Tak, dokladnie, ta byla na tyle bogata w warzywa ze rosolu nie zageszczalam. A zageszczam róznie-grysikiem, mąką przenną, śmietaną za czasów kiedy jeszcze ja podawalam Tomkowi. Dzisiaj sos do pulpetów zagęscilam grysikiem. Została połowa buraków i 1/3 kaszy. Zawsze daje mu na talerz trochę więcej niż podejrzewam, że zje, bo część czasami ląduje na ziemi, albo jest wypluta z jakiegoś nieznanego mi powodu.Hej, Agnieszka, Fabryczna napisała już, że ta konkretna nie jest
W jakimś wcześniejszym wpisie
reklama
Ależ pięknie to jedzenie na zdjęciach wygląda, a w smaku takie se kasza gotowana bez soli, pulpety lekko posolone przy wyrabianiu, ale sos już nie i był trochę mdły, a buraki są ze słoika, chyba na occie, bo straszne kwasiory. Samych nie jadł, mieszałam z kasząTak, dokladnie, ta byla na tyle bogata w warzywa ze rosolu nie zageszczalam. A zageszczam róznie-grysikiem, mąką przenną, śmietaną za czasów kiedy jeszcze ja podawalam Tomkowi. Dzisiaj sos do pulpetów zagęscilam grysikiem. Została połowa buraków i 1/3 kaszy. Zawsze daje mu na talerz trochę więcej niż podejrzewam, że zje, bo część czasami ląduje na ziemi, albo jest wypluta z jakiegoś nieznanego mi powodu.
A
Agn!eszka
Gość
A to gdzieś mi umknęło, czasem ciężko się czyta gdy dziecko odbiera Ci telefon xDHej, Agnieszka, Fabryczna napisała już, że ta konkretna nie jest
W jakimś wcześniejszym wpisie
A
Agn!eszka
Gość
Grysikiem czyli kaszą manną?Tak, dokladnie, ta byla na tyle bogata w warzywa ze rosolu nie zageszczalam. A zageszczam róznie-grysikiem, mąką przenną, śmietaną za czasów kiedy jeszcze ja podawalam Tomkowi. Dzisiaj sos do pulpetów zagęscilam grysikiem. Została połowa buraków i 1/3 kaszy. Zawsze daje mu na talerz trochę więcej niż podejrzewam, że zje, bo część czasami ląduje na ziemi, albo jest wypluta z jakiegoś nieznanego mi powodu.
Fakt, wygląda bosko :-) sama bym to zjadła xD
Naprawdę poszukaj przepisów na necie, tak będzie dla Ciebie najwygodniej. My tu gotujemy tak różnorako, że nie wiem, czy coś pomożemy. Ja gotuję nadal najczesciej osobno dla syna, bo mąż jada tłusto i sosiście, a roczniak nie może zbyt czesto tak jadać. Inne tutaj gotują normalnie dla calej rodziny, a dzieciom odkladają wczesniej porcje przed dosoleniem. Inne z racji problemów z karmieniem stałym są nadal na słoiczkach. Niektore dzieci mