reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

reklama
Ja już jestem po konsultacji z ginekologiem-endokrynologiem. Powiedziała że wyniki badań są dobre, na nic nie zwróciła mi szczególnej uwagi. Zasugerowała, że teraz czas na badania nasienia, potem monitoring, drożność. Jestem zadowolona z jej podejścia - nie zbagatelizowała mnie, nie powiedziała, że to tylko 5 cykli, że macie czas itp.
 
Wyobraźcie sobie, ze siedzę w tej kolejce na kilkanaście osób i jestem za kobietą z synem, taki na oko z 15 lat, ewidentnie autystyczny. Grzecznie cicho siedzi, odtwarza sobie tylko jakieś kotki i inne dźwięki zwierząt z telefonu. Ale im dluzej siedzimy tym bardziej widać, ze już zaczyna się denerwować, wstaje, siada, wstaje, macha rękami itd. Mama próbuje go uspokoić ale to przecież nie jest coś, co łatwo można opanować. I rozumiecie, ze w tej kolejce na kilkanaście osób NIKT nie zaproponował im, żeby weszli pierwsi? Każdy tylko głowę odwraca i ukradkiem się przygląda co to za „dziwactwo”. Nie mam wiary w ludzi…😨
Wiesz dlaczego zwrocilas na to uwagę? Bo miałaś do czynienia z autystykami. Społeczeństwu brakuje nawet nie empatii (tego też) ale wiedzy. Że to nie jest niegrzeczne czy niewychowane dziecko. Ja wchodząc ze swoim na pobranie krwi oszczędziłabym mu traumy gdybyśmy mogli wejść bez kolejki. Te pół godziny powoduje że zaczyna panicznie się bać, więc jęczy płacze krzyczy a potem wyje.
 
reklama
Do góry