LaraKroft
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2021
- Postów
- 229
ja mam z każdej ciąży zdjęcia, nawet tej poronionejśliczne zdjęcie lekarze Wam dają? ja nie mam ani jednego z poprzedniej ciąży
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja mam z każdej ciąży zdjęcia, nawet tej poronionejśliczne zdjęcie lekarze Wam dają? ja nie mam ani jednego z poprzedniej ciąży
Nooo bardzo mnie tym wczoraj zdołowala… sama jej mowilam, żeby mnie nie straszyła, a ona ja nie straszę ja chce dobrze. Ale z kolei ten poprzedni lekarz miał trochę wylane na mnie… także wole już babeczkę chyba trochę przewrażliwiona. Postanowiłam się nie zamartwiać i nie stresować. Co ma być to będzie. Skupiam się na tym ze serduszko bije jak dzwon. Kolejna wizyta za 2 tygodnie także długo czekać nie będę. I jakoś mam taki wewnętrzny spokoj w sobie i poczucie ze będzie okeyCzy ona jest normalna? Przecież masz zdrowe dzieci? Dwa poronienia moga się zdarzyć zupełnie przypadkiem i niefortunnie, ja bym zmieniła doktora. Nie martw się nic. Czytałam też na forum wypowiedź dziewczyny, która miała naprawdę sporo poronień za soba i po wszystkich badaniach okazało się, że to był zbieg niefortunnych zdarzeń i nic więcej. Poza tym żyjemy niestety w tak niezdrowych i stresujacych czasach, że naprawdę mało potrzeba do nieszczęścia.
Ja wczoraj po wizycie byłam u swoich, bo moj tato miał urodziny i ogólnie miałam tak wielka chęć żeby im powiedzieć, ale wczoraj to chyba byłam bardziej przytłoczona tymi podejrzeniami genetycznymi ze im bym się rozpłakała na dobre. Jednak wiem ze mama moja coś podejrzewa, ze coś mnie bardzo dręczy. I sama zastanawiam się czy jej nie powiedzieć… jednak zdaje sobie sprawę ze jak powiemy to już wszyscy wiedzieć będą… i zależy mi by moje dzieci dowiedziały się od nas a nie od babci, cioci czy wujka. Ale na razie poczekam chyba do tego 12 tygodnia jak się uda…Dziś mówimy męża rodzicom o ciąży. Stresuje się tym. W sumie nie wiem czemu. Wolałabym jeszcze poczekać ale mojemu mężowi bardzo zależy aby rodzice dowiedzieli się wczesniej niż cała reszta.
Chcemy, żeby trzymali to w sekrecie ale obawiam się, że powiedzą siostrze i jej partnerowi (nie przepadam za nim, zawsze mnie stresuje i denerwuje. Wiem, że mi źle życzy.Utrzymuje z nim kontakt jedynie ze względu na mojego męża)
Kupiliśmy urocze śpioszki a wy w jaki sposób dzielicie się tą nowiną z najbliższymi?
Wiedziałam!!!! Wiedziałam ze będzie dobrze!Hejka Kochane! Z całego serduszka dziękuję za wszystkie mocno zaciśnięte kciukasy. Przydały się jak nie wiem Prawie zemdlalam siadając na fotel. Okazało się, że owszem cialko żółte nie jest najmniejsze, ale Pani Doktor (a jej akurat ufam) powiedziała że wielkość ok- czasem jest skorelowana z wadami genetycznymi, ale to kompletnie nie jest etap na którym cokolwiek można wyrokować. Czasem nie znaczy zawsze. Genetyje będziemy oceniać dopiero później jak już wszelkie struktury będą widoczne. Narazie powiedziała zeby to cialko zolte w ogóle z głowy wyrzucic- obraz ciałka ciążowego, zarodka, kształt wszystkiego wygląda naprawdę bardzo ładnie. Nie ma też już śladów plamien, krwawienia, szyjka macicy wygląda ok i struktura brzucha w badaniu manualnym tez wygląda ok powiedziała że nie raz już widziała większe cialko i to o niczym nie świadczyło tak długo jak jego obraz u obraz całej reszty był w porządku... taki kamień z serca że aż mi zły poleciały powiedziała że na tym etapie wszystko wygląda ksiazkowo- maluch rośnie zgodnie z