirytusu, (nie wiem tylko czym najpierw posmarować piersi bo położna czymś mi smarowała a ja nie dopytałam, może wazeliną???):confused::nerd:

Dzieci - byliśmy dziś u Dr, niby nic nie wybadała. Nela ma straszny (gęsty) katar, do południa miała 38 a teraz 38,7 temperatury :-( O dziwo tylko po oczkach widać że ją ma bo szaleje jak gdyby nigdy nic.

M dalej biegunka trzyma :dry:

jak jest OK to jest, a jak chorujemy to wszyscy na kupe :no:
 
Do góry