reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2023

Cześć dziewczyny. Obserwuję wasz wątek prawie od samego początku, także jestem na bierząco. Również spodziewam się mojego pierwszego maluszka (termin na marzec), dlatego dołączam. Obecnie jestem w 7 tygodniu ciąży. Dziś rano miałam mega stresują sytuację. Po skorzystaniu z toalety na papierze zauważyłam lekkie plamienie. Oprócz tego nie miałam żadnych niepokojących objawów, ale wpadłam w panikę :( zadzwoniłam do mojej położnej, powiedziała, że takie delikatne krwawienia mogą się zdarzyć na początku ciąży, gdyby plamienie znowu się pojawiło to mam się z nią kontaktować. Przesunęła moje pierwsze USG na najbliższy wtorek. Nie pozostało mi nic innego tylko czekanie. Póki co o mojej ciąży wiem tylko ja i mój mąż, dlatego proszę was o jakieś wsparcie, słowa otuchy. Jest to nasz pierwszy i bardzo mocno chciany dzidziuś. Od początku ciąży byłam bardzo optymistyczna, ale niestety dzisiejszy dzień zepsuł wszystko. Od rana nie mogę się pozbierać. Do pierwszego USG będę bardzo zestresowana. Czy pod koniec 7 tygodnia powinno być widać bicie serduszka na USG?
witamy na pokładzie. Nic się nie stresuj. Mnie też towarzyszą raz na jakiś czas delikatne plamienia a z bombelkiem wszystko Ok. Ostatnio na usg 7+4 serducho zapierdzielało. U mnie plamienia to prawdopodobnie krwiak, którego lekarz mi wykrył na ostatniej wizycie, ale nie wpadam w panikę tylko odpoczywam jak mi kazał ;)
 
reklama
Kurcze już oddałam...chociaż ten drugi był zupełnie inny, z tamtym pierwszym ewidentnie coś było nie halo... u mnie niestety tylko sobota wchodzi i w grę bo moja koleżanka z działu ma wolne wiec nie dość, że podpisałam jej zastępstwo to jeszcze mnie nie ma kto zastąpić... najwyżej jak coś będzie nie tak, to za tydzień pojadę jeszcze raz. I czytałam że ten pierwszy poranny jest 'zalecany', wiec może będzie ok, ale przyznam się lekarzowi...

Inne dziewczyny z tego forum widziały w 7 tygodniu, więc jeżeli lekarz nie ma przedpotopowego sprzętu to powinnaś zobaczyć już serduszko😊
Koniecznie powiedz lekarzowi ale jak ja przyniosłam kiedyś wyniki moczu właśnie nie pierwszy to lekarz kazał powtórzyć :)
 
Nie mam tętna 130 albo 145 ;), prawda jest niestety ze serducho może bić rano a za godzinę już nie i tak było u mnie 2 dni przed usg biło a potem już nie - 9 tydz :(
 
Dlatego zarówno w ciąży z córeczka jak i teraz bardzo się boje i wsłuchuję się w siebie czy mam objawy czy nie, bo przy poronieniu objawy ustały z dnia na dzień
 
