Cześć dziewczyny. Obserwuję wasz wątek prawie od samego początku, także jestem na bierząco. Również spodziewam się mojego pierwszego maluszka (termin na marzec), dlatego dołączam. Obecnie jestem w 7 tygodniu ciąży. Dziś rano miałam mega stresują sytuację. Po skorzystaniu z toalety na papierze zauważyłam lekkie plamienie. Oprócz tego nie miałam żadnych niepokojących objawów, ale wpadłam w panikę
zadzwoniłam do mojej położnej, powiedziała, że takie delikatne krwawienia mogą się zdarzyć na początku ciąży, gdyby plamienie znowu się pojawiło to mam się z nią kontaktować. Przesunęła moje pierwsze USG na najbliższy wtorek. Nie pozostało mi nic innego tylko czekanie. Póki co o mojej ciąży wiem tylko ja i mój mąż, dlatego proszę was o jakieś wsparcie, słowa otuchy. Jest to nasz pierwszy i bardzo mocno chciany dzidziuś. Od początku ciąży byłam bardzo optymistyczna, ale niestety dzisiejszy dzień zepsuł wszystko. Od rana nie mogę się pozbierać. Do pierwszego USG będę bardzo zestresowana. Czy pod koniec 7 tygodnia powinno być widać bicie serduszka na USG?