Trochę mnie pocieszyłaś z tymi piersiami, dziękuję
prawda jest taka, że dopiero na wizycie się okaże. Żyłki dalej mam, ale piersi nie są wrażliwe na dotyk już tydzień…do tego wczoraj gorączka 38.5, zbijana paracetamolem, rano 37, teraz 36…i kolejne powody do zmartwień, najpierw choroba, teraz za niska temperatura. Chociaż po braniu lekarstw na obniżenie temperatury to raczej normalne, ale zaraz będą 24h odkąd cokolwiek brałam.
Dalej niby nie mogę patrzeć na mięso, ale czy to jest dalej ciążowy objaw, czy może organizm tak sobie zakodował?
Co do mierzenia cukru, czyli teraz głownego tematu, nie wypowiadam się, bo się nie znam kompletnie
Ale super, że tak dużo nas tutaj jest, że dziewczyny wspierają się wzajemnie
żeby nie było - czytam wszystko, tylko jeszcze o większości tematów nie mam pojęcia