reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

beti-no ja tez mam taka nadzieje ze uda nam sie pozbyc smoka przed 2ur wiec tak mysle ze po nowym roku pomalutku go usuniemy:eek:
skabusiu kochana nie stresuj sie pamietam pamietam o Tobie ale pierwszy raz to w ogole nie dojechalismy bo takie korki byly a za 2razem juz dalismy rade w 2.5h:dry: wiec w sumie bylam tam 1raz bo tak to zawsze M z Arusiem jezdzi a ja chetnie nawiedze Cie w tym pieknym domku bo teraz to my tam spokojnie 3x w miesiacu bedziemy jak nie wiecej:tak: a zdrowko juz ok :confused:
wreonikaa-wszedzie dobrze ale na raczka najlepiej:-):-p i zycze wiecej takich nocek przespanych
mrowa-zdrowka! I jak dzisiaj lepiej juz Mela sie czuje:confused:
AsiaM-ja tez sie obawialam ze Arus bedzie chcial smoka jak bedzie widzial u Dominisia ale o dziwo nie mielismy z tym problemu czasem porwal go jak lezal na stoliku ale to w formie zabawy bo wiedzial ze bedziemy go scigac:-D ja tez mialam uzywany wozek i to w bardzo dobrym stanie:tak:
niekat-zdolniacha z ciebie sliczna parka:tak::-)
Dusia-jak tam po wizycie:confused::confused::confused:
My wkoncu w sobote malujemy sypialnie chcialam zrobic tak samo jak bylo bo bardzo mi sie podobalo ale M chcialby cos innego wiec robimy tym razem z czerwienia ciekawe jak to wyjdzie:happy2:
Milego dzionka
 
reklama
Witam sie i ja..
Alex gips ma ściągnięty..ale jeszcze 2 tyg ma nie przemęczac nóżki,bo w sumie to nie zalało sie zupełnie:-(..no i do tego wiązadła ma zastałe..i musi dopiero pomalutku je sam rozruszać..i tak robi,bo juz dziś to stanął na nóżkę fajnie..i sam idzie siku:tak:
Ja wróciłam do pracy..i mam tak prawie co drugi dzień dyżur,albo codziennie:-(,ale za to tylko 2 nocki,i do tego pozamieniałam sie by mieć wolne od 11-15;-),bo Piotrek zaplanował wyjazd do Pragi:tak:
Dziś juz będzie P. z nami bo przez 2 dni był w delegacji (w Kr-wie z Japońcami),ale za to wieczorem jadą spać do teściowej(tak narazie sie organizujemy jak ja mam dyżury)..i on rano ma jeszcze do pracy na chwilę.. Ot i tak jakoś leci.. Dobrze że (odpukać!) inne dolegliwości ani katary nas omijają:tak:Z Tośki to już niezła gaduła:tak:..tak twardo wymawia "K"..tak że wszystkie słówka z "K" są takie.. wyraźne:tak:
Nawt nie czytałam co napisałyście:zawstydzona/y:..ale piosenkę skaby posłuchałam..i tez się poryczałam:-(..
Dużo zdrówka dla was wszystkich..(jeśli ktoś choruje..)..i pozdrawiam!
 
Mrowa - jak Melcia? Już lepiej?
Niekat - śliczna Pani Jesień :rofl2: a i Chmurka niczego sobie :rofl2: a Ty zdolna bestja jesteś!
Dusia - to z Michałka tym niejadka :-( porób mu badania jak Cię to nie pokoi.
I jak po badaniu, córcia potwierdzona??
Skaba - BOSKA ta piosenka!!! W kółko ją puszczałam i powysyłałam linka znajomym mamuśkom ;-)
Ewa - no to super że Alex już "uwolniony" od gipsu :-) Ale jeszcze będzie musiał uważać na nóżkę.

U nas po staremu. Nela coś lekko smarkata (smaruje jej już drugi dzień Pulmexem - troszke jest lepiej). Filipka też mogę posmarować? Bo przesiałam ulotkę i nie wiem d ilu m-cy można :zawstydzona/y:
Tak sobie leżeliśmy na kanapie w salonie i naszło nas na przemalowanie:-) i tak wiele nie myśląc podrzuciliśmy stęsknionym dziadkom dzieciaczki i sru po farbę. Malowaliśmy do 24-tej i dziś rano reeplej. No i nie mogę się przyzwyczaić na mój kremowy salon (wcześniej było zielone jabłuszko :-D, rany nie wiem co mnie zaćmiło żeby na taki kolor pomalwać :shocked2:)
 
Weronikaa, pulmex jest dla półrocznych maluchów dopiero. Zdrówka dla Neli.
Agunia, dawno tu nie zaglądałaś. Co u Ani?
Ewa, super, że pozbyliście się już gipsu. A chodzicie z Alexem na rehabilitację?
Dusia, i jak USG? Wszystko w porządku? Córeczka potwierdzona?
Wczoraj z mężem byliśmy w kinie. Z dzieciakami została moja koleżanka. Już nie pamiętam kiedy mogliśmy gdzieś pójść sami bez dzieci. Dobrze mi zrobiło takie wyjście. A i dzieci były zadowolone z czasu spędzonego z "ciocią".
 
