Kasia.dobry
Moderator
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2022
- Postów
- 1 127
Super. O tych też słyszałamzdjecie się nie załączyło.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Super. O tych też słyszałamzdjecie się nie załączyło.
O dziękuję nie znałam tegoZobacz może na stronie ASOS. Tam mają bardzo duży wybór dla maternity
ja jedyny problem z ASOS mam taki, że ile razy coś zamówię bo mi się bardzo podoba to zwracam bo ma tragiczny materiał albo wykonanie :/o tak! Tam jest tyle pięknych ubrań ciążowych. Ja mam już koszyk przygotowany tylko czekam aż przestanę się w swoje ciuchy mieścić.
ja jedyne legginsy jakie nosze i akceptuję to Oysho i z Calzedonia. Z tym że one nie są typowo ciążowe, ale na ten moment są super i nic nie uciska ani nie prześwituje.A macie jakieś polecone lub sprawdzone legginsy? Głównie chodzi o to, żeby nie prześwitywały i miały miejsce na brzuszek. Mam wrazenie że to największy problem.
Hmm a ja właśnie mam odwrotne doświadczenia z ASOS, często jak coś zamawiam to jest dobra jakość, ale wiadomo, że zdarzy się czasem że coś odeśle bo źle leży. Mam wrażenie, że na ASOS te ciążowe ubrania są dość modne w przeciwieństwie do takiej typowej mody ciążowej która zatrzymała się 20 lat temuja jedyny problem z ASOS mam taki, że ile razy coś zamówię bo mi się bardzo podoba to zwracam bo ma tragiczny materiał albo wykonanie :/
ja jedyne legginsy jakie nosze i akceptuję to Oysho i z Calzedonia. Z tym że one nie są typowo ciążowe, ale na ten moment są super i nic nie uciska ani nie prześwituje.
Powodzenia, ja w środę, a dziś endokrynolog przed 19Kto dzisiaj wizytuje razem ze mną ??
Właśnie czekam na wizytę u mojej gin. Tak się cieszę. Jedynie co mnie dzisiaj zmartwiło to jakieś plamienie rano jak wstałam ... Dobrze że mam tą wizytę uff
Ja miałam wizytęjuż wracamy do domkudziś 11+1wszyyko dobrze maluch rośnie jak na drożdżach i serduszko bije jak szaloneKto dzisiaj wizytuje razem ze mną ??
Właśnie czekam na wizytę u mojej gin. Tak się cieszę. Jedynie co mnie dzisiaj zmartwiło to jakieś plamienie rano jak wstałam ... Dobrze że mam tą wizytę uff
Świetna wiadomość !!Ja miałam wizytęjuż wracamy do domkudziś 11+1wszyyko dobrze maluch rośnie jak na drożdżach i serduszko bije jak szalone
U mnie w środę prenatalne. Daj znać po wizycieKto dzisiaj wizytuje razem ze mną ??
Właśnie czekam na wizytę u mojej gin. Tak się cieszę. Jedynie co mnie dzisiaj zmartwiło to jakieś plamienie rano jak wstałam ... Dobrze że mam tą wizytę uff
ja spontanicznie zabrałam synów, psa i mamę i pojechałam do siostry na wieś. Było świetnie i wcale nie czułam sie zmęczona. Zdecydowanie lepiej teraz znosze dzień siedząc na tarasie na wsi niż w murach w bloku.Dzień dobry,
Ostatni weekend wakacji ... Szkoda
Jakie macie plany ?
Bo ja najchętniej mogłabym spać i nic nie robić ... Tylko żeby jeszcze ktoś obiad ugotował i zajął się dziećmi
Kochana jak ja Cie dobrze rozumiem. Co prawda u mnie ciąża 3 i 3 dziecko ale obaw mam multum. W poprzednich ciązach zupełnie się nie stresowała, a teraz jestem jakaś spięta i sie boje i zdrowie malucha. Być moze kwestia wieku? Być moze nie wiem przeczucie? Mąz uspokaja, dziś mi koleżanka powiedziała " przestań się stresować bo dzieciak to czuje i w tej chwili nie masz zupełnie żadnego wpływu na to dziecko jest zdrowe" i kurde troche mi lżej. Prenetalne 2.09 więc mam nadzieję,że i Ty i ja się trochę uspokoimy jak bęzie już po.Dziewczyny, chwilę się nie odzywałam, choć przyznam że w miarę na bieżąco śledzę co u Was. Wszystkim tym, które są już po prenatalnych gratuluję i wierzę, że spadły Wam kamienie z serca. I właśnie to badanie jest dla mnie powodem nieobecności na forum. Zaplanowane mamy je na 1.09. czasu już niewiele, a to dobrze, bo ciągle się zastanawiam co pokaże. A wierzcie mam obaw ogrom. Wiem jednocześnie , że jest tu po to by wspierać się nawzajem. Bo kto inny niż osoba będąca w podobnej sytuacji zrozumie lepiej. Mąż ciągle powtarza że będzie dobrze, a to taki niepoprawny optymista. No nic, pozostaje mi czekać, i tak wpływu nie mam żadnego co do tego jaki będzie finał. Mogę się dobrze prowadzić. I wierzcie mi, odpoczywam jak nigdy dotąd. Przypomnę to moja pierwsza ciąża, mam 37 lat ( i pół). 1,5 roku starań i wreszcie wymarzone dwie kreseczki. A teraz obaw milion. Póki co pracuje jeszcze, pracodawca wie o moim stanie i myślę że się spodziewa że niebawem położę zwolnienie. Nic to. Podzielilam się, wyzalilam. Lepiej mi nieco na sercu. Obiecuję odzywać sie więcej
super wieściJa miałam wizytęjuż wracamy do domkudziś 11+1wszyyko dobrze maluch rośnie jak na drożdżach i serduszko bije jak szalone