planem, serduszko biję jak dzwon. Powiedziała tez że większość poronień uwarunkowanych dysfunkcja ciałka żółtego dzieje się do 9tc (my już go zaczelismy) wiec ona jest dobrej myśli Nasz mały człowieczek ma 2,33 cm i srduszko bije 176/min Partner aż po prostu w skowronkach jak zobaczył wreszcie naszego małego fasolka Przesyłam wam tysiące uścisków i podziękowania za wszelkie słowa otuchy i kciuki jesteście najlepsze! Ja teraz staram się nastawiać pozytywnie i 3mam się tego ze musi być dobrze! I wierzę że badania genetyczne tez wyjdą ok
Ja dostałam wczoraj z 6 Ale i dzidzi i jajnikówśliczne zdjęcie lekarze Wam dają? ja nie mam ani jednego z poprzedniej ciąży
Ja tak samoja mam z każdej ciąży zdjęcia, nawet tej poronionej
wspaniałe wieści!!Hejka Kochane! Z całego serduszka dziękuję za wszystkie mocno zaciśnięte kciukasy. Przydały się jak nie wiem Prawie zemdlalam siadając na fotel. Okazało się, że owszem cialko żółte nie jest najmniejsze, ale Pani Doktor (a jej akurat ufam) powiedziała że wielkość ok- czasem jest skorelowana z wadami genetycznymi, ale to kompletnie nie jest etap na którym cokolwiek można wyrokować. Czasem nie znaczy zawsze. Genetyje będziemy oceniać dopiero później jak już wszelkie struktury będą widoczne. Narazie powiedziała zeby to cialko zolte w ogóle z głowy wyrzucic- obraz ciałka ciążowego, zarodka, kształt wszystkiego wygląda naprawdę bardzo ładnie. Nie ma też już śladów plamien, krwawienia, szyjka macicy wygląda ok i struktura brzucha w badaniu manualnym tez wygląda ok powiedziała że nie raz już widziała większe cialko i to o niczym nie świadczyło tak długo jak jego obraz u obraz całej reszty był w porządku... taki kamień z serca że aż mi zły poleciały powiedziała że na tym etapie wszystko wygląda ksiazkowo- maluch rośnie zgodnie z planem, serduszko biję jak dzwon. Powiedziała tez że większość poronień uwarunkowanych dysfunkcja ciałka żółtego dzieje się do 9tc (my już go zaczelismy) wiec ona jest dobrej myśli Nasz mały człowieczek ma 2,33 cm i srduszko bije 176/min Partner aż po prostu w skowronkach jak zobaczył wreszcie naszego małego fasolka Przesyłam wam tysiące uścisków i podziękowania za wszelkie słowa otuchy i kciuki jesteście najlepsze! Ja teraz staram się nastawiać pozytywnie i 3mam się tego ze musi być dobrze! I wierzę że badania genetyczne tez wyjdą ok
Cieszę się bardzo!Hejka Kochane! Z całego serduszka dziękuję za wszystkie mocno zaciśnięte kciukasy. Przydały się jak nie wiem Prawie zemdlalam siadając na fotel. Okazało się, że owszem cialko żółte nie jest najmniejsze, ale Pani Doktor (a jej akurat ufam) powiedziała że wielkość ok- czasem jest skorelowana z wadami genetycznymi, ale to kompletnie nie jest etap na którym cokolwiek można wyrokować. Czasem nie znaczy zawsze. Genetyje będziemy oceniać dopiero później jak już wszelkie struktury będą widoczne. Narazie powiedziała zeby to cialko zolte w ogóle z głowy wyrzucic- obraz ciałka ciążowego, zarodka, kształt wszystkiego wygląda naprawdę bardzo ładnie. Nie ma też już śladów plamien, krwawienia, szyjka macicy wygląda ok i struktura brzucha w badaniu manualnym tez wygląda ok powiedziała że nie raz już widziała większe cialko i to o niczym nie świadczyło tak długo jak jego obraz u obraz całej reszty był w porządku... taki kamień z serca że aż mi zły poleciały powiedziała że na tym etapie wszystko wygląda ksiazkowo- maluch rośnie zgodnie z planem, serduszko biję jak dzwon. Powiedziała tez że większość poronień uwarunkowanych dysfunkcja ciałka żółtego dzieje się do 9tc (my już go zaczelismy) wiec ona jest dobrej myśli Nasz mały człowieczek ma 2,33 cm i srduszko bije 176/min Partner aż po prostu w skowronkach jak zobaczył wreszcie naszego małego fasolka Przesyłam wam tysiące uścisków i podziękowania za wszelkie słowa otuchy i kciuki jesteście najlepsze! Ja teraz staram się nastawiać pozytywnie i 3mam się tego ze musi być dobrze! I wierzę że badania genetyczne tez wyjdą ok
