reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2023

@40stkowaMama zbijam piątkę. Jestem w szpitalu od 07.11, od 22+6. Też krwawienie. U mnie z krwiaków w łożysku. Też nie jestem w szpitalu gdzie chciałam mieć cc, ale w listopadzie musiałam go wybrać ze względu na 3 stopień referencyjnosci. Ja już na szczęście nie krwawię, ale krwiaki zostaną do końca ciąży, a z nimi ryzyko odklejenia łożyska. Moja Mała ma już 1,7kg, dzisiaj 31+6 i jestem już dość spokojna, bo trafiłam tu kiedy miała 500g. Od razu dostałam dla niej sterydy, bo bali się, że będą musieli ciąć. Byłam przerażona myślą, że nie przeżyje albo będzie niepełnosprawna. Damy radę :) rób co każą lekarze i nie myśl długofalowo, tylko skupiaj się na każdym kolejnym dniu, żeby go przeżyć w dwupaku. Ja każdego wieczoru dziękuję za kolejny dzień :) i tak już od 9tyg.

Wcześniej się nie odzywałam, kiedyś tu zagladnelam, jeszcze przed szpitalem, ale nie miałam czasu pisać. Później nie zaglądałam nigdzie, żeby się odciąć. Teraz się odezwałam, więc może powiem o sobie, że mam termin na 07.03. Jest to moja trzecia ciąża, w domu mam czterolatkę :)
Powodzenia. Jesteś bardzo wytrwała♥️. Ile już ksiażek przeczytałaś? 🤪
 
reklama
O rety, podziwiam. Dałaś rade! Moj szpital ma 2st referencyjnosci. Ale nie było wyjścia. Leżymy. Dzis znów na innej sali, ale sama jestem. Tyle spokoju. Tez dostałam sterydy, rozwaliły mi cukier, ale unormowalo sie już wszystko. Każdego dnia cos sie dzieje, co podnosi mi ciśnienie. Lekarze gbury, nic się nie dowiesz, a pielęgniarki zaganiane, mylą się, trzeba samemu pilnować wszystkiego
[/QUOTE]
Mi też nie raz podnosili ciśnienie. Głównie dezinformacją. Jeden zaleca leżeć, drugi zacząć się ruszać i bądź tu mądry co masz robić. Teraz też jedna lekarka powiedziała mi, że mogłabym leżeć już z tymi krwiakami w domu, ale ordynator straszy, że jest ryzyko i że mam sama podjąć decyzję o wyjściu jeśli chcę, reszta lekarzy się nie odzywa. Położne są na szczęście bardzo fajne.
Kryzysy miałam też z powodu izolacji od ludzi. Do tej pory nie pozwolili mi wychodzić z sali, nie mogę chodzić na wydzielone miejsce do spotkań, a na salę pozwolili wchodzić tylko mężowi. Dzieci w ogóle są tu źle widziane. Tylko 2 razy wyprosilam spotkanie z córką. Widziałam ją łącznie 45 minut w ciągu tych 2 miesięcy. Trzymam się myśli, że już bliżej niż dalej. Wytrzymam do końca miesiąca, zobacze co będą mówić i być może zdecyduje się wyjść na chwilę do domu, żeby odzyskać równowagę, bo w 35 tygodniu już nie będzie tak niebezpiecznie w razie w.

Powodzenia. Jesteś bardzo wytrwała♥️. Ile już ksiażek przeczytałaś? 🤪
W sumie tylko 3 :p nie mam od kogo pożyczyć książek ;) głównie oglądam odgrzewane kotlety, np. Chirurgów od początku ;)
 
Mi też nie raz podnosili ciśnienie. Głównie dezinformacją. Jeden zaleca leżeć, drugi zacząć się ruszać i bądź tu mądry co masz robić. Teraz też jedna lekarka powiedziała mi, że mogłabym leżeć już z tymi krwiakami w domu, ale ordynator straszy, że jest ryzyko i że mam sama podjąć decyzję o wyjściu jeśli chcę, reszta lekarzy się nie odzywa. Położne są na szczęście bardzo fajne.
Kryzysy miałam też z powodu izolacji od ludzi. Do tej pory nie pozwolili mi wychodzić z sali, nie mogę chodzić na wydzielone miejsce do spotkań, a na salę pozwolili wchodzić tylko mężowi. Dzieci w ogóle są tu źle widziane. Tylko 2 razy wyprosilam spotkanie z córką. Widziałam ją łącznie 45 minut w ciągu tych 2 miesięcy. Trzymam się myśli, że już bliżej niż dalej. Wytrzymam do końca miesiąca, zobacze co będą mówić i być może zdecyduje się wyjść na chwilę do domu, żeby odzyskać równowagę, bo w 35 tygodniu już nie będzie tak niebezpiecznie w razie w.