Weronika Mela juz lepiej choc jeszcze łapie ja suchy kaszel takie ataki ma ale idzie ku dobremu. Zdrówka dla Neli pochwal sie nowym salonem;-)a akcja bardzo spontaniczna i szybko wykonana;-)
Dusia Kondzik tez jest niejadkiem teraz a wczesniej zjadłby wszystko co mu podano:eek: i iewiem tez jak go zachecic:-(
Ewa to teraz Alex bez obciazenia pochodzi:tak:
Agunia co tam u was?
 
Czesc dziewczyny! Mi juz rece opadaja Domis znowu chory:-:)no: od piatkowej nocy non stop mial 39.1nic nie chcial jesc, pic malo co i jak przypuszczalam angina tyle ze juz przez dzien wczoraj i jak narazie dzisiaj nie ma temperatury tylko w nocy no i wczoraj juz zjadl troszke rosolku no i zeby nie byl taki sam to ja tez znowu chora, znowu mnie dusi w szczegolnosci w nocy i ledwo co wykonczylismy nasza sypialnie na dniach idziemy loze zamowic i wczoraj nie jechalam do Czestochowy a chcialam isc z chlopakami na wystawe dinusiow ale 23 znowu tam bedziemy to mysle ze sie zalapiemy jeszcze przepraszam ze nie odp ale glowa to mi peknie za chwile:zawstydzona/y::-( buziaki dla wszystkich i zdrowkaaaaaaaaaa
 
Co u nas... ;-)
Dużo się pozmieniało :-)
Ale co mi tam,poopisuję,ale uprzedzam że będzie dużo ;-)
Nie wiem czy wiecie,ale od 9.05.2009 jesteśmy już oficjalnie małżeństwem....Był to tylko cywilny,ale było cudownie :-) Najpiękniejsza chwila w naszym życiu :-)
O a to zdjęcie ze ślubu :-)



U Ani wszystko dobrze ;-) Zaczęła chodzić gdzieś pod koniec lipca-dość późno,ale teraz to śmiga że aż miło ;-)
Rozgadała się niesamowicie.Mówi mama,tata,proszę,piesek (łałał)kotek(kaka),przez dłuższy czas mówiła kurde,ale już jej przeszło :-D lampa(siampa) wogóle dość dużo słówek już mówi,najczęściej jednak sobie opowiada po swojemu ;-) teraz właśnie biega po mieszkaniu i gada po swojemu :-D
Wspaniała z niej dziewczynka ;-) bardzo sie zmieniła,zresztą,wkleję jej zdjęcie :-)





Pewnie wy zauważycie różnicę jak bardzo się zmieniła ;-)
Wogóle to dzięki Ani mamy pieska w domu-Za każdym razem kiedy mijaliśmy psa na ulicy Anulka biegła żeby pogłaskać.Zauważyłam że nie ma w planach ani sprawdzać wytrzymałości oka ani wyrywać sierści więc pomyśleliśmy że dobrze by było gdyby miała zwierzaka w domu :-)
Od tamtej pory jest z nami psiak :-) a co mi tam,też się pochwalę ;-)



Potem jakoś się tak złożyło że pomyśleliśmy o kocie :-D więc też wzięliśmy ze schroniska,no a żeby miała towarzystwo to wzięliśmy jej drugiego kociaka ;-)
I tym sposobem mamy dodatkowo jeszcze dwa koty :-D
To jeden:



A tu druga-dziewczynka z Anią ;-)



Zmieniliśmy w między czasie mieszkanie...Wynajmujemy teraz dużo tańsze,ale musimy koniecznie znaleźć inne-bo okazało się że tu jest okropna wilgoć i grzyb na ścianach :-(

Widzę wogóle że duża część z was będzie po raz kolejny mamusią :-) nie dam rady teraz tak z osobna-więc każdej GRATULUJĘ i życzę spokojnej ciąży :-)
Sama bym już chciała drugie maleństwo-ale nie wiem czy nie zostanie tylko Ania....Będzie nam dość ciężko utrzymać jeszcze drugiego skarbusia...Ale bardzo bym chciała...No nic,może jeszcze kiedyś :-)
Dużo się też u nas stało...W przeddzień ślubu pokłóciłam się z mamą,nie było jej na ślubie,nie rozmawiałyśmy ze sobą kilka miesięcy-teraz się uspokoiło,odwiedzamy się i wogóle,więc jest juz ok. :-)
Ja teraz choruję...Wczoraj o 2 w nocy jechałam do przychodni całodobowej...
Ehh dobra,bo mi zaraz wyjdzie kilometrowy post :-D
Pozdrowienia dla was kochane i dla dzieciaczków :-) tym razem postaram się naprawdę wmiare często zaglądać żeby nie było ;-)
 
Niekat super stroje, masz talent :tak: Ja też zawsze lubiłam robótki ręczne, ale od urodzenia Basi nie miałam na takie rzeczy czasu :-( a teraz to bym czas znalazła, ale ciągle jakaś zmęczona jestem...