Ja akurat zawsze dostawałam chociaż jedno, czasem i po 5 było.śliczne zdjęcie lekarze Wam dają? ja nie mam ani jednego z poprzedniej ciąży
Drogie te badania genetyczne. Ja bym poczekała na rozwój ciąży i zrobiła je dopiero jakby coś było nie tak z ta ciąża. Za te pieniądze lepiej kupić coś z wyprawki.Heeeej! dopiero przeczytałam Wasze posty z wczoraj! przyznam się bez bicia, ze wczoraj nie byłam wcale w dobrym humorze po swojej wizycie. Przeraziło mnie widmo tej całej genetyki, i opinia doktorki ze na pewno ze mną i z mężem coś jest nie tak pod tym wzgledem skoro 2 poronienia na koncie… nooo cały dzień byłam w stresie. Bo niby wszystko z dzieciątkiem okey, ja tez dobrze się czuje a tu takie podejrzenia, gdzie wcześniej słyszałam ze to przypadek, ze nie mam się stresować tylko dalej próbować…. Ale jak widać co lekarz to inne podejście…. Do tego kwestie finansowe, ponieważ badania genetyczne nie są finansowane, ale te która zleciła wyniosą ok 1000 zł także jeszcze nie jest tak zle… idę za chwile na swoj pierwszy zastrzyk nie wiem jak go sobie zrobię poza tym tysiąc pytań do… bo w sumie nie wiadomo czy potrzeba mi na heparyna. Skoro nie wiadomo czy muszę ja brać to czy to jest bezpieczne, no ale skoro lekarka postanowiła ja włączyć w razie co to chyba chce dobrze…. Moze wiecie jak to jest ze skierowaniem do poradni genetycznej? Niby takie skierowanie ma nam wystawić lekarz rodzinny i byliśmy u lekarza męża a ten gamoń nie wystawi takiego skierowania bo on chce mieć od ginekologa na papierku ze ma wystawić takie skierowanie z tego i tego powodu zobaczę dzisiaj co moj lekarz powie… i nie wiem już jak to rozegrać… następna wizytę mam już 17.08… wiele badań nie mam bo morfologia, mocz, tsh, poziom wit d, ferrytyna.
Gratuluje bardzo wszystkim wczorajszym mamuśka! Mega pozytywne jest to ze u wszyskich z nas jest okey trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty! Czekam na wieści od @vvDomivv, mam nadzieje ze będzie wszystko dobrze, bo bardzo Wam kibicuje!
Co do forum, to sama uwazam ze są na nim osoby, które celowo wywołują jakaś aferkę i czerpią na tym radość, ale są tez osoby bardzo zaczepne, które strasznie przeinaczają czyjes wypowiedzi aby wpłynąć na jej niekorzyść. Mam na myśli oczywiście CAŁE forum, nie nasz wątek. Ja nauczyłam się nie wchodzić w takie przepychanki, bo serio nie mam na to wpływu, a szkoda nerwów na kogoś kogo w ogóle nie znam
Ale się rozpisałam…
Miłego dnia dziewczyny
O na takie wiadomości czekałam! Uważam że jak lekarz nie ma pewności to nie powinien straszyć ciężarnej. Po co Ci były te nerwy od ostatniej wizyty! Piękny duży dzidziuś już jest Rosnijcie zdrowo!Hejka Kochane! Z całego serduszka dziękuję za wszystkie mocno zaciśnięte kciukasy. Przydały się jak nie wiem Prawie zemdlalam siadając na fotel. Okazało się, że owszem cialko żółte nie jest najmniejsze, ale Pani Doktor (a jej akurat ufam) powiedziała że wielkość ok- czasem jest skorelowana z wadami genetycznymi, ale to kompletnie nie jest etap na którym cokolwiek można wyrokować. Czasem nie znaczy zawsze. Genetyje