reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

witajcie marcoweczki 2008.Mam na imie Justyna , 26 lat jestem mam 2-ki dzieciaczkow Adrian-2004 i Angelika-2005 obecnie jestem w 18 tygodniu ciazy termin mam mniej wiecej na 8 marca no coz dzieci lubia robic mi prezenty corcia urodzila sie na moje imieniny a ten dzidzia planowo jest na dzien kobiet mazy mi sie aby tak bylo pozdrawiam serdecznie :tak:
 
reklama
Też się martwiłam, że ja z innej kategorii wagowej jestem ;-) już dobiłam 80kg.
Przy poprzednim porodzie bardzo chciałam rodzić w wodzie, ale skończyło się na cc. Z zazdrością patrzyłam na dziewczyny, które po dwóch godzinach mogły już chodzić i zajmować się swoim maleństwem, a ja leżałam plackiem z widokiem na sufit. Przynieśli na chwilę synka ale nie mogłam się nim zająć. A blizna przez kilka miesięcy dawała o sobie znać. A teraz to jakoś jest mi obojętnie, czy będę mogła rodzić naturalnie czy przez cc. Co ma być to będzie.
justyna.m witam serdecznie
 
Zawsze chciałam rodzić naturalnie, ale nie zdawałam sobie sprawy, że cc jest aż tak niekorzystne! Poczytałam jeszcze na necie i jeszcze bardziej upewniłam się, że jeżeli tylko nie będzie żadnych przeciwskazań, to na pewno będę rodzić naturalnie + zzo.

justyna.m - witamy!

Dobranocka! Jutro mam urlop i się lenię!!!:-)
 
elip no co ty!przeciez to poród.. to własnie boli!Jak któras chce znieczulenie to prosze bardzo - sama sie przymierzam ale teraz to juz nie wiem czy będzie taka możliowść techniczna i finansowa:-( - jedyne co moze dolegac kobiecie po zzo to ból głowy przez kilka godzin po porodzie jak słyszałam:-(
teraz właśnie czytam w lokalnej gazecie jak to kuźwa mam fajnie w radomiu...... dopiero co ucichlo z lekarzami to teraz znów pielegniarki straszą ze jak nie dostaja więcej kasy to odejda od łóżek:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: - niech te wybory wreszcie nastana to może i te wszystki żadania zelżeją i pacjenci będa mogli w końcu żyć spokojnie:wściekła/y:
 
hej! melduję się z rańca... wczoraj miałam mieć sielski wolny wieczór, bo Bartka zabrali do siebie dziadkowie.. a tu.. ledwo zamknęłam za nimi drzwi i zasiadłam do kompa.. tak potwornie rozbolał mnie brzuch, ze bylam przerażona.. szybciutko wskoczyłam do łożeczka i od 20 spałam.. nie wiem czy to ze zmęczenia czy coś innego... gdyby to nie 19 tydzień to pomyśłałabym, że zaczynam rodzić:-:)-:)-(

mam dzisiaj planowaną wizytę u gina, ale chyba wstrzymam się do przyszłego tygodnia, bo wtedy będzie 20 tydzień...
trzymam kciuki za wszystkie mamy, które idą na wizytę w tym tygodniu.. już się cieszę na myśl, że bęrdziemy świętować kolejne wieści o synusiach i córusiach:-):-):-)

i już widze temat porodu.. ja, jak już pisałam, ostatnio się trochę przeraziłam po opowieściach naszego portiera, spróbuje porozmawiać z ginem jak on to widzi.. ostatnio było nieźle, ale to nie jest reguła, że drugi poród jest łatwiejszy.. może jak zacznę szkołę rodzenia to będzie mi raźniej...

wczoraj byłam tez na badaniach - krew, mocz, TSH..
PrzyszłaMamusia współczuję tych przeżyć.. :-:)-( ale dla równowagi powiem, że ja zostałam wczoraj nadzwyczaj mile obsłużona, mimo, ze byłam juz po godzinach pracy labolatorium... i to w labolatorium szpitalnym, gdzie podobno obowiązuje strajk.. panie były bardzo sympatyczne, a do tego wykazały anielską cierpliwość w tłumaczeniu pewnej pani tego co powinna zrobić, żeby coś tam dostać...

wracam do pracy, bo mam dziś napięty harmonogram:-):-):-) miłego dnia:-)
 
hej zobaczcie jakiego mam juz ładnego dzidziolka na suwaczku:-)az mi sie zrobiło tak wzruszająco i milutko:happy2:ach ten 17 tc:tak:dziś w nowych spodniach (tzn z poprzedniej ciazy) i nowej bluzeczce w pracy paraduje z odstajacym brzuszkiem aż miło hehehe:-D
justyna.m witam witam i o zdrówko pytam??
 
reklama
niekat rzeczywiscie ladniusi. Wyglada jakby sie tam niezle rozpychal:-):-)

U nas dzis slonce swieci cvhoc chlodno wiec pewnie szykuje sie dlugi spacerek. Wczoraj przezylam prawie caly dzien bez Julka - po raz pierwszy od 16 miesiecy i przyznam ze moglabym czesciej tak. No ale jeszcze tylko tydzien takiej wolnosci i powrot.

A co do porodu to ja tez strasznie balam sie cesarki i bylam przeszczesliwa, ze sie na nia nie zapowiadalo. Rodzilam naturalnie z zzo i w sumie zaluje, ze zgodzilam sie na zoo. Tyle, ze u mnie do 7 cm bylo bez problemow i szybciotko a po zoo wszystko jakby stanelo, zadnych skorczy nie czulam wiec jak przyszlo do parcia to szlo marnie i porod wydluzyl sie koszmarnie:-( Tak by pewniee pozadnie zabolalo ale poszlo. Tyle, ze Julek byl owiniety pepowina i nie bylo do konca wiadomo czy nie bedzie potrzebna cc wiec zgodzilam sie na zoo aby niejako w razie czego oszczedzic czasu. Koniec koncow dla mnie porod to moze nie najprzyjemniejsze przezycie ale jednak pestka w porownaniu ze stresem ktory przeszedl Julek i po bylam w niezlym dolku i zla na lekarzy, ze narazali malego. Stwierdzilam tez ze sie nastepnym razem jak bede rodzic to tylko przez cc bo maluch najwazniejszy - ale z czasem mi przeszlo bo wiadomo, ze kazdy raz jest inny i nie ma co uogolniac. Tak wiec zobzczymy jak to bedzie tym razem.
A jesli chodzi o polog to faktycznie po naturalnym juz po kilku godzinach czulam sie zupelnie normalnie. Jedyne co mnie bolalao to kregoslup w miejscu zoo i nizej - meczylam sie z tym caly tydzien:-(
 
Do góry