reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Giza wywołałysmy szacowne kolezanki;-):-D
PM moze tak strasznie nie bedzie ale dowiesz sie jak pójdziesz:tak: i moja tesciowa tez Kondziowi to zamówiła zgrały sie nasze tesciowe:-D
Stefanna to super ze nie musiałas odstawiac od piersi Martynke:tak: zdrówka wam zycze:-)
Mamma to prawda z drugim dzieckiem jest całkiem inaczej:tak:
na wiecej pozwala sie sobie hihi;-)
Ninja Tymon wie ze mama załatwia dla niego pokoik wiec jest grzeczny:cool2::tak:
 
reklama
Doris - ale Tymon dobrze trzyma głowę i ładnie ją też do tej pory podnosił na brzuszku - po prostu od 3 dni coś mu się odwidziało leniuchowi - zobaczył, że łatwiej położyć sobie głowę na boku jak się leży na brzuszku :-p
 
Witamy Ninja z powrotem! Urwisek z Tymona rośnie, ale jak trzeba to potrafi być aniołkiem :-):-D
no w końcu musi godnie zastępować tatusia w sprawach budowlanych :-D
PM- przechlapane z tym ząbkiem :-:)szok:
Stefanna - wracaj szybciutko do zdrowia, a tego lekarza prawdziwy palant!:wściekła/y: No i sio sio - katarku Zuzi;-)
Giza&Stefanna - ale macie metody na dzieciaczków - rodem z Superniani :-D grunt, że skuteczne:cool:
Giza- a u nas jest odwrotnie, Nelcia prędzej zaśnie na spacerku, w łóżeczku musi swój koncert odstawić:sorry2:
Doris-
oj humory mają te nasze córcie:eek:
 
Giza, nie martw się na zapas;-) Jak sama napisałaś Milenka rozwija się swoim trudem, a na pewno już wkrótce nie będziesz mogła spuścić jej z oka:tak::-)
No ale ten krótki pobyt zdziałał złego... mam nadzieję, że Przemek szybko wróci do pionu:tak:

Ninja, może potrzebuje dużo odpoczynku i dlatego nie chce mu się przekręcać ani podnosić główki... tyle ma teraz na głowie razem z mamusią:-p:-D

Mamma, ale Ci miejsce przypadło do karmienia:-D:-D:-D Już bardziej się schować nie możesz:-D:-D:-D:-D

Doris, dobrze że zostaliście i wypoczęliście... przynajmniej mała oswoiła z nowym otoczeniem:tak:

Stefanna, zdrówka dla Ciebie i Zuzi:-)

W kwestii obrotów, to Joli się odwiedziło, ale za to ładnie i długo potrafi leżeć na brzuszku z głową wysoko podniesioną, a do tego dzisiaj robiła małą kołyskę (podnosiła też zgięte nóżki do góry). A z nóżkami wygrały w zainteresowaniu rączki:tak::-)
 
witam! po straszliwej burzy jaka przeszła nad naszym domkiem byłam 3 dni odcięta od wirtulanego swiata.. ojj strasznie przechodziłam ten odwyk.. ale już jest ok!

jesli chodzi o obracanie się to Marysia kręci się we wszystkie możliwe strony i we wszystkich płaszczyznach - ku przerażeniu własnej mamy:szok: ale stópki nie interesują ją wcale.. za to odkryła jak fantastycznie jest podziwiać świat na siedząco i rwie się do siedzenia strasznie.. jak tylko jej się uda to łapie mnie za rękę (albo coś innego co jej w ręce wpadnie) i ciągnie się do góry.. wiercipięta.. ostatnio trochę dała mi popalić przez te duszności.. ale za to dziś pół dnia przespała..

a w weekend byliśmy na zamku w Ogrodzieńcu.. ale mi było dobrze.. leżałam sobie na trawce w cieniu z książką w ręku, Marysia spała obok, a Bartek w przyłbicy z mieczem i tarczą w ręku robił za atrakcję zamku.. dwa tygodnie temu byliśmy na turnieju rycerskim w Olsztynie i chyba mu ci rycerze w oko wpadli.. nawet spać poszedł ze swoim osprzętem..

to tyle - muszę jeszcze rekuperatory rozpracować:baffled: a jutro ostatni dzień wolnego:no:
 
Hej
Skaba to sielanka była:-) moze tak foteczki jakies;-)
Ninja spryciulek z Tymona:-D

a ja wczoraj nie mogam wejśc na bb wieczorem:wściekła/y::no:
 
Witam z rana!
po tych burzach nie miałam dostępu do netu. Trochę jestem podłamana, bo po sobotniej rehabilitacji okazało się, że mała jest o miesiąc do tyłu. Wogóle sama rehabilitacja to tragedia, mała wyła przez równą godzinę, kilka razy nawet mi się zaniosłą, było naprawdę ciężko. A najgorsze jest to, że rehabilitanka ma przyjechać jeszcze w tą sobotę, aż się boję weekendu.
Trochę mnie ta babka nastraszyła, bo stwierdziła, że mała jeszcze nie podnosi główki do siadu, że jest wiodka, i że jak dalej tak pójdzie to wogóle tej głowy nie podniesie :( Ponadto kazała nam się umuwić z neurologiem z CZD, no i jedziemy w przyszły czwartek, brzchuch mnie boli jak se pomyślę, że może małej jakąś chorobę wynaleść :(
Wybaczcie, że tak tylko o sobie i tak hurtowo, a no i oczywiście WITAM te dziewczyny z którymi jeszcze nie miałam okazji się przywitać :)
 
Przemko też nie lubił spać w domu. Za to na spacerach i owszem. Ale jak tylko wózek się zatrzymywał, to od razu była pobudka.

Heh to u nas podobnie. A ostatnio na spacerku większość czasu chciałaby na rękach spędzić. A biorąc pod uwagę, że ten wózek jest chol**** nie ciężki:wściekła/y:, padam na pyszczek po takim spacerku. Wzięłam się więc na sposób i podnosze jej oparcie do pozycji pół siedzącej i jest dobrze.Wtedy więcej widzi i jest zadowolona.
Muszę się rozglądnąć za spacerówką :nerd:
 
reklama
Monika-k- my też chodzimy na rehabilitacje i Tosia strasznie płakała na każdych zajęciach i jeszcze w dodatku trafiałam na niemiłe i niedelikatne rehabilitantki:wściekła/y:, oj strasznie to przeżywałam. Każde zajęcia to potworny stres:zawstydzona/y:. I teraz jeździmy z mężem, bo wtedy jestem bardziej spokojna a i zauważyłam, że rehabilitantka jak jest mąż to też delikatniejsza:dry:. Ale co do samych rehabilitacji to trochę patrzę przez palce. Każda nowa babka wynajdowała w Tosi nowe niedociągnięcia a to, że za mocno dźwiga główkę leżąc na brzuszku, a to asymetria, a to za słabo ciągnie główkę do siadu itd...teraz stanęło na tym, że nie robi jeszcze "foczki" tzn leżąc na brzuszku nie prostuje rączek w łokciach. Ale widzę, że do przesady co do dnia mają chyba opracowany schemat co dziecko w danym dniu (tj określonym wieku) powinno robić. A nie można dzieci pod jedną kreskę postawić, bo każde dziecko ma swoje tempo rozwoju. Także nie stresuj się tak bardzo. Pewnie pokaże ci ćwiczenia i instruktaż aby było lepiej i aby lekko pomóc dzieciaczkowi w rozwinięciu i umocnieniu pewnych mięśni.
 
Do góry