reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

choróbska wracają...
dziś całe popłudnie Marcel marudzi jak nigdy.Wstał z drzemki uśmiechniety ale potem wszytsko mu przeszkadzało no i jak dotknęłam główki to był rozpalony... zmierzyłam mu temp a tu 38.9 st:-(dostał Nurofen i zasnął mi na rękach z takimi mętnymi oczami ze aż mi było go żal:-(nie wiem co to może znów być... może ząbek, oby nic poważniejszego.Katarek ma lekki od rana a Oli już smarka na całego:baffled:wiec isteniej mozliwosc ze jest zaziębiony bow domu mamy bardzo duze różncie temp.Jak mama jest z nim sama w domu to mają zimno dopiero jak wracamy z pracy tata rozpala w piecu i robi sie znów za gorąco.... masakra:no:
do tego do kocna wrzesnia musze siotrze napisac pierwszy rozdział pracy magisterskiej a dopiero dziś zaczełam pierwsza ksiażkę czytać... chyba od środy wezmę wolne bo i tak musze z Marcelem na szczepienie (choć nie wiem jak to będzie) i musze mieć wiećej czasu na to pisanie a tak normalnie nie dam rady:zawstydzona/y:
 
reklama
Stefanna zdrówka dziewczynkom zycze oby raz dwa przeszło:tak:
ja narazie jestem do tyłu z zimowymi :no: Mela ma płaszczyk z tamtego roku i jest dobry i kupiłam jej buty typu Emu ale one bardziej jesienno lekko zimowe wiec tak czy siak jeszcz emusze jedne lub 2 pary kupic:no: a Kondzik ma kozaczki i kurteczke a gdzie reszta:dry::confused: narazie nei kupuje bo nieiwem jak kobminezon kupic z coccodrillo maja 2 częsciowe od 80 dopiero a boje sie ze bedzie za duzy na niego:-(a niehcce 1-czesciowego :dry:
Niekat buziaczki dla goraczkujacego Marcelka:-) i tez duzo zdróweczka dla niego . to z ciebie obrotna kobitka;-) dzieciaczki i jeszcze prace mgr piszesz fju fju:-)
 
niekat ojj..biedny Kondzik:-(..oby mu przeszło jak najszybciej..i oby to "tylko" na ząbki było..My mamy raczej chłodno niz ciepełko,ale zawsze taka sama temperatura..tak 19\20 stopni..Zawsze tak mamy więc dzieci przyzwyczajone..a jak co to zawsze można koninek zapalić..i już cieplej:tak:
pm i co kupiłaś fajnego? Dziś przeglądnełam tak szybciótko po coccodrillo i 5-10-15 ale nic konkretnego nie upatrzyłąm..są fajne rzeczy..Buty to napewno muszę Alexowi kupić na zimę,ale też już bliżej..bo noga rośnie ..i niewiadomo jeszcze do konca jaki rozmiar:happy:..
A Tośka ma kombinezonik po młodym(bordowy:sorry2:)ale nie jest zły..i tylko czapa ciepła i też będzie gotowa na zimę..:tak:
stefana to miałaś nockę:szok:,i to teraz jak zostałaś bez męża..mam nadzieję że dzisiejsza będzie już lepsza:tak:..
beti to jestem następna (po stefannie)jeszcze bez @.. i mam nadzieję,że jeszcze na jakis czas da mi spokój:tak:
Moja babeczka (to ja następna pozwalam sobie nazwać tak małą:baffled::-D) słodko śpi..i mam nadzieję że troche pospi..dziś miała dzień ciągle w rozjazdach..i nie miała okazji spokojnie się przespać(tak dłużej..)..A chłopaki właśnie sie usypiają..ciekawe który wcześniej uśnie?:laugh2:
A ja może dotrwam dziś do "teraz albo nigdy":baffled:..
 
Cześć Dziewczyny! Wróciliśmy.
Tymon w pociągu bezczelnie podrywał sąsiadki z przedziału (piał i całą gębą się do każdej po kolei uśmiechał , więc nie mogły nie zareagować :-D) a potem ciut kimnął - szybciutko nam podróż minęła. Ludzie pomogli wypakować mi się z pociągu :sorry2: i wszystko było oki.
W kościele nie obudziły go ani organy ani śpiew ludzi :szok: - dopiero w połowie mszy otworzył oczka i o dziwo trochę marudził, więc były "rączki".
Babcia miała 17 wnucząt i 31 prawnuków (Tymon najmłodszy, to możecie sobie wyobrazić ile samej najbliższej rodziny było...

Tyle co pamiętam:
Asze - ja byłam na grypę szczepiona co roku i to prawda,ze może ta szczepionka rozłożyć, ale zdarza się to raczej wtedy, jak szczepiona osoba jest właśnie podziębiona lub ma osłabiony organizm (po przebytej chorobie, z przemęczenia lub braku witamin). Szczepiono nas zawsze w pracy a domownikom ja osobiście robiłam szczepienia na grypę :tak:. Fakt, że z całej firmy zawsze kilka osób rozłożyło, ale to był niewielki odsetek. Miałam już 7 takich szczepionek i mi akurat po zadnej nic nie było. Poza tym szczepienie przeciwko grypie NIE zabezpiecza przed chorobą (zmniejsza jedynie ryzyko zachorowania), ale jej powikłaniami, czyli np. zapaleniem mięśnia sercowego lub opon mózgowych. Ja osobiście polecam.

