Taa... Za duże ciuchy odpadają zdecydowanie. Ja zasłon i firan nie mam, wieszak na kurtki wysoko, ale wszystkie meble są jej. Już się doprosiłam i mój mąż pomontował wszystkie meble do ścian
U nas (prywatne) jest około 21 stopni a dzieciaki codziennie wychodzą na dwór
Oesu, dziewczyny, jaki ciężki dzień miałam.
Na 7.30 do punktu pobrań z Jagodą, na 13.do szpitala do poradni otolaryngologicznej (Dobrusia ma wysiękowe zapalenie uszu, a do badania musiałam ją trzymać między nogami i siłowo, dramat, histeria na całą przychodnię, ale się wstydu najadłam), a na 16 psychiatra Jagody. Czuję się jak po maratonie... Mamy zalecenie terapii i dwa leki wyciszające i przeciwlękowe.