Helilo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2022
- Postów
- 2 958
czy udowodnione jest, że to przez CC?oczywiście zgadzam się. ja urodziłam ledwo dziecko 500 gram i 3 kg sobie nie wyobrażam.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
czy udowodnione jest, że to przez CC?oczywiście zgadzam się. ja urodziłam ledwo dziecko 500 gram i 3 kg sobie nie wyobrażam.
co kobieta to inny przypadek, każda ma inne odczucia, inny problem bólu, inne problemy wiec to kwestia bardzo indywidualna a tylko dwie możliwości rozwiązania ciążyoczywiście, że tak, ale jak się słyszy o tych opóźnionych akcjach poprodowych, spadaniu tętna itd. to strach jest.
Ja miałam ułożenie pośladkowe i IUGR więc że wskazaniem, ale serio byłam spokojna.
trzeci to mogliby mężczyźni przejąćco kobieta to inny przypadek, każda ma inne odczucia, inny problem bólu, inne problemy wiec to kwestia bardzo indywidualna a tylko dwie możliwości rozwiązania ciąży
nie rodziłam przez cc?czy udowodnione jest, że to przez CC?
sorki, źle zacytowałamnie rodziłam przez cc?
pytałaś o ten przypadek u mnie w rodzinie? W karcie wpisane ze cc przebiegło z komplikacjami bo dziecko umiejscowione pod żebrami i mieli do niego ciężki dostęp.sorki, źle zacytowałam
Może dlatego ten strach przy SN jest większy, bo jest to porod mniej przewidywalny, nie wiemy kiedy się zacznie, ile będzie trwał, czy nie wystąpią komplikacje. Ja tylko chciałam zwrócić uwagę, ze cesarka nie zagwarantuje nam, ze dziecko urodzi się dotlenione i będzie małym, krzyczącym, różowym bobasem, jak go wyciągną. Często spotykam się z takimi opiniami, a to totalnie nieprawda.oczywiście, że tak, ale jak się słyszy o tych opóźnionych akcjach poprodowych, spadaniu tętna itd. to strach jest.
Ja miałam ułożenie pośladkowe i IUGR więc że wskazaniem, ale serio byłam spokojna.
dlatego dawniej kilkanaście lat wstecz lekarze mieli mniej skłonności do cc, a dzisiaj mamy czasie jakie mamy, pieniądz robi wszystko, wiadomo są przypadki w których wskazaniem jest cc ale jeśli decydujemy się na cc bo tak nam wygodniej to bierzmy pod uwagę że jest to operacja a nie wyrwanie zęba.Może dlatego ten strach przy SN jest większy, bo jest to porod mniej przewidywalny, nie wiemy kiedy się zacznie, ile będzie trwał, czy nie wystąpią komplikacje. Ja tylko chciałam zwrócić uwagę, ze cesarka nie zagwarantuje nam, ze dziecko urodzi się dotlenione i będzie małym, krzyczącym, różowym bobasem, jak go wyciągną. Często spotykam się z takimi opiniami, a to totalnie nieprawda.
tak mi tłumaczył lekarz jak wylewałam swoje żale po tym jak mnie zmusili do porodudlatego dawniej kilkanaście lat wstecz lekarze mieli mniej skłonności do cc, a dzisiaj mamy czasie jakie mamy, pieniądz robi wszystko, wiadomo są przypadki w których wskazaniem jest cc ale jeśli decydujemy się na cc bo tak nam wygodniej to bierzmy pod uwagę że jest to operacja a nie wyrwanie zęba.
No niestety, dziecko to nie zabawka, która się znudzi i można odłożyć. Wiesz dla mnie ten rok naprawdę baaardzo zle się zacząl w tematyce dzieci. I tez mówiłam, ze przez poronienie boje się zajść w ciaze, a przez druga strate (znacznie bardziej bolącą) mowilam ze donosić to jedno a martwić się o życie kogoś kogo kochasz całym sercem to drugie. I ze bym tego nie zniosła za żadne skarby świata bo wystarczy ze martwię się o swoją 2ke. Minelo trochę czasu, serce się nie uleczyło, zdania nie zmieniłam, ale kilka rzeczy w głowie sobie ułożyłam. Mam jedno życie i na końcu tej drogi chce stanąć przed sama sobą i wiedzieć ze nie żałuje niczego. A zwłaszcza tego, ze czegos bardzo chciałam a bałam się ryzyka. Życie jest brutalne i nie raz kopnie Cię jeszcze w d.upe. Serio. Straciłaś dziecko którego jeszcze nie poznałaś, przykro mi bardzo, bo to tragedia, ale nie jesteś sama, jest dużo kobiet w takiej sytuacji jak Ty… sa matki które straciły żyjące dzieci i tez decydują się na kolejne. Dają radę. Uwierz tez w siebie i poukładaj trochę sobie w głowie bo masz szanse na szczęśliwe rodzicielstwo!ja odwrotnie. sn wiem co mnie czeka więc już nigdy więcej. dzieci na pewno nigdy więcej już, będzie jedynakiem. za dużo stresu i nerwów.