Zdrówka i uśmiechu dla Nelci!

Beti - ja jeszcze nie miałam @ po porodzie :confused:
Ale generalnie mi @ jakoś nie przeszkadza bo zawsze brałam po 3 opakowania Harmonetu bez przerwy, to @ miałam raz na 2,5 miesiąca.

Niekat - no to już tak z rozbiegu: STO LAT! :laugh2::laugh2::laugh2:

paaaaa! Od jutra się odzywam!
 
Ostatnia edycja:
Cześc i czołem,
pozdrowienia z wsi polskiej, mąż na konferencji w Barcelonie a ja u rodzinki, bo sama z dwójką... chodziłabym z oczami na słupkach jak Stefanna :)

niekat - sto lat sto lat! nie wiem czy będę tu za miesiąc więc wolę złożyć życzenia teraz :)

stefanna, jakbym czytała o naszych porankach. Irenka jęczy bo się na nią wściekam, Jacek jęczy bo Irenka jęczy, ja się wściekam bo jęczą, cyrk na kółkach :) Powodzenia, mimo wszystko - miłego tygodnia :)

ninja, jestes dzielna! Dobrze że udało Wam się spokojnie dojechac i wrócić.

Ja też bez @. Przy Irence dostałam dopiero gdy odstawiłam zupełnie młodą od piersi. Teraz pewnie też tak będzie.
U nas niekapki tylko Aventu, sprawdzają się doskonale. Zamierzam kupić w najbliższym czasie, niech młody trenuje, zwłaszcza że ciągle stara się dobrac do Irenkowych kubków.

Dużo zdrowia choraskom! Pogoda podła, nie ma się co dziwić że choróbska panują :(
My właśnie wyszliśmy z kataru, młodzi strasznie byli zasmarkani, zwłaszcza Jacek; całe szczęście że mamy to już za sobą.

Tyle miałam pisac i jakoś straciłam werwę.
Chyba pójdę spać, bo jutro czeka nas powrót do domku. Kolorowych snów!
 
Remeny super, że katarek już za Wami i dzieciaczki zdrowe!;-):tak: No i miłego wypoczynku na wsi - korzystaj z ostatnich chwil!
Mi tym razem nie chciało się jechać do rodziców, tym bardziej że Zuza była pociągająca i wolałam być blisko mojego lekarza. Mam nadzieję, że jakoś dociągnę do końca tygodnia, hehe:laugh2::laugh2:
Ninja świetnie sobie poradziłaś - zresztą jak zawsze!:yes::wink: A paniom w pociągu to się nie dziwię, że nie mogły się oprzeć wdziękom Tymonka....! Te jego śliczne oczęta...:-)
Ewa33 mam nadzieję, że mała spokojnie odeśpi w nocy! I widzę, że oglądamy ten sam film, hehe:tak::laugh2:
Mrowa to widzę, że miłe buszowanie po sklepach jeszcze przed Tobą!;-):tak: Myślę, że jak zajrzysz teraz do H&Mu to nie będziesz rozczarowana! Nawet na starsze dziewczynki, takie jak Amelka są ładne rzeczy, a o chłopięcych ciuszkach nie wspomnę..!:rofl2:
Niekat zdrówka dla Marcelka!;-)I powodzenia w pisaniu pracy!

A u nas dzionek minął wyjątkowo spokojnie, bo Martynka miała dzisiaj dzień śpioszka! Najpierw pospała od 12-tej do 15-tej, a po południu od 17-tej znowu dwie godzinki.:-) Humorek jej dopisywał i w ogóle to myślę, że jutro już powinno być dobrze ze zdrówkiem. Zuzia jeszcze trochę pokasłuje, ale katarek też już minął, więc chyba jednak uda nam się wyjść z domku, hehe ;-):laugh2:
No i spotkała mnie dzisiaj kolejna niespodzianka, bo przy kąpieli odkryłam u Martynki kolejnego zębola!!! :rofl2: Mała rechotała jak zwykle, kiedy przed kąpielą leżała z gołym pupskiem na przewijaku, patrzę a u góry coś się bieli - odsłaniam jej wargę a tam lewa dwójka na wierzchu! :szok::szok::szok: Wykrakałam ją sobie chyba dziś rano, hehe Wychodzą nam te ząbki jak grzyby po deszczu... No w szoku jestem...

