- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2022
- Postów
- 8 940
Nie dziwi mnie to szczerze powiedziawszy…Wyobraźcie sobie, ze siedzę w tej kolejce na kilkanaście osób i jestem za kobietą z synem, taki na oko z 15 lat, ewidentnie autystyczny. Grzecznie cicho siedzi, odtwarza sobie tylko jakieś kotki i inne dźwięki zwierząt z telefonu. Ale im dluzej siedzimy tym bardziej widać, ze już zaczyna się denerwować, wstaje, siada, wstaje, macha rękami itd. Mama próbuje go uspokoić ale to przecież nie jest coś, co łatwo można opanować. I rozumiecie, ze w tej kolejce na kilkanaście osób NIKT nie zaproponował im, żeby weszli pierwsi? Każdy tylko głowę odwraca i ukradkiem się przygląda co to za „dziwactwo”. Nie mam wiary w ludzi…
W październiku był chłopczyk, który spazmów dostawał na sam widok laboratorium. Mama go siłą zaciągnęła, były brzydkie komentarze, m.in. o tym, że za kilka lat będzie chętnie dawać w żyłę.
Na szczęście pani pielęgniarka od razu ich zaprosiła do gabinetu.
Była też pani w widocznej ciąży i tu jeden z panów głośno powiedział, że należy ją poza kolejnością wpuścić.
Myślisz, że chętnie ją przepuszczono?
Panie po menopauzie jeszcze skwitowały, że nad nimi nikt się nie rozczulał.
Znieczulica.