reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Wyobraźcie sobie, ze siedzę w tej kolejce na kilkanaście osób i jestem za kobietą z synem, taki na oko z 15 lat, ewidentnie autystyczny. Grzecznie cicho siedzi, odtwarza sobie tylko jakieś kotki i inne dźwięki zwierząt z telefonu. Ale im dluzej siedzimy tym bardziej widać, ze już zaczyna się denerwować, wstaje, siada, wstaje, macha rękami itd. Mama próbuje go uspokoić ale to przecież nie jest coś, co łatwo można opanować. I rozumiecie, ze w tej kolejce na kilkanaście osób NIKT nie zaproponował im, żeby weszli pierwsi? Każdy tylko głowę odwraca i ukradkiem się przygląda co to za „dziwactwo”. Nie mam wiary w ludzi…😨
Nie dziwi mnie to szczerze powiedziawszy…

W październiku był chłopczyk, który spazmów dostawał na sam widok laboratorium. Mama go siłą zaciągnęła, były brzydkie komentarze, m.in. o tym, że za kilka lat będzie chętnie dawać w żyłę.
Na szczęście pani pielęgniarka od razu ich zaprosiła do gabinetu.
Była też pani w widocznej ciąży i tu jeden z panów głośno powiedział, że należy ją poza kolejnością wpuścić.
Myślisz, że chętnie ją przepuszczono?
Panie po menopauzie jeszcze skwitowały, że nad nimi nikt się nie rozczulał🙄.

Znieczulica.
 
reklama
Ostatnio nastolatkowie zakatowali innego nastolatka w ciągu dnia w centrum Zamościa wśród innych przechodniów. Jak wiara w ludzi 😞
to prawda 😔

Ludzie nie reagują nawet w takich sytuacjach, w których nie ma większego zagrożenia. Jakiś czas temu wracałam autobusem pełnym ludzi, ja stałam i kilka siedzeń dalej do młodej dziewczyny dosiadł się pijany koleś, ewidentnie coś z nim w dodatku było nie tak. I zaczął do niej gadać, ona była wystraszona, zaczęła się wklejać w szybę, zakładać słuchawki, a on dalej do niej. Ba, facet (! Dorosły chłop!) który siedział po drugiej stronie przejścia zaczął też się odsuwać w kierunku okna. Więc krzyknęłam do tego pijanego czy on nie widzi, że ta pani nie ma ochoty z nim rozmawiać i czy mógłby dać jej spokój. I wszyscy spojrzeli NA MNIE jak na wariatkę. On próbował wejść w jakąś dyskusje ze mną, ja powiedziałam, że ja też z nim nie mam ochoty rozmawiać. Jeszcze kilka razy próbował zaczepiać te dziewczynę, ja za każdym razem krzyczałam, że ma dać jej spokój. Czy ktoś mnie poparł? Czy któryś z tych odważnych facetów, co to na piwie kolegom opowiadają, komu by oni nie wpierdolili, ruszył dupe, żeby facetowi powiedzieć po męsku że ma się odpierdolić od nastolatki?

Skończyło się na tym, że pomogłam dziewczynie wyjść z tego miejsca siedzącego i stała koło mnie resztę drogi.
 
Zacznę od tego, że życzę każdej z Was, która w ostatnich dniach zobaczyła "cienie", żeby to była ciąża z niezaprzeczalną betą :)

Jednak ja mam mieszane odczucia w kwestii cieni... To chyba powinno być tak, że jak masz cień na pierwszym teście to już w kolejnych dniach jednak on ciemnieje i jest widoczny bez specjalnych gogli staraczkowych ;)
Nigdy nie ufam takim cieniom, bo jak parę dni z rzędu one są podobne (intensywność) to chyba jednak fabryczna w danej serii jest po prostu tak wyraźna.
Oczywiście, zawsze betą warto sprawdzić jak ktoś ma życzenie, bo już nie jeden "cień" chodzi po świecie :)
 
to prawda 😔

Ludzie nie reagują nawet w takich sytuacjach, w których nie ma większego zagrożenia. Jakiś czas temu wracałam autobusem pełnym ludzi, ja stałam i kilka siedzeń dalej do młodej dziewczyny dosiadł się pijany koleś, ewidentnie coś z nim w dodatku było nie tak. I zaczął do niej gadać, ona była wystraszona, zaczęła się wklejać w szybę, zakładać słuchawki, a on dalej do niej. Ba, facet (! Dorosły chłop!) który siedział po drugiej stronie przejścia zaczął też się odsuwać w kierunku okna. Więc krzyknęłam do tego pijanego czy on nie widzi, że ta pani nie ma ochoty z nim rozmawiać i czy mógłby dać jej spokój. I wszyscy spojrzeli NA MNIE jak na wariatkę. On próbował wejść w jakąś dyskusje ze mną, ja powiedziałam, że ja też z nim nie mam ochoty rozmawiać. Jeszcze kilka razy próbował zaczepiać te dziewczynę, ja za każdym razem krzyczałam, że ma dać jej spokój. Czy ktoś mnie poparł? Czy któryś z tych odważnych facetów, co to na piwie kolegom opowiadają, komu by oni nie wpierdolili, ruszył dupe, żeby facetowi powiedzieć po męsku że ma się odpierdolić od nastolatki?