Dobra zmykam śpiu, bo nie wiem co mnie dzisiaj czeka...:sorry2:
Miłej nocki wszystkim życzę, papa
 
dzisiejsza nocka do bani... drzemał tylko a nie spał i do tego musiałam go usypiac już w naszym łózku bo w swoił łóżeczku dostawał histerii i się dusił:confused:przytuliłam podałam piers i zasnął ok 22.30... więc rodzice "pogrzeszyli" w salonie bo nie bylo jak inaczej a potrzeba była:-p:rofl2:
potem spać i już od 24 było przebudzanie się co chwila.Nie spałam twardym snem całą noc tylko przysypiałam bo Marcel a to spiewał a to krzyczał a to marudził a to się wiercił a to parskał a to jadł... i tak cała noc.łukasz tylko co ajkis czas sie odzywał ze on też nie spio zebym nie czuła się osamotniona w mekach;-)
rozpalony był całą noc ale nad ranem jakby mu zelżało.oczy jak złotówy i cieszy sie do nas na powitanie jakby ostatnia noc w ogóle nie miała miejsca:dry:niesttey dzwopniłam już do domu i wiem ze marudzi tam mamie i nie chce dalej spać

Oliwia jedzie dziś na koncert i strasznie to przezywała cały weekend:sorry2:naszykowałam jej ładne ubranko a zaprowadzi ja do przedszkola dziadek (ma wolne to niech chociaż dziecko sie wyspi).ja jestem z lekka nieprzytomna i już sie kawa poczęstowałam...

ninja wiedziałam ze sobie poradzicie super:tak:
co do ciepłych ubrań - Marcel ma granatowy kombinezon i drugi jasniejszy niebieski (ale wiekszy czyli na drugą połowe zimy) a Oliwia niesttey nie ma NIC.Od kurtki po buty musze ją cała ubrac bo niestety wszytsko za małe.Kurtka z zeszłego roku była juz ledwo ledwo pod koneic sezonu a teraz to pewnie nawet nie wejdzie na nią...wiec i mnie czekają zakupy.tylko butki Marcelowi na teraz bo ma kurteczkę super cieplutką ale na nózki ocieplacy brak:sorry2:
 
Niekat biedny Marcello buziaki dla niego:-)
Stefanna w tym problem ze neiiwem kiedy bede w h&m bo do kraka anrazie sie nei wybieramy:-( wiec zosatja okoliczne sklepy:dry:
gratulujemy zabka Martynce idzie jak burza:-)
Remeny super ze dzieciaki zdrowieja:-)
Ninja super daliscie sobie rade:tak:

a mnie sennosc ogarnia:-p
 
Cześć!
Ja zwariuję z tą moją królewną z drewna... Słuchajcie okazało się że ona nie ma kataru (tzn wcoraj nie miała bo dziś już ma) tylko to była alergia na olejki eteryczne zawarte w tych maściach inhalacyjnych... najpierw nasmarowałam tylko Przemka i ją zaczęło brać no to następnego dnia nasmarowałam oboje no i zaczęło się... Z noska się lało oczyska czerwone łzy leciały...masakra normalnie. W sobotę wieczorem zapomniałam wysmarować ich i w niedzielę cud ozdrowienia :-D Wszytko jak ręką odjął
Niestety dziś już wirus tzn katar ale bez "efektownych oczu":dry:
niekat kurcze skoda chłopaczka że się tak męczy, żeby to był tylko katr a nie jakieś gorsze przeziębienie :-( A co do ubrań to mam to samo, w sobotę zrobiłam porzadek w komodzie Ninki wywaliłam wszytko co letnie i za małe, no i zrobiła się taaaaka przestrzeń ;-) Niestety z ciepłymi ubraniami bieda... U rodziców mam kombinezon na nią (mam nadzieję że mam i siostrzyczka go nie zbrała) ale on jest na 80 cm tak więc nie wiem czy do końca simy dotrwa. W sobotę na targu kupiłam jej czapkę bo nie miała żadnej ale to taka na jesień, zresztą nic ciekawego nie było czapki to albo jeszcze letnie bawełniane albo już zimówki na futerku albo polarze. Najgorsze że nie mam nic na jesień dla niej żadnej takiej pośredniej kurteczki... A nóżki to i tak w ochraniaczu pod kocykiem więc na razie butkami głowy sobie nie zaprzątam.
A Przemek znów ma wszytkie spodnie do kostek:baffled:
ninja super że podróż udała Wam się:-)

Zmykam bo o 14 małżon na obiad zjedzie a po garach wiatr hula;-)
Miłego dzionka
 
reklama
Cześć!
A co do ubrań to mam to samo, w sobotę zrobiłam porzadek w komodzie Ninki wywaliłam wszytko co letnie i za małe, no i zrobiła się taaaaka przestrzeń ;-)
no ja identycznie ciekawe tylko czy o tej samej godzinie dzialałysmy;-)tylko ja mam jeszcze sporo ciuszków po bliźniakach kuzyna i takich własnie na jesień jak teraz jest Marcel ale za to ile wywaliłam za małych ..... i kilka letnich których nie zdążył załozyć i kilka cieplejszych z których zdązył wyrosnac zanim była okazja ubrac:rofl2:

mama nie odpisuje na sms-a - chyba Marcela usypia coś mnie się tak wydaje;-)
 
Do góry