Ja wróciłam od lekarza. Ogólnie jest dobrze, obraz USG idealnie się pokrywa z OM (nic dziwnego, bo wiem, kiedy była owu przecież). Nie ma jeszcze zarodka i serduszka, ale to wszystko póki co prawidłowe. Oczywiście do kolejnego USG będę i tak się stresować.

Na USG nic w sumie jeszcze nie ma, bo za wcześnie na zarodek i serduszko. Tzn. pęcherzyk jest!
Pan doktor powiedział, że jako, że się długo staraliśmy, to na wszelki wypadek będziemy traktować tą ciążę jako ciążę podwyższonego ryzyka i będziemy na mnie chuchać. Dostałam duphaston, jakby się coś działo mam brać więcej i dzwonić. Zero seksu. Chciał mi dać zwolnienie. Mam się nie męczyć, nie dźwigać, chuchać i dmuchać na siebie.

Dostałam zlecenie, jakie badania mam zrobić i w sumie chyba tyle.
Dziś rano robiłam betę (8331) i proga (28.8).