Nie wiem czy wypisanym rosół z czosnkiem 😉
Ale z chlebem jak to jem łyżka to tak jakbym zupę czosnkowa jadła.
Nie próbowałam bez chleba 😏
Ogólnie w rosole tego czosnku prawie nie czuc jak dasz pietruszkę 😉
Cześć dziewczyny. Obserwuję wasz wątek prawie od samego początku, także jestem na bierząco. Również spodziewam się mojego pierwszego maluszka (termin na marzec), dlatego dołączam. Obecnie jestem w 7 tygodniu ciąży. Dziś rano miałam mega stresują sytuację. Po skorzystaniu z toalety na papierze zauważyłam lekkie plamienie. Oprócz tego nie miałam żadnych niepokojących objawów, ale wpadłam w panikę :( zadzwoniłam do mojej położnej, powiedziała, że takie delikatne krwawienia mogą się zdarzyć na początku ciąży, gdyby plamienie znowu się pojawiło to mam się z nią kontaktować. Przesunęła moje pierwsze USG na najbliższy wtorek. Nie pozostało mi nic innego tylko czekanie. Póki co o mojej ciąży wiem tylko ja i mój mąż, dlatego proszę was o jakieś wsparcie, słowa otuchy. Jest to nasz pierwszy i bardzo mocno chciany dzidziuś. Od początku ciąży byłam bardzo optymistyczna, ale niestety dzisiejszy dzień zepsuł wszystko. Od rana nie mogę się pozbierać. Do pierwszego USG będę bardzo zestresowana. Czy pod koniec 7 tygodnia powinno być widać bicie serduszka na USG?
Hej, skoro czytasz na bieżąco to zapewne kojarzysz moja sytuacje z wtorku… pół nocy nie spałam bo uświadomiłam sobie ze cycki mnie nie bolą, do tego wieczorem przy podcieraniu również zauwazylam niteczki krwi. Tak mi ciśnienie skoczyło, ze położyłam się i zastanawiałam się jak ja przeżyje kolejna stratę… niby nic mnie nie bolało, ale z paniki jak leżałam to słabo mi się zrobiło i miałam wrażenie ze coś w środku pękło i ze mnie leci… podniosłam się do łazienki, miałam serce w gardle, ale w tam było czyściutko. To było we wtorek. Wczoraj był czwartek i nie dość ze rozkłada mnie przeziebienie to pojawiły się naprawdę silne mdlosci 🤢 dzisiaj niby jest trochę lepiej, ale przed chwila na obiedzie zamiast jesc to płakałam nad talerzem, bo nawet włożenie czegos do buzi to dla mnie wyczyn…. Co do plamien to szyjka teraz jest tak ukrwiona, ze może zdarzyć się ze jakieś naczynko pęknie i pojawi się plamienie…
Pod koniec 7 tygodnia powinnaś już widzieć zarodek i to z bijącym serduszkiem ❤️ Powodzenia!
Cześć dziewczyny 🙂 Czytam Was niemal od początku. Obecnie jestem w trzeciej ciąży (6+0). Mam 10 letnią córkę i 5 letniego synka. Obydwie ciąże powikłane, a dzieci są wcześniakami urodzonymi w 36+4 tc przez cc. Zdrowe jak ryby 🙂 Sama od 20 lat choruje na cukrzycę typu 1 oraz nadciśnienie (zostało mi po drugiej ciąży). Aż się boje co mnie czeka w tej ciąży 😉 Buziaczki
bedzie dobrze!
 
Myślę że najwcześniej w 10 tyg można wyłapać tętno, wcześniej to słychać swoje. Ja kupiłam w poprzedniej ciąży i słuchałam od 10 tyg jakie było moje zdziwienie jak na prenatalnych lekarz stwierdził że serduszko przestało bić a w domu na detektorze wylapalo tętno. W szpitalu mi powiedzieli że to było moje tętno a nie dziecka, po zabiegu też sprawdziłam i było takie samo. Także ostrożnie z detektorem 😄 Ja na pewno pójdę z moim detektorem do poloznej by mi pokazała jak go używać prawidłowo.


Ja miałam krawienie w środę i to żywa krwią. Wczoraj na USG serduszko biło więc wszystko dobrze. Też okolice 7 tyg :-)
jeśli kupię detektor to też się wybiorę do położnej żeby pokazała co i jak ale dobrze że mnie uświadomiłaś bo nawet nie zdawałam sobie sprawy że tak może być
 
Myślę że najwcześniej w 10 tyg można wyłapać tętno, wcześniej to słychać swoje. Ja kupiłam w poprzedniej ciąży i słuchałam od 10 tyg jakie było moje zdziwienie jak na prenatalnych lekarz stwierdził że serduszko przestało bić a w domu na detektorze wylapalo tętno. W szpitalu mi powiedzieli że to było moje tętno a nie dziecka, po zabiegu też sprawdziłam i było takie samo. Także ostrożnie z detektorem 😄 Ja na pewno pójdę z moim detektorem do poloznej by mi pokazała jak go używać prawidłowo.