W sumie tylko 3 :p nie mam od kogo pożyczyć książek ;) głównie oglądam odgrzewane kotlety, np. Chirurgów od początku ;)
[/QUOTE]
U nas tez odwiedziny tylko 1os dorosła. Mi po 5dniach kazali chodzić i się ruszać, teraz znowu leżeć, i to na innej sali znowu. Dezinformacja jest okropna. Ja z dziećmi tylko na kamerkach i mess. W domu man kamery wiec tex ich widzę na live i mogę do nich mówić. kamery maja intercom. tyle chociaż xe widzę życie domowe.
 
Hej!!! Jak tam dziewczyny u Was dzisiaj??
Macie już łóżeczka albo wiecie jakie kupujecie ? My zastanawiamy się na łóżeczkiem z funkcją pozniej tapczanika...miała któraś ? Poleca ? Ja miałam zawsze zwykle łóżeczka a później kupowałam nowe jak dzieci podrosły...
 
Hej!!! Jak tam dziewczyny u Was dzisiaj??
Macie już łóżeczka albo wiecie jakie kupujecie ? My zastanawiamy się na łóżeczkiem z funkcją pozniej tapczanika...miała któraś ? Poleca ? Ja miałam zawsze zwykle łóżeczka a później kupowałam nowe jak dzieci podrosły...
Hej, my zdecydowaliśmy się na stokke sleepi - głównie ze względu na kolka w łóżeczku, ponadczasowy design No i ze wydatek jest większy (bo nie jest to tanie rozwiazanie) ale rośnie z bejbikiem. Mi udało się kupić na Black Friday.
 
Hej!!! Jak tam dziewczyny u Was dzisiaj??
Macie już łóżeczka albo wiecie jakie kupujecie ? My zastanawiamy się na łóżeczkiem z funkcją pozniej tapczanika...miała któraś ? Poleca ? Ja miałam zawsze zwykle łóżeczka a później kupowałam nowe jak dzieci podrosły...
Ja mam takie łóżeczko po pierwszej córce. Tzn to zwykle drewniane łóżeczko, ale później zdejmuje się bok i zakłada barierkę. Esterka nie bardzo w nim spala. Spala z nami w naszym łóżku. Teraz planuję dostawkę Chicco next to me magic, żeby dziecko było blisko, ale jednak nie w naszym łóżku. Liczę, że będę umiała tak podać cyca na granicy łóżka i dostawki, że później nie będzie trzeba odkładac ;)
 
Hej!!! Jak tam dziewczyny u Was dzisiaj??
Macie już łóżeczka albo wiecie jakie kupujecie ? My zastanawiamy się na łóżeczkiem z funkcją pozniej tapczanika...miała któraś ? Poleca ? Ja miałam zawsze zwykle łóżeczka a później kupowałam nowe jak dzieci podrosły...
baby hug ma regulacje wysokości i kółeczka. u nas spełni funkcję mobilna między sypialnia a salonem
 
Mi też ten baby hug się bardzo podoba! Też mi się marzy tylko nie wiem czy nie będzie też potrzebne zwykle drewniane łóżeczko...bo na piętrze mamy sypialnie z dzidziusiem a na dole chciałbym mieć właśnie kołyskę. No muszę coś mieć bo nie wyobrażam sobie biegać co chwila góra dol
 
Ja mam takie łóżeczko po pierwszej córce. Tzn to zwykle drewniane łóżeczko, ale później zdejmuje się bok i zakłada barierkę. Esterka nie bardzo w nim spala. Spala z nami w naszym łóżku. Teraz planuję dostawkę Chicco next to me magic, żeby dziecko było blisko, ale jednak nie w naszym łóżku. Liczę, że będę umiała tak podać cyca na granicy łóżka i dostawki, że później nie będzie trzeba odkładac ;)
Nie wiem czy ja b dała tak radę karmić..z tego co pamiętam to wiecznie musiałam karmić jak było malutkie dziecko na siedząco na poduszce do karmienia i raz z jednej raz z drugiej piersi. Nie wiem jak teraz zalecają ale parę lat temu to kazali dziecko po karmieniu podnosić do odbicia 😊
 
reklama
Do góry