Skończyło się na tym, że pomogłam dziewczynie wyjść z tego miejsca siedzącego i stała koło mnie resztę drogi.
Ja pamiętam jak jeszcze mieszkaliśmy w Krakowie. Wracaliśmy z rynku w upał, bez klimy.
Wsiadł jakiś śmierdzący żul, walący wszystkim czym się da na cały tramwaj. Mój mąż nie wytrzymał i wywalił go za fraki na najbliższym przystanku. I wiecie co? Jakas stara rupa do niego z morda jak tak można 🤣
 
Nie dziwi mnie to szczerze powiedziawszy…

W październiku był chłopczyk, który spazmów dostawał na sam widok laboratorium. Mama go siłą zaciągnęła, były brzydkie komentarze, m.in. o tym, że za kilka lat będzie chętnie dawać w żyłę.
Na szczęście pani pielęgniarka od razu ich zaprosiła do gabinetu.
Była też pani w widocznej ciąży i tu jeden z panów głośno powiedział, że należy ją poza kolejnością wpuścić.
Myślisz, że chętnie ją przepuszczono?
Panie po menopauzie jeszcze skwitowały, że nad nimi nikt się nie rozczulał🙄.

Znieczulica.
ehh, co do starszych pań w przychodni, trochę z innej beczki ale nigdy nie zapomnę jak po śmierci mojego taty (doszło do niej w karetce), musiałam następnego dnia zgłosić się do ośrodka zdrowia, po odbiór tzw. karty zgonu. Pani z rejestracji poleciła mi ustawić się na początku kolejki i wejść, jak tylko wyjdzie osoba będąca aktualnie w środku. Myślałam, że te stare podły baby mnie za to zeżrą! Ile ja się nasłuchałam stojąc tam przez kilka minut🥺🥺🥺Najgorsze jest to, ze chociaż normalnie nie dam sobie w kaszę dmuchać to naturalnie, nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa, tylko rozpłakałam się jak już weszłam do tego gabinetu…. No masakra.
 
Ja w 6 miesiącu ciąży stałam w kolejce w aptece - w kolejce przede mną byli sami starsi ludzie, w tym pan, który siedział na krześle z laską w ręce. Jak mnie dostrzegł, to wyobraźcie sobie, że wstał, powiedział żebym sobie usiadła, bo jestem w dwupaku i na nic się zdały moje prośby, żeby siedział sobie dalej, musiałam usiąść. Nie chciałybyście widzieć min tych wszystkich starszych kobiet i słyszeć niektórych komentarzy...
 
Nie dziwi mnie to szczerze powiedziawszy…

W październiku był chłopczyk, który spazmów dostawał na sam widok laboratorium. Mama go siłą zaciągnęła, były brzydkie komentarze, m.in. o tym, że za kilka lat będzie chętnie dawać w żyłę.
Na szczęście pani pielęgniarka od razu ich zaprosiła do gabinetu.
Była też pani w widocznej ciąży i tu jeden z panów głośno powiedział, że należy ją poza kolejnością wpuścić.
Myślisz, że chętnie ją przepuszczono?
Panie po menopauzie jeszcze skwitowały, że nad nimi nikt się nie rozczulał🙄.

Znieczulica.
Dodam tylko, że również poparłam pana.
Jeszcze jedna dziewczyna także się odezwała.

Pomyślałam, że być może też będę w takiej sytuacji i nie chciałabym, żeby odwracano wzrok i udawano, że nie widać mojego stanu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja pamiętam jak jeszcze mieszkaliśmy w Krakowie. Wracaliśmy z rynku w upał, bez klimy.
Wsiadł jakiś śmierdzący żul, walący wszystkim czym się da na cały tramwaj. Mój mąż nie wytrzymał i wywalił go za fraki na najbliższym przystanku. I wiecie co? Jakas stara rupa do niego z morda jak tak można 🤣
Ja np na studiach pracowałam jako kierownik zmiany w KFC i notorycznie tam przychodził bezdomny, który śmierdział i wyjadała jedzenie ze śmieci. I za każdym razem trzeba było go wywalać. No i raz własnie chciałam go wywalić a jakaś baba z mordą do mnie, ze jak tak można. No to jej powiedziałam, zapraszam do zjedzenia posiłku z tym panem przy stole. Nie chce Pani? Dlaczego?
 
Do góry