reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ale tu dzisiaj puchy...:szok::szok::szok:!
Melduję się i zmykam do łózia...
Dzionek był dzisiaj bardzo upalny, ale minął nam wyjątkowo miło i spokojnie. Najpierw wybraliśmy się z dziewczynkami do ZOO, a potem wylądowaliśmy na działce u rodziców.
Ja późnym popołudniem wyskoczyłam na pedicure, więc troszkę się zrelaksowałam.;-):tak: No a jutro zmykam do fryzjerka zrobić sobie kolorek!:-)
Muszę jeszcze pochwalić moją małą Smerfetkę, bo znowu pięknie dzisiaj pospała: najpierw obudziła się o 4-ej, a potem o 8-ej i pospała do 11.30!!! :yes::wink::yes: Kochany śpioszek:happy:!

mrowa1 w takim razie udanych zakupów!;-):tak:
remeny to fajnie, że mężuś już wrócił i rodzinka w komplecie!:-)

Dobrej nocki Kochane, papatki
 
reklama
Ja jak to ostatnio niestety mam w zwyczaju - na krociotko - jedynie aby doniesc, ze dolecielismy i pomalu sie przystosowujemy do nowych warunkow:-) Balam sie jak tam Zoska zniesie lot ale moje dziecko mnie mile zaskoczylo bo jadlo, rozgladalo sie i spalo (a Julek troche brykal ale w sumie byl grzeczny). Tylko mi szkoda bylo maluchow w koncowce bo widac bylo, ze sa zmeczone - szczegolnie na Julku zmeczenie bylo widoczne - co odbilo se tez na pierwszej nocy. Teraz za to jest juz ok i nawet noce sa lepsze niz wczesniej, bo wczoraj to Zoska przeszla nawet sama siebie i spala od 20 do 6 rano(bez jedzenia!):-) Strasznie sie z tego faktu ciesze bo inaczej nie wiem czy dalaby rade tak dlugo sama wytrzymac z maluchami. Fakt, ze dla pewnosci (ze sie choc troche wyspie) chodze spac z kurami bo juz o 21 -22 jestem w lozku - ale tez dni sa tu meczace. Pomalu przyzwyczajamy sie do upalow tzn. na spacerki chodzimy rano i poznym popoludniem a od 10.30 do 16 chowamy sie w domowych pieleszach. Musze przyznac ze juz zapomnialam jakie tutejsze upaly bywaja uciazliwe.

Stefanna niezle zakupy - oby buty faktycznie sie sprawdzily.

Remeny fajnie, ze malzonek juz powrocil. Ja niestety jeszcze tydzien musze poczekac:-(

Dusia my jestesmy na chwile obecna w NC.

PM1 fajnie byloby aby Julek mowil trzema jezykami bo na razie to jego zdolnsci jezykowe ograniczja sie do kilkunastu wyrazow (glownie francuskich) i kilunastu 'quasi'slow lub raczej dzwiekonasladowczych symboli. Fakt, ze rozumie dobrze obydwa jezyki (polski i francuski) a co do reszty (to co slyszy na placu zabaw lub w domu )to nie mam pojecia. Niemieckiego i dialeku bedzie sie z czasem jednak musial nauczyc :-)

No i zmykam do lozka. Wlasnie sie rozpadalo wiec moze jutro bedzie chlodniejszy i przez to przyjemniejszy dzien:-)
 
Stefanna kiedy pojedziemy to niewiem:-(bo mojego meza ciezko wyciagnac na zakupy:no:tutaj u nas to chodze sama no chyba ze jemu cos kupujemy;-)
zreszta wole sama chodzic bo mi przynajmniej kazdej złotówki nie "wyrzyguje":-p:-D
Cicha to dzieciaki spisały sie na medal:rofl2::tak:a dzieci podobno paro jezyczne pózniej zaczynaja gadac ale za to w paru jezykach;-):happy:
 
Dzień dobry mamuśki!
Witam się i zmykam na śniadanko, póki dziewczynki jeszcze śpią...:-)
U nas też zapowiada się dzisiaj chłodniejszy dzień, uff To dobrze, bo będę miała pracowity dzień: muszę zawieźć dziewczynki do babci, potem fryzjer, następnie wizyta kontrolna z Zuzią u okulisty, a pod wieczór jadę załatwiać salę na chrzciny. Troszkę tego jest...:hmm::hmm::hmm:

Cicha super, że podróż dobrze Wam minęła - a tak się martwiłaś;-):tak:!! Współczuję tylko tych upałów, ale pewnie szybciutko się przyzwyczaicie, no i nim się obejrzysz Mężuś będzie już z Wami:yes::wink::yes:!
Mrowa1 może tym razem Mężuś Cię zaskoczy i będzie hojniejszy niż zwykle;-):tak:;-) Poza tym mało który facet lubi zakupy - ja osobiście znam tylko dwóch, którzy lubią buszować po sklepach jak baby, hehe:-D:-):-D
 
Stefanna długo śpią Twoje dziewczynki. U nas Ala zazwyczaj około 6-ej już na nogach, a Basia to się w nocy budzi co 3 h a około 7-ej budzi się na dobre. Po czym znowu około 9.30 zasypia... Też bym sobie chciała wyskoczyć do fryzjera, ale chyba zrobię to dopiero przed chrztem. Bo mój mąż pracuje w tych samych godzinach co salon fryzjerski :-) i nie mam z kim Baśki zostawić.