Ja miałam krawienie w środę i to żywa krwią. Wczoraj na USG serduszko biło więc wszystko dobrze. Też okolice 7 tyg :-)
Uff dziękuję, podniosłaś mnie na duchu :) Czyli jest szansa, że takie plamienia nie świadczą o niczym złym. Te kilka dni do wtorku będą mi się paskudnie ciągnąć.
 
Ja miałam już dwie wizyty,dwie z serduszkiem i wszystko ok i teraz mówiła ,że za 4 tygodnie,ale mówię że do tego 12 tygodnia wolała bym chociaz co 3 tygodnie,powiedziała że nie ma sprawy,wkoncu dla niej to nie problem bo to prywatnie 🙂później juz może być co 4:)
ja tez tak będę robić prywatnie ale będę tez prowadzona dodatkowo państwowo razem żeby szło z prywatnym :) z reszta od samego początki powiedziałam, ze lepiej dmuchać na zimne i płacić ile chce tylko żeby były wizyty!
Trzymamy kciuki! Daj znać. Wydaje mi się że nic złego się nie dzieje,ale lepiej sprawdzić ,w dodatku jak piecze ...

♥️ piekło tak, ze nie wiedziałam jak się nazywam. Nie życzę nawet wrogom czegoś takiego! A jestem mocno odporna na bol ale wiedziałam, ze przyjdzie ten moment, ze będę błagać o pomoc..
@spelnicmarzenie trzymam kciuki! Dawaj znać co i jak.
♥️🥹
Dziewczyny, które widziały swoje kropki, cieszę się, że wszystko w porządku! Oby tak dalej 😊
♥️🥹
Przebudziłam się i odrazu pomyślałam o Tobie, aż musialam zerknąć na forum.
Ogromne gratulacje :*
Co do leku, jeżeli lekarz przypisał to jest ok. Prawie każdy lek ma w ulotce, że nie można brać, pewnie dlatego żeby kobiety nie brały nic na własną rękę. Lekarze w swojej bazie maja dodatkowe informacje nie tylko to co jest napisane w ulotce.
A pytałaś może o ten progesteron? Czy nie jest za niski ?
Ide jeszcze spac :)
ojejuuuu 🥹 dziewczyny nie sądziłam nigdy, ze na forum gdzie się nie znamy na żywo możemy się tak wspierać! Aż mi łezka poleciała jak wszystkie zaczęliście pisać 🥹 ja to taki płaczek jestem, wzruszam się wszystkim!
Pytałam się ostatnio mojemu lekarzowi rodzinnemu o ten progesteron, powiedział, ze jest w normie. Ale ja się będę pytac we wtorek jeszcze raz! I dam Wam znac! :)
Ja dzisiaj wstałam lekko spanikowana wydawalo mi sie ze mam leciutko brązowe plamienie i że piersi mniej bola.. spakowałam się i pojechałam do sąsiedniego miasta zrobić betę i progesteron
ja z piersiami mam tak od początku, bolały mocno a teraz to się jakoś wszystko zmienia..
Dzisiaj ja mam niesmaczny pytanie. Jadę dziś na badania z krwi no o mocz. Oczywiście położyłam sobie pojemniczek blisko toalety, w widocznym miejscu, żeby nie zapomnieć, ale jak nad ranem obudził mnie pełny pęcherz to oczywiście półprzytomna zauważyłam ten pojemniczek jak już skończyłam siusiać. Położyłam się do łóżka, nic nie piłam w międzyczasie i jakąś godzinę później "wydusiłam" do pojemnicxka resztki zalegające w pęcherzu. I ten mocz jest strasznie mętny. To może być wina złego sposobu pobrania? Bo czytałam, że w najlepszym przypadku mętny mocz jest oznaką zapalenia dróg moczowych ale może być też cukrzyca, kamica i inne potworności z nowotworem włącznie.
Teraz myślę czy nie kupić drugiego kubeczka i nie nasiusiac jeszcze raz, ale to już nie będzie pierwszy poranny...
a możesz przełożyć te badania moczu na poniedziałek? Tak żebyś była spokojniejsza żeby był wynik w 100% wiarygodny? Ja tez kiedyś zapomniałam, takie rzeczy się zdarzają jak jesteśmy rano zaspane :) wtedy dzwoniłam i mówiłam ze zawiozę poranny mocz następnego dnia :) a co do mętnego to mam często taki a badam mocz od dzieciaka i często był „ciezki” ale wyniki były ok ale ja często za dzieciaka miałam mętny wiec nie patrz tak na moje doświadczenie, co innego jak jest się w ciąży :)
Mowilam,że będzie wszystko dobrze ! Cieszę się 🙂a teraz troszkę wyluzuj i tak się nie stresuj bo przez wiadomości czuje ,że jesteś kłębkiem nerwów 🙂
już jestem mega zrelaksowana chociaż cały czas z ręka na pulsie 🥰
Ale ja też mam lekko żółtawy śluź,to jest nie tak? Nie jest mleczny czy przezroczysty. Lekko żółtawy. Na pierwszej wizycie mi mówiła że śluz ciążowy.

