Ja również zgłaszam się!
Patpat95, jak to "nic nie robisz"?
Twoje ciało "produkuje" nowego człowieka. To jest największe przedsięwzięcie jakie może podjąc organizm człowieka!
Elena91, na początku miałam tak samo. Mimo, że przygotowywałam się merytorycznie do ciąży, gdy już się dowiedziałam, dosłownie pierwsze dni calusieńskie spędzałam na czytaniu co wolno, czego nie wolno, co może zaszkodzić a co nie itd... Myślałam, że zwariuję. Stwierdziłam, że bardziej ten stres może zaszkodzić niż kubek kakao (bo kakao zawiera kofeinę).
Na spokojnie... Na pewno żadnych radykalnych zmian dla organizmu tylko łagodne przejścia, jeśli jakichś zmian trzeba, żeby nie doznał szoku i nie zaczął wariować.
HeeyHeey, wiek Twojej ciąży liczysz od OM?