będziemy oceniać dopiero później jak już wszelkie struktury będą widoczne. Narazie powiedziała zeby to cialko zolte w ogóle z głowy wyrzucic- obraz ciałka ciążowego, zarodka, kształt wszystkiego wygląda naprawdę bardzo ładnie. Nie ma też już śladów plamien, krwawienia, szyjka macicy wygląda ok i struktura brzucha w badaniu manualnym tez wygląda ok powiedziała że nie raz już widziała większe cialko i to o niczym nie świadczyło tak długo jak jego obraz u obraz całej reszty był w porządku... taki kamień z serca że aż mi zły poleciały powiedziała że na tym etapie wszystko wygląda ksiazkowo- maluch rośnie zgodnie z planem, serduszko biję jak dzwon. Powiedziała tez że większość poronień uwarunkowanych dysfunkcja ciałka żółtego dzieje się do 9tc (my już go zaczelismy) wiec ona jest dobrej myśli Nasz mały człowieczek ma 2,33 cm i srduszko bije 176/min Partner aż po prostu w skowronkach jak zobaczył wreszcie naszego małego fasolka Przesyłam wam tysiące uścisków i podziękowania za wszelkie słowa otuchy i kciuki jesteście najlepsze! Ja teraz staram się nastawiać pozytywnie i 3mam się tego ze musi być dobrze! I wierzę że badania genetyczne tez wyjdą ok
ja dzisiaj zostałam rozlana na 5 próbek wyniki mam, tylko jeden wskaźnik mnie niepokoi zawyżony. Któraś wie może co to jest?Miałam wrażenie, że wczoraj dzieliłaś się dobrymi wieściami. Skąd więc te ponure myśli? Może przyda Ci się jakiś relaks na ostudzenie szalejących hormonów? Film? Ja oglądałam NINE MONTHS jak miałam doła i poruszył mnie, że ryczałam
Nie ma co myśleć o tych złych rzeczach!
Powodzenia dziewczyny! Ja wybieram się właśnie na badanie grupy krwi
Natalia wuluzuj,kup strój jednoczęściowy i jazda pozwól sobie się troszkę odstresować .A ja dziś jakoś bez nastroju i humoru. Wyjazd mnie też już nie cieszy, bo zwyczajnie się nie rozbiorę. Musiałabym sobie coś kupić.
Wiedziałam ! I tak czułam ,że jest u Was wszystko wporzadku!Hejka Kochane! Z całego serduszka dziękuję za wszystkie mocno zaciśnięte kciukasy. Przydały się jak nie wiem Prawie zemdlalam siadając na fotel. Okazało się, że owszem cialko żółte nie jest najmniejsze, ale Pani Doktor (a jej akurat ufam) powiedziała że wielkość ok- czasem jest skorelowana z wadami genetycznymi, ale to kompletnie nie jest etap na którym cokolwiek można wyrokować. Czasem nie znaczy zawsze. Genetyje będziemy oceniać dopiero później jak już wszelkie struktury będą widoczne. Narazie powiedziała zeby to cialko zolte w ogóle z głowy wyrzucic- obraz ciałka ciążowego, zarodka, kształt wszystkiego wygląda naprawdę bardzo ładnie. Nie ma też już śladów plamien, krwawienia, szyjka macicy wygląda ok i struktura brzucha w badaniu manualnym tez wygląda ok powiedziała że nie raz już widziała większe cialko i to o niczym nie świadczyło tak długo jak jego obraz u obraz całej reszty był w porządku... taki kamień z serca że aż mi zły poleciały powiedziała że na tym etapie wszystko wygląda ksiazkowo- maluch rośnie zgodnie z planem, serduszko biję jak dzwon. Powiedziała tez że większość poronień uwarunkowanych dysfunkcja ciałka żółtego dzieje się do 9tc (my już go zaczelismy) wiec ona jest dobrej myśli Nasz mały człowieczek ma 2,33 cm i srduszko bije 176/min Partner aż po prostu w skowronkach jak zobaczył wreszcie naszego małego fasolka Przesyłam wam tysiące uścisków i podziękowania za wszelkie słowa otuchy i kciuki jesteście najlepsze! Ja teraz staram się nastawiać pozytywnie i 3mam się tego ze musi być dobrze! I wierzę że badania genetyczne tez wyjdą ok