reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2023

Hej dziewczyny, dlugo mnie nie było ale byliśmy z mężem na wakacjach, również takich od telefonu :D Niestety akurat w tym czasie pojawiły się plamienia, co skutecznie popsuło mi humor :/ Po powrocie od razu poleciałam do lekarza, a później jeszcze do drugiego bo miałam umówiona normalna wizytę- nikt nic nie widzi, nic się nie odkleja, wszystko gra i buczy ehh. Dostałam luteinę i mam się nie martwić, nawet żadnego zalecenia oszczędzania się nie dostałam 😅 Czy któraś z Was miała może takie plamienia nie wiadomo od czego? :(
 
reklama
Hej dziewczyny, dlugo mnie nie było ale byliśmy z mężem na wakacjach, również takich od telefonu :D Niestety akurat w tym czasie pojawiły się plamienia, co skutecznie popsuło mi humor :/ Po powrocie od razu poleciałam do lekarza, a później jeszcze do drugiego bo miałam umówiona normalna wizytę- nikt nic nie widzi, nic się nie odkleja, wszystko gra i buczy ehh. Dostałam luteinę i mam się nie martwić, nawet żadnego zalecenia oszczędzania się nie dostałam 😅 Czy któraś z Was miała może takie plamienia nie wiadomo od czego? :(
Ja miałam nawet nie plamienia a żywa krew przy aplikacji luteiny. Na USG wszystko wporzadku , nie wiadomo skąd te krwawienie. Też bez żadnych zaleceń bo luteine już biorę od początku ciąży wraz z heparyną i acardem.
 
Hej dziewczyny, dlugo mnie nie było ale byliśmy z mężem na wakacjach, również takich od telefonu :D Niestety akurat w tym czasie pojawiły się plamienia, co skutecznie popsuło mi humor :/ Po powrocie od razu poleciałam do lekarza, a później jeszcze do drugiego bo miałam umówiona normalna wizytę- nikt nic nie widzi, nic się nie odkleja, wszystko gra i buczy ehh. Dostałam luteinę i mam się nie martwić, nawet żadnego zalecenia oszczędzania się nie dostałam 😅 Czy któraś z Was miała może takie plamienia nie wiadomo od czego? :(

Ja miałam plamienia i położna mówiła że nic złego się nie dzieje. Na badaniu USG dzidziuś miał serduszko i wymiary też się zgadzały ❤️. Wiadomo, że krew automatycznie kojarzy się z poronieniem, a zazwyczaj jak jest jej mała ilość i nie świadczy ona o niczym złym. Ja już teraz jestem spokojniejsza, chociaż jak zobaczyłam krew na papierze to bardzo spanikowałam.
 
Tak czytam o waszym TSH i zaczęłam się martwi bo moje jedyne 0,25 wynosi 😱 nie wiem czy trzeba się tym martwić. Normalnie zawsze miałam 0,67 od lat taki sam. Ale będę pod opieką całą ciążę bo mam kilkanaście guzów na obu płatach i one sobie tak rosną i rosną... Co roku biopsja i tyle. Ciekawe jak to będzie teraz 😬
 
Hej dziewczyny, dlugo mnie nie było ale byliśmy z mężem na wakacjach, również takich od telefonu :D Niestety akurat w tym czasie pojawiły się plamienia, co skutecznie popsuło mi humor :/ Po powrocie od razu poleciałam do lekarza, a później jeszcze do drugiego bo miałam umówiona normalna wizytę- nikt nic nie widzi, nic się nie odkleja, wszystko gra i buczy ehh. Dostałam luteinę i mam się nie martwić, nawet żadnego zalecenia oszczędzania się nie dostałam 😅 Czy któraś z Was miała może takie plamienia nie wiadomo od czego? :(
Ech, ja mam od wczoraj, ale tylko na papierze podczas każdej wizyty w toalecie. W USG czysto, a u mnie jeszcze zarodka nie ma, kwestia mam nadzieję kilku dni. Dostałam duphaston i oszczędzający tryb życia. A który u Ciebie tc?
 
dziewczyny bo ja się nie mogę doliczyć jak zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka miałam 01.07 ok.22, biorąc pod uwagę że do owulacji dochodzi 36h później to w którym tc mogę być?
 