Dusia i co słychać u Paulinki? Mnie też trochę czasem brzuch pobolewa jak Basię kilka razy podniosę, mam nadzieję że to nic poważniejszego:happy:

Skaba dzięki za piosenkę :-)

Kasik my kiedys mieliśmy w sypialni kolor "czerwony grapefruit", dosyć intensywny, ale było ok. Zdrówka dla Was i oby pozostała dwójka nie zachorowała.

Ewa no to już teraz Alex będzie samodzielny znowu:tak: fajnie że mąż Ci wycieczkę organizuje, rozumiem że tylko we dwoje? :-)

Weronika przyzwyczaisz się, zwłaszcza, że kremowy kolor jest całkiem dobry do salonów, moim zdaniem. My niestety ze względu na koszty w całym domu mamy biało, ale ja tak nawet lubię :-) A Filipek też ma katar?

Giza ja też nie pamiętam wyjścia bez dzieci i myślę że nastepne takie będzie może za dwa, trzy lata :sorry: Muszę pomęczyć męża to mi chociaż jakieś filmy pościąga i w domu obejrzymy. Tylko nie wiem jakie?

A propos oglądania, to ja po przeprowadzce tutaj świadomie zrezygnowałam z TV, nie podpisałam żadnej umowy, nie podłączyliśmy żadnej anteny i telewizor służy nam tylko z odtwarzaczem dvd. Dla mnie lepszym źródłem informacji jest internet, a dzieciom wolę też ściągnąć lub kupić jakąś przyzwoitą bajkę niż przełączać kanały.

Mrówa u nas Ala jest niejadkiem i od czterech lat nie mogę jakoś jej zachęcić do jedzenia:-(

Agunia to dużo się działo u Was. A patrząc na zdjęcia, to powiem Ci, że śliczną masz córeczkę, normalnie mały aniołeczek :tak:

U nas też trochę się dzieje. Szczeniaczki (mają tydzień) rosną jak na drożdżach, są prawie dwa razy większe niż jak się urodziły.:szok: "Chłopca" zarezerwował szwagier, ale będzie mógł go wziąć dopiero za rok jak sie skończy budować, więc na razie zostanie z nami. A "dziewczynka" może zostanie z nami na stałe, Ala bardzo chce ją zostawić :laugh2: Nie mogę sie doczekać kiedy otworzą oczka :tak: Tylko wtedy pewnie nie będą siedzieć w kojcu tak grzecznie jak teraz.

Poza tym Skaba u nas też realizacja schodów niespodziewanie szybko się odbyła i zamontowali nam je już w piątek. A co za tym idzie, możemy wchodzić na górę. Ma to swoje plusy i minusy. Ponieważ na górze są tylko betonowe posadzki, dzieciaki brudzą sie tam okropnie, ale uwielbiają tam biegać :-p Ala cały dzień wchodzi i schodzi po schodach, a Basia stoi na dole przy barierce i też chce wchodzić, ale niestety może tylko ze mną, żeby nie było wypadków. A mi się nie chce latać góra-dół z tym moim brzuchem :zawstydzona/y:
No i Ala w sobotę na urodziny dostała swój pokój. :-) Skromny dosyć, bo ściany białe, na podłodze wykładzina pcv, a jedyne umeblowanie to łóżko i biurko, no ale pokój własny to już coś ;-) Zaniosła sobie tam trochę zabawek i nawet co się wcześniej nie zdarzało, sama dobrowolnie wszystko poukładała, bo chce mieć "jak u księżniczki".
Basia na razie będzie spać na dole, jak dotąd i pewnie też na urodziny dostanie swój pokoik :tak:

A wczoraj mąż odebrał kupiony przeze mnie wózek i całkiem fajny jest. Teraz tylko kilka rzeczy mi zostało do przygotowania przez te trzy miesiace, ale to raczej drobiazgi :laugh2:
Tak się rozpisałam a muszę wstawić jeszcze obiad dopóki Basia śpi, wiec lecę. Pa
 
reklama
Ja tylko na chwilke, napisac jak tam po ostatniej wizycie, bo widze ze pytalyscie.
A wiec Paulinka nadal jest Paulinka :-) Rosnie ladnie, wazy 879g, wiec juz kawal baby. A bole brzucha prawdopodobnie od tego ze mala jest ulozona bardzo nisko. I musze teraz co miesiac chodzic na usg do szpitala, zeby to kontrolowac.

AsiaM-Jaki wozek kupiliscie? Ja szukam teraz podwojnego ale jakos nie moge sie zdecydowac.

Sorki dziewczyny ze tylko o nas ale zaraz lece na zajecia wiec trzeba sie troche doprowadzic do porzadku :-) Wieczorem poczytam i odpisze wam
 
Do góry