reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

ewa ja na szcęście w piwnicy mam zwykła taką kuchnię pod którą się rozpala i gdyy dłużej nie było prądu to sobie tam mogę rozpalić i ugotować... no ale na szklanke wody zanim bym rozpaliła to Nina z głodu bypadła ;-)

A Ninka dziś nosek dalej ma zatkany ale katar taki gęsty zalegający głęboko w nosie. Najgorsze że nie daje sobie wyciągnąc fridą ani zakroplić, rzuca się, ryczy jakby ją mordowała.
Problem przy zasypianiu jest bo smokucha nie może ciągnąć.
A teraz telegęba siedzi i reklamy oglada :-D
 
reklama
milla to ja niemam innej opcji:-(.. ale jak wody brak..to mam sklep naprzeciwko,więc lecę po butelkę;-)..No a z katarkiem to problem:-(..Tosi juz przechodzi..majerankową smaruję non stop..i oddcha sobie..a ze smoczkiem niemamy problemu..bo go niemamy;-)!
Właśnie Tośka zasnęłą..wyskoczyłam już z Alexem po mleko i chlebek(bo nam ledwo na śniadanie starczyło.)..Zrobiłam sobie tez 3 słoiczki powidła śliwkowego..(ze 3kg.śliwek:baffled:)..
ninja dzielna babka jesteś i tyle:tak:! A co do kupek naszych maluchów..to Antosia jescze ma normę ..przynajmniej jedną dziennie:blink:..
No i dobrze że nic poważnego się nie stało oczku:tak:..buźka dla Tymka!-i nie wkładaj sobie już paluszków do oczka!!:-p
mrowa to fajnie że chętnie chodzi do przedszkola....A jak w mieście? upatrzyłaś coś fajnego??
 
Ewa tak popatrzyłam ale nie ma u nas nic godnego uwagi:baffled::-p musze jeszcze pochodzic po innych sklepach lub później beda miec coś ciekawego:dry:
Milla biedna NInka to si omeczycie obie przez ten katar:dry:
 
U nas dalej górna jedyneczka się nie przecisnęła i męczy moją córcię:wściekła/y:. Najgorzej reaguje w nocy. Ma nagły atak płaczu przez sen:zawstydzona/y::-(. I dziś też o 1-szej w nocy tak się rozpłakała i nawet przy cycusiu się rzucała. Dopiero wzięłam ją na ręce, wtuliła się i zasnęła i tak trzymałam ją jeszcze z 15 min aby się pewniej poczuła i położyłam do łóżka. I cd nocy był oki. Cycuś co prawda wędrował znowu częściej niż zwykle:baffled:. Ale to jej chyba przynosi ulgę:sorry2:. Za to ja mam problem w dzień, bo prawie nie ssie w dzień albo leciutko popije a to obiadek a to owoce albo jogurcik albo jeszcze przed spaniem:dry:. Wczoraj już nie wytrzymałam w południe i odciągnęłam laktatorem i w 4 min wyciągnęłam z obu piersi w sumie 150ml:szok:.
ninja- to się Tymek załatwił:-( dobrze, że juz przeszło:tak:
mrowa-coś mam wrażenie, że się jakoś w tym roku w sklepach spóźniają z przejściem na nowy sezon. Ja jak latałam w weekend za tymi bodziakami to byłam w szoku, żę prawie nigdzie nie mogłam dostać z dł. rękawem tylko wszędzie krótki:baffled:
Co do kombinezonów to mam spokój :tak: na conajmniej 3 lata:-D. Dostałam po córci koleżanki, która ma 3 latka - na każdy rok inny. A że jej córcia to straszny zmarźluszek to miała po 2szt w sezonie :tak:. Także ten koszt mam z głowy:tak:. W sumie na zimę to tylko bodziaków nie miałam dla Tosi. Ale już kilka sztuk dostałam w zarze z dł. rękawem także jest super. A butki jej kupiłam ostatnio na allegro i czekam na przesyłkę będą lada dzień.
Słyszałyście, że podobno od jutra ma być lato:tak: czytałam na necie mam nadzieję, że się sprawdzi:tak:, bo my na urlopik wybywamy. Po malutku muszę nas pakować ale jakoś mi się nie chce:dry:.
remeny- oj to masz się z tym brakiem prądu. Ja jak ostatnio byłam u rodziców to myśłam, że mnie trafi, bo zabrali prąd od 8-15 i ani muzyki ani radio o necie nie wspomnę.
ewa to szybko sięuwinęłaśz tymi powidłami:tak:
No moja żabka właśnie zasnęła. Ten post to piszę już z godzinę z przerwami na zabawianie córci i jej uśpienie:-D
 
Witam !!!
Z tego co czytam u was zimno szykujecie juz kombinezony ja mam jeszcze czas u nas slonce swieci jak narazie chodzimy w bluzach ale do zimy sie nie zapowiada dobrze ze piszecie jaka jest pogoga bo w pazdzierniku lece do Polski z dzieciakami to mniej wiecej wiem co wziasc:-).
Kuba jeszcze nie ma zebow ale dalej sie slini i nauczyl sie pluc jezykiem :-D.Jak patrze na wasze dzieci i usmarowane buzki to mi sie smiac chce tez bym dala juz Kubie zupke czy deserek ale mam zakaz od pani doktor bo ma wstret do mleka :wściekła/y:wogole nie chce jesc i przez dwa miesiace nie moge nic dawac picie tylko troszeczke ale nie zaduzo:no: tazke meczymy sie troche :wściekła/y::no::wściekła/y:.
Uciekam bo wlasnie pancio sie budzi
 
ewa33 no niestety małowydajne sa powidła, mi z całego takiego 12-litrowego wiadra wyszło 12 słoiczków powideł, a smażyłam je 3 dni na raty bo nie mam takiego gara żeby wszystko na raz. Jedynie co jest warte zachodu przy tych powidłach to to że nie ma nic lepszego do pleśniaka poza powidłami (nooo moze jeszcze dżem z czarej porzeczki ;-) ) I właśnie na to zostana przeznaczone moje powidła :-D
dorotaaa daj spokój ta pogoda jest powalająca. Dziś zapowiadali że ma być poprawa no fakt jest troszkę cieplej ale za to leje na okrągło. Dzieciory szału w domu dostają, a nie ma jak wyjść.
 