Ja tez miałam wyższe TSH. 4.8
Ginekolog i endokrynolog będzie mi towarzyszył całą ciążę. Ale jak byłam na wizycie endokrynologa to uspokoiła Mnie i powiedziała że nie ma co się martwić. Ważne że zostały zrobione badania, zleciła jeszcze dodatkowe usg tarczycy, mam brac leki. I będziemy się kontrolować :)
A ja dopiero teraz pierwsza wizyta....boje się że ,za późno. No ale tyle ok że mieszcze się w normie jeszcze
 
Niestety problemy z tarczycą mogą wpłynąć na dziecko, dlatego jak najszybciej skontaktuj się z endokrynologiem. Nieleczona niedoczynność może skończyć się poronieniem, odklejaniem łożyska, krwawieniami.... Jeżeli ciąża się utrzyma to dziecko później może mieć problemy z nauką lub nawet może urodzić się z zaburzeniami ze strony układu nerwowego bo dzidziulek w pierwszym trymestrze nie produkuje swoich hormonów tarczycy, korzysta z Twoich, a są mu potrzebne do tworzenia układu nerwowego Oczywiście u Ciebie nie będzie aż takich skutków, bo jesteś na granicy, ale najbezpieczniej będzie to jak najszybciej wyregulować...
Mam nadzieję, że nie nastraszyłam zbytnio.... Ale u mnie też jak przyszedł wynik TSH ponad 12 to zaczęło się bieganie od ginekologa do endokrynologa, nie wiedziałam z początku po co ten pośpiech - teraz już wiem, dlatego po pozytywnym teście od razu zwróciłam się do endokrynologa, spokojnie czekając na wizytę u ginekologa. Dodam, że dziecko mam zdrowe :)
Dziękuję za odpowiedź.
Boje się że za późno Endo? Za tydzień dopiero.
 
Tak czytam o waszym TSH i zaczęłam się martwi bo moje jedyne 0,25 wynosi 😱 nie wiem czy trzeba się tym martwić. Normalnie zawsze miałam 0,67 od lat taki sam. Ale będę pod opieką całą ciążę bo mam kilkanaście guzów na obu płatach i one sobie tak rosną i rosną... Co roku biopsja i tyle. Ciekawe jak to będzie teraz 😬
Ja tez zastanawiam się czy jutro nie zrobić od razu wyników morfologii, tsh, ferrytyny. W poniedziałek lekarz to w razie co miałabym coś załatwione…
Nie chcesz usunąć tarczycy? Mam dwie osoby w rodzinie bez tarczycy. Jedna właśnie miała pełno guzów, biopsje okey, ale zdecydowała się na usunięcie z zalecenia lekarza, bo była juz chora na białaczkę. Niestety okazało się ze był to rak złośliwy. Drugiej w biopsji wyszło ze rak złośliwy, jest po usunięciu i jak narazie nie ma żadnych przerzutów. Ta pierwsze niestety ma. Ale to przypadek bardzo skomplikowany od dziecka. Niemniej jednak nawet jeżeli okazałoby się ze coś tam wyszło, to rokowania są bardzo dobre. Nie chciałam Cię nastraszyć w żaden sposób, ale rozważ po ciąży konkretnie ta tarczyce…
 
reklama
Tak czytam o waszym TSH i zaczęłam się martwi bo moje jedyne 0,25 wynosi 😱 nie wiem czy trzeba się tym martwić. Normalnie zawsze miałam 0,67 od lat taki sam. Ale będę pod opieką całą ciążę bo mam kilkanaście guzów na obu płatach i one sobie tak rosną i rosną... Co roku biopsja i tyle. Ciekawe jak to będzie teraz 😬
moim zdaniem Ok. Moja gin powiedziała, że na początku ciąży powinno spaść, a potem rośnie. Ja przed ciąża 1,7, a teraz 0,5.
 
Do góry