reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

reklama
Mrowa, no to chyba duże te chrzciny... zobaczymy czy Kondzik będzie bał się wody święconej:-p:-D

Giza, oj to Milenka zaliczyła wielką kąpiel... a co do snu, to ile Milenka przesypia w ciągu dnia, bo Jola to właśnie tak sypia do południa, a potem po południu też...

Weronika, ale z Was zawzięte charakterki...:tak:

 
Hejka!
Mam gości..i na szcęście jeszcze śpią:tak:..przyjechał mój brat z Lublina,z rodzinką..Wczoraj był "przenoszony"gril,bo jak nie padało to na polku, a jak lało to w domku..w ostateczności grill palił się na tarasie:happy2:...
Dzieci wyszalały się że hej..i tak pierwszy padł Alex o 19.30,później Antośka o 20stej ..a do 21wszej spały już i jego dzieci..(4 i 5 latek)..Dzisiaj po obiedzie już jadą..A ja już rosołek wstawiłam;-)
Mrowa to udanej imprezki ..napewno będzie fajnie..(oprócz sprzątania:-(..)Oj nas to jeszcze czeka..:-:)tak:
giza to Milenka może jakaś pływaczka będzie?;-) Ciekawa jestem jakby sie Antoska zachowała na basenie..ogólnie to bardzo lubi si ę kąpać..
Weronika jak się dowiesz o takim basenie w Rz-wie,to daj znać...może też się tam wybiorę.. A o co tym razem te "ciche dni?"...:shocked2:..Ale pewnie już minęły:-D
:-D
Dzisiaj ma Alex w planie (z tatą oczywiście) spływ kajakiem..Trochę się boję o niego..ale ten pan co organizuje..zawsze bierze ze sobą swoje dzieci..a ma tak wiekowo podobne(4 i 6 lat)..Alex ma coprawda prawie 3,ale on juz od paru lat zabiera te swoje...
A ja będę odpoczywać po południu,he..he:-D:tak:..Antoska to całymi dniami leży trzymając się na stópki..tak jej pasuje :tak:,..zrobiłam jej kiedyś parę zdjęc,ale gdzieś zapodziałam kabelek ...i nie wstawię:-(
Miłej niedzieli...:-)Może nie będzie padać..i będą długie spacerki:cool2:..
 
ewa, to miałaś miły wieczór. A dzisiaj sobie z Tosią odpoczniecie.
beti, ostatnio tak sypiała po 2-2,5 godziny i godzina aktywności między drzemkami. Ale widzę, że jej się zmienia i robi się śpiąca po półtorej godzinie i śpi też półtorej godziny. Za to po południu zaczyna się problem ze spaniem i potem ciężko jej wytrzymać do 19tej. Teraz jak nie ma Przemka to skończyłam z 3-4 godzinnymi spacerkami po południu, bo ona na dworze zaśnie dopiero jak jest już bardzo zmęczona i wózek się jej ostatnio za bardzo nie podoba. I teraz wychodzę z nią na krótki spacer między drzemkami.
Nie wiem, czy ja mam znowu jakiś kryzys z ilością pokarmu, czy to u Milenki wzrosło nagle zapotrzebowanie na jedzenie. Je co półtorej-dwie godziny i w nocy budzi się już o 1-szej. A jeszcze kilka dni temu jadła co 3 godziny i budziła się ok 4tej.
Dzisiaj chcę wstąpić do sklepu i wybrać tapety do dziecięcego pokoju i może dywanik albo wykładzinę. A w przyszłym tygodniu muszę zamówić meble. Z jednej strony cieszę się, że się przeprowadzamy, a z drugiej szkoda mi tego mieszkanka i okolicy. Tu mamy sporo placów zabaw i parki. No ale coś za coś. Mieszkanie większe i będziemy mieli dużo bliżej do pracy.
 