Witam, PAMIENTACIE MNIE JESZCZE?? :-):confused:
udało mi się wbić na kompa brata bo naszego nadal brak :no::wściekła/y:

Ide Was podczytać conieco ale o dokładnym "nadrobieniu" i odpisaniu raczej nie ma mowy :-( wybaczcie ;-)

U nas był mały szpital ostatnio - wszyscy w domu zasmarkani i niestety nie ominęło i Nelki i mnie :-( no ale jest już lepiej. Poza tym po staremu, 2 zebole na dole, 4 na górze, siedze już coraz lepiej i chichram się do każdego. Stuknęlo nam już pół roczku (ale ten czas ucieka:szok:) no i przy okazji 100 lat dla wszystkich solenizantów!!!
 
PM moze jeszcze nie ma nic na zime bo nei spodziewali sie takiej pogody z a oknem:-p:wściekła/y: i mam nadzieje ze prognozy ci sie sprawdza bo mam weselicho w sobote;-) udanego urlopiku zycze i niech zębole przestana Tosi dokuczac:baffled:
Weronika no jasne ze pamietamy o was buziaki:-)
Dorota to Kubus tylko je mleczko? dobrze zrozumiałam?
Milla ale smazyłas na kuchence a nie na tym piecu w piwnicy co;-):-D zartuje oczywiście;-)
 
Smerfetka już śpi (dzisiaj bez kąpieli, ale mało spała w ciągu dnia, więc była zmęczona podobnie jak mamusia, bo już jestem po drzemce od 18 do 20.30), A wybył, więc mam trochę czasu...:tak:

Milla, pewnie przepłaciłam z tym hipoalergicznym, bo Jola nie zjadła go dzisiaj tak dużo jak Bebiko... na szczęście zjadła zupkę
wyczytałam, że NAN jest bardziej gorzkie, więc chyba spróbujemy się przełamać, a następnym razem szukamy czegoś zwykłego, chociaż nie jadam dużo nabiału, ale mała nie ma po nich żadnych rewolucji ani wysypki
Co do katarku, to ja podobnie jak Ewa stosuję maść majerankową, bo Frida i kropelki już nie zdają egzaminu:tak: Buziaczki dla Ninki :*
Ja też zaczęłąm sprzedawać, ale do ubranek dziecięcych się nie zraziła, a najczęsciej kupuję jakieś małe zestawy... zraziłam się za to do kupowania tam ubrań dla mnie:tak:
Marteczka, liczyć to możemy wyłącznie na siebie... podobno najgorsze pierwsze 7 lat:-p:shocked2: No i szkoda, że Zuzia dała mu do wiwatu, bo się chłopak zraził...
Co do autka, to mąż chciał kupić też firmową skodę w combi w super stanie za 3 tys., ale trzeba by wziąć kredyt, więc ja spłacam w pracy jeden i już mam ich po dziurki w nosie... chyba że on weźmie, to proszę bardzo.... a z tą kaską to słabo, ale u nas też nie najlepiej... nigdy nie starsza do pierwszego:no:
Niekat, z kaską żartowałam...;-) pewnie, że pomoc wzajemna jest lepiej opłącalna:tak: co do żabków, to powiem dyplomatycznie... teraz to już będzie tylko lepiej:-) bo gorzej być nie może:-p
Mrowa, a co Melcia miałą problemy z aklimatyzacją:confused: najgorzej jest przez pierwszy miesiąc a szczególnie w poniedziałek:tak:
Ninja, to Tymek sszalał z rańca... dobrze, że opuchlizna zeszła:tak: to go oduczy szaleństw porannych;-)
Ewa, to nie będzie u was problemu z oduczaniem od smoczka... już zazdroszczę, bo moja małą nie zaśnie bez niego:tak:
Trochę mało wyszło powideł, a le pewnie jaka ich jakość:-D
PM, ty się kobieto wymęczysz...:no: a smoczuś nie działa?
Fajnie, że szykujecie się do urlopu... to jak pisałaś na cały październik wybywacie:tak:
A z tym opóźnieniem sezonu, to prawda... jeszcze na początku miesiąca mnóstwo rzeczy na lato, a prawie nic na jesień:tak:
Mam nadzieję, że będzie cieplej,a le na drugie lato nie licze... wystarczy, że nie będzie padać i słoneczko przyświeci, bo od tej pogody chodzę juz drugi tydzień smętna i nie dospana:-(
Dorotaaa, Kupuś pluje języczkiem?:szok: To zdilniacha z niego... czego nie potrafią te nasze pociechy... szykuj się na babie lato... przynajmniej mam taka nadzieję:tak:
Z tego co zrozumiałam, to Kubuś ma wstręt do mleczka, a nie możesz mu zacząć podawać owoców ani zupek jarzynowych?
Weronikaa, dobrze, ze tylko pociągający byliście i na tym koniec:tak:
Pewnie pochłania Cię urządzanie domku? Na czym stoicie?
 
reklama
Do góry