Mrówa ja wolę chodzić bez męża na zakupy, bo wtedy mogę wejść do każdego sklepu. A z nim to już po 3 sklepie są narzekania, kiedy to się skończy. Ale jak byliśmy ostatnio kupować rzezcy dla niego, to zwiedził chyba ze 20 sklepów :-D

Cicha super że będziesz mieć wielojęzyczne dzieci. Ja się zastanawiam czy Alicję, która od września pójdzie do przedszkola, zapisać na język angielski w przedszkolu czy lepiej ją w domu uczyć niemieckiego sama.

Remeny ja też muszę Basię owijać i przytrzymywać jej rączki żeby się nie wybudzała. Ale i tak jestem zadowolona z postępów jakie zrobiłyśmy, bo od noszenia i bujania na rękach przeszłyśmy najpierw do usypiania na kolanach ze smoczkiem i śpiewaniem, a teraz juź do usypiania w łóżeczku ze smoczkiem i śpiewaniem, co nawet mi odpowiada. Śpiewam jej jedną z piosenek harcerskich o wyjątkowo smętnej melodii ;-) Cały czas tą samą w kółko żeby ją kojarzyła ze spaniem:-)

Kasia może Julka krzyczy tak żeby zamanifestować że jest zmęczona i odciąć się od wszystkich bodźców zewnętrznych? Ja staram się Basię kłaść już tylko w łóżeczku do spania, wcześniej spała też w fotelikach, na tapczanie, na rękach, ale doszłam do wniosku że musi zacząć kojarzyć ze snem łóżeczko. Wtedy będzie chyba łatwiej zasypiać w nim.
 
Witam po weekendowej nieobecności!

Wszystkim solenizantom spóźnione, acz szczere życzenia na kolejne miesiączki!



W sobotę było wielkie sprzątanie w naszym domku, bo dziś przyszli Panowie robić centralne, a wieczorkiem byliśmy na imieninach u szefowej mojego M, a wczoraj neta nie było :baffled::wściekła/y: i ie było jak się odezwać:baffled:
U nas bez zmian, Nelcia wczoraj spać nie mogła -- gorąc taki że ciężko wytrzymać:nerd: a dziś leci właśnie druga drzemka :-)
Szykuje nam się nieciekawy tydzień - jutro idziemy zbadać bioderka
, w środe mój Gin :zawstydzona/y::wściekła/y:( już się boję-wstydzę) a w czwartek - o zgrozo - szczepienie :szok::-( będzie ciężko, ale damy radę!

Nic, idę Was nieco podczytać
 
Witajcie po weekendzie,
no niestety mamy już poniedziałek... miałam się wybrać do pracy na pożegnanie nauczycielki, która idzie w końcu na zasłużoną emeryturę, ale nie wypaliło, bo A pojechał moim autem do lekarza po kolejne skierowanie na niewładną rękę... jego oczywiście niezatankowane i bez OC:no: Ale mnie wkurzył w czasie weekendu, ale o tym na właściwym wątku...

Dorotaaa, jak się czujesz w nowej rzeczywistości... wpadaj na bb częściej:-)

Remeny, witaj w domku... z tym spaniem, to Jola po jedzonku i zabawie musi się zdrzemnąć chociaż pół godzinki, bo potem marudna się trochę robi...

Cicha, oj ale Cię zaskoczyły pozytywnie pociechy... Nie zazdroszczę upałów, ale z tego co piszesz dobrze już funkcjonujecie w nowych warunkach...

Stefanna, powodzonka w zadaniach na dzisiejszy dzień... naprawdę zaganiana dzisiaj będziesz...

Mrowa, ja też wolę robić zakupki sama a najlepiej z siostrami... niestety A się do tego nie nadaje, chyba że jak pisała Asia kupuje coś dla siebie... ale wystarczą mu dwa sklepy i zawsze coś wybierze dla siebie, a jak ja się nad czymś zastanawiam, to już błagalnie wznosi oczy ku niebiosom:-p:tak::laugh2:

Asia, oj tak...:no: dołuje mnie to niesamowicie... przynieś śniadanie, weź małą, pomóż mi...:crazy:
 
Stefanna ja znam tylko jednego faceta który lubi zakupy mojego brata:-D moja przyszła bratowa zadowolona z tego faktu hihi
AsiaM a wy gdzie meiszkacie? u nas Angielski w przedszkolu jest dla dzieci od 5 lat dawniej było odkad rodzic chciała ,
Weronika ja nie lubie jak netu nie ma i czesciej właczma kompa zeby sprawdzic czy jest niz normalnie;-):-p
oj ten nałog:zawstydzona/y::-p
a my w domu juz siedzimy bo duchota straszna mam andzieje ze coś popada bo jak nei to w sypialni bedziemy miec ok 30 st:szok: teraz jest 27:baffled::no:
 
reklama
Czesc dziewczyny my juz po chrzcinach. Maly byl grzeczny w kosciele. Tylko pogoda nie ciekawa akurat jak wychodzilismy z domu to tak lunelo deszczem i zmoklismy troche. Ale jak juz wychodzilismy z kosciola to swiecilo sloneczko

Ninja- przykro mi z powodu przyjaciela
[*]

Skaba- Gratuluje zdania egzaminow!!!!!!

Dorota- zadomowilas sie juz w nowym miejscu???

Cicha- to super ze lot sie udal. A te upaly tutaj to sa straszne, najgorsza jest ta cholerna wilgoc. Zycze udanych wakacji!!
 
Do góry