Wczoraj nadrobiłam inne wątki, a dzisiaj doczytałam główny - wszystko to efekt moich tygodniowych "wczasów" u rodziców - niestety bez internetu:-( Rodzice mieszkają w domu z wielkim ogrodem, więc jak tylko zobaczyłam prognozę pogody na ostatnie dni, to postanowiłam posiedzieć im trochę na głowie i dzięki temu uciekłam z blokowiska i uratowałam Filipka przed skwarem na ulicy i duchotą w domu:tak::tak: Ja tez przyznaję trochę odpoczęłam, bo babcia niańczyła wnusia prawie cały czas:-):-)
U mnie kryzys mleczkowy zaczął się już jakieś 2 tygodnie temu, ale ratuję się Bociankiem (korzystając z waszych rad) i jakoś nam idzie, ale wieczorkiem i tak zawsze jest flasia:zawstydzona/y::zawstydzona/y: bo inaczej nie uśnie
W środę byliśmy na szczepieniu i biedactwo płakało bardziej niż przy pierwszym razie, na szczęście reszta dnia minęła bezproblemowo:happy2: Cicha ja szczepiłam Rotarixem i widzę, że najczęściej szczepią osoby, które miały do czynienia z tym wirusem i widziały czym to grozi - u mnie też tak było - córeczki koleżanki leżały w szpitalu i cierpiały biedactwa:no::no::no:
Ewa33 Alex będzie pewnie zachwycony - niezłe przeżycie dla takiego malucha!!:-):-)
Mrówa udanej imprezy! Pogoda chyba dopisuje!:tak::tak:
 

Weronika, ale z Was zawzięte charakterki...:tak:


Beti- czasem aż za bardzo:sorry2:
Ewa - koleżanka wybierała się kiedyś ze swoją córcią (ale nie wiem czy dotarła), musze od niej wziąć namiary. Jak się dowiem to dam znać :tak:
A co do "cichych dni", poszło o szczepienie Nelki (3 ukłucia za free, jedno za stówe, mąż stwierdził że i tak ją będzie boleć więc co za różnica, więc powiedziałam że skoro tak to niech sam z nią idzie. I poszedł. Najwidoczniej dała mu w dupę:-D Ale ma za swoje).
A czy przeszły, przed chwilą się odezwał czy jakieś plany mam na popołudnie :eek:
 
Hej!!
Mrówa udanych chrzcin!! Pogodę macie super!!:-):-)
Ewa miłego wypoczynku!:tak::-)
Giza udanych zakupów!:-)
Weronika może teraz juz bedzie dobrze??:tak::tak:
Zuzia fajnie spała dzisiaj przed południem w łóżeczku, w nocy niestety kiepsko:no:
Giza moja ostatnio tez tak je, zwalałam wine na upały:confused:
Siwona to sobie odpoczęłaś!
 
No jest dobrze ;-):-)- pogadaliśmy dłuuuugo. Okazało się, że większość "naszych problemów" (konkretnie - tego że tak często wychodzi z domu) jest "dzięki" moim staruszkom. Bo jak wchodzi do domu to ZAWSZE jest albo moja matka albo ojciec i że ma ich już dość.
Z jednej strony to zrozumiałe - pierwsza wnusia - a z drugiej samą mnie to wnerwia bo sam na sam z moim M jesteśmy BARDZO RZADKO :crazy:

Porobiłam nareszcie fotki mojego domku, ale wkleję jutro bo gonie Nelcię kompnąć :-)
 
Hej
my juz po chrzcinach było super Kondzik grzeczny był w Kosciele i nie płakał jak go polewał wujek ksiadz:-) tylko płakal na zdjeciach bo był strasznei amrudny spał tylko 0,5h przedchrzcinami:-( od 7 jak wstał a chrzciny były o 11,30 wiec miał prawo byc marudny:sorry2: a cała msz eprzepatrzył na ksiezy którzy odprawiali msze:-)
a msze mielismy tylko swoja tzn byli goscie tylko ci co an chrzcnach weic było 30 osób na mszy:-)
pomylismy juz wszystko a jutro pochowanie zastaw i powrót do normalności:-D
Mamma dzieki za rady:happy2::happy2::happy2:dzis an szczęscie nei boli ufff jutro ide do dentysty:-p
Ewa to Alex bedzie mial fajna atrakcje z tym akjakiem sama mu zazdroszcze;-)
i jak sie udała dzien "babski";-)
Swiona to odpoczełas troszke:cool2:
Weronika to super ze ciche dni ustały:tak::-)
 
reklama
Pisała do mnie Dorotaaa, ze nie może pisać na bb. ale ja nie mam pojęcia dlaczego, nie wiem co mam jej napisać. Nie wiecie może dlaczego nie może pisać??:confused::confused::confused:
 
Do góry