Doris - Tymon się mnie łapie jak schodzimy po schodach albo go straszę albo np. Babcia mówi "zjem cię"
Bo on w ogóle uwielbia być straszony - najbardziej jak ktoś znienacka wyskakuje zza drzwi. Czasem aż dygnie ale cieszy się z tego niesamowicie. Raz moi rodzice z przyzwyczajenia tak Majce zrobili to mało dzieciak zawału nie dostał ,hahaahahaahha
Więc myślę, że zupełnie nie masz się czym martwić.
Weronikaa - najmilszego pakowania! :-):-):-):-)
Co do choinki to w naszym pierwszym mieszkaniu było jak u Kry - stół z kartonów a na nim blat kuchenny ale choinka była!
Anetkadg - już napisałam do Adminki, ze masz problem z dostępem
No a teraz nasza wizyta u lekarzy.
Zapomniałąm Wam wcześniej napisać, że jeszcze od rana Tymon bardzo śwista/skrzeczy (dokładnie tak jak mama kiedyś po darciu japy na koncertach).
Najpierw pojechałam do przychodni, bo chciałam od pediatry (tego matoła) skierowanie do neurologa. Obejrzał Prezesowi gardło i stwierdził, że jest trochę zaczerwienione.
No i jeszcze go osłuchał. Dał syrop i kazał przyjść w poniedziałek na kontrolę.
Od niego pojechałam do mojego prywatnego pediatry. Wypytał mnie dokładnie o wszystko, obejrzał go całego, łącznie z postawą, stulejowym siusiorem a przede wszystkim uszami.
Okazało się, że Bidul ma zapalenie ucha i krtani
. Lekarz powiedział, żebym się w razie czego spakowała, bo rzadko, ale czasem przy zapaleniu krtani , w nocy dzieci mają problem z nabieraniem powietrza i wtedy natychmiast trzeba jechać do szpitala na inhalacje.
Oczywiście antybiotyk. Już drugi od narodzin
A co do wizyty u neurologa to powiedział, że jak mnie to uspokoi to moge iść, ale wszystko jest w porządku , szczególnie jak zobaczył, że Tymon na stojąco robi pewne kroki i zwrócił uwagę, że na całych stopach (tego nie wiedziałam, że to jakiś wyznacznik). Zdiagnozował "lenia strasznego" i tyle. ;-)
Ale i tak pójdę
A Tymon był cały dzień i tak bardzo dzielny... :-( A przez cały dzień zjadł 60 ml mleka rano , jednego umoczonego w mleku biszkopta, o 18.00 trzy plasterki banana i parę cząstek mandarynki (nic innego nie chciał jeść) no i wieczorem 50 ml mleka... :-
-
-(
Mam prośbę do dziewczyn z Poznania i okolic: czy któraś z Was mogłaby mi jutro kupić Gazetę Wyborczą z Waszego regionu i wysłać pocztą?