reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2023

reklama
Rozumiem to. ale dla mnie te badania prenatalne to stres ogromny. I niepewność.
Wiem co czujesz bo ja na prenatalnych dowiedziałam się że dziecko nie żyje od paru godzin i miało wadę genetyczna :-( Strach będzie ale teraz też zrobię prenatalne bo jednak może wykryć chorobę lub zagrożenie porodem przedwczesnym, niewydolność łożyska czy hipotrofie.
 
Wiem co czujesz bo ja na prenatalnych dowiedziałam się że dziecko nie żyje od paru godzin i miało wadę genetyczna :-( Strach będzie ale teraz też zrobię prenatalne bo jednak może wykryć chorobę lub zagrożenie porodem przedwczesnym, niewydolność łożyska czy hipotrofie.
Wiem i dlatego rozważam, ale wszystko jest na nie bo strach jest większy :( "łatwiej” stracić na początku ciąże niż się dowiedzieć na prenatalnych, ze coś jest nie tak, albo coś poszło na tak.
 
u nas też nieplodnosc idiopatyczna. 2,5 roku starań stymulowanych (ja mam PCOS i brak owulacji), 3x IUI i w końcu podjęliśmy decyzję o on vitro. Problem chyba jest z moimi gametami bo partner nasienie ma prima sort (Morfologia ciut leży u niego, ale ponoć przy reszcie idealnych parametrów, Morfologia nie jest kluczowa). Jeśli by to podejście się nie udało, to wtedy pewnie zrobimy więcej badan- rozszerzone nasienie + kariotypy.
Rozumiem. No to kciuki zeby sie udało ❤️ my przed ivf powiedzielismy sobie, ze to nasze pierwsze i ostatnie podejscie. Jak sie nie uda, konczymy ze staraniami. I bylam nastawiona juz na przewartościowanie życia, oczami wyobraźni po prawie 4 latach zaczęliśmy juz sie oswajac i wyobrażać sobie życie bez Bobka, a tu proszę ;) zobaczymy, co życie przyniesie. Ale mam głęboką nadzieję, ze jak juz nam to zostało dane, to nie będzie zabrane.
 
Mi ciagle mówią, ze jestem już za stara. Ze trzeba było myśleć wcześniej. Ze pewnie przez ten wiek tamto dziecko było chore. 😢😢😢
Ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 36 lat. Nikt mi nie powiedział, że jestem stara. Teraz mam 39 lat. I niech no mi ktoś tak powie. 😜😜

Nie wiem kto Ci to mówi, ale proponuję się odciąć od tych osób. Czy są oni autorytetem w zakresie ginekologii, genetyki, neonatologii, położnictwa, etc.? Szczerze mówiąc wątpię...

A swoją drogą zastanawiam się jak można komuś mówić tak bardzo nie wspierające rzeczy. Zwłaszcza w takim delikatnym temacie jak ciąża i strata dziecka. 😓

Przykro mi, że spotkałaś się z takim podejściem i musiałaś słuchać tak bardzo obwiniających słów.
 
Wszystkie moje koleżanki maja już dzieci w przedszkolu co najmniej. Wiem ze kobiety tez rodzą i po 30 ale jak się tak bardzo boje, ze będzie znowu chore :(
To tym bardziej zastanowiłabym się nad badaniami prenatalnymi. Medycyna daje obecnie duże możliwości i warto z nich skorzystać.
Ja z racji starczego wieku miałam refundowane, ale i tak mam pakiet w Medicover, który obejmuje też prenatalne i wykonywałam u nich, bo mają lepszy sprzęt. Teraz rozważam dodatkowo Nifty Pro. Mimo stresu wolę wiedzieć, co się dzieje i mieć plan działania.
 
reklama
Do góry