Wczoraj cały dzień mnie mdliło,o 21 prawie zwymiotowałam,ale przeszło i tylko oczy mi się zaświeciły ...
mi tez babeczka powiedziała co do tego śluzu, ze on może być hormonalny - szaleją hormony i coś się porobiło ale u mnie dodatkowo występuje świąd/pieczenie dlatego to jest niepokojące i trzeba działać. Jakby był bez pieczenia to mi powiedziała, ze się taki zdarza :)
 
reklama
witamy na pokładzie. Nic się nie stresuj. Mnie też towarzyszą raz na jakiś czas delikatne plamienia a z bombelkiem wszystko Ok. Ostatnio na usg 7+4 serducho zapierdzielało. U mnie plamienia to prawdopodobnie krwiak, którego lekarz mi wykrył na ostatniej wizycie, ale nie wpadam w panikę tylko odpoczywam jak mi kazał ;)

Widzę, że więcej dziewczyn ma takie "przeboje" z plamieniem. Spróbuję wziąć z Ciebie przykład i się uspokoić. W
Ogólnie w rosole tego czosnku prawie nie czuc jak dasz pietruszkę 😉

Hej, skoro czytasz na bieżąco to zapewne kojarzysz moja sytuacje z wtorku… pół nocy nie spałam bo uświadomiłam sobie ze cycki mnie nie bolą, do tego wieczorem przy podcieraniu również zauwazylam niteczki krwi. Tak mi ciśnienie skoczyło, ze położyłam się i zastanawiałam się jak ja przeżyje kolejna stratę… niby nic mnie nie bolało, ale z paniki jak leżałam to słabo mi się zrobiło i miałam wrażenie ze coś w środku pękło i ze mnie leci… podniosłam się do łazienki, miałam serce w gardle, ale w tam było czyściutko. To było we wtorek. Wczoraj był czwartek i nie dość ze rozkłada mnie przeziebienie to pojawiły się naprawdę silne mdlosci 🤢 dzisiaj niby jest trochę lepiej, ale przed chwila na obiedzie zamiast jesc to płakałam nad talerzem, bo nawet włożenie czegos do buzi to dla mnie wyczyn…. Co do plamien to szyjka teraz jest tak ukrwiona, ze może zdarzyć się ze jakieś naczynko pęknie i pojawi się plamienie…
Pod koniec 7 tygodnia powinnaś już widzieć zarodek i to z bijącym serduszkiem ❤️ Powodzenia!

bedzie dobrze!

Tak, kojarze. Musi być dobrze :) jestem pewna że w marcu wszystkie będziemy tulić nasze maleństwa. Postaraj się dużo odpoczywać, przeziębienie najlepiej wyleżeć. Dużo zdrówka :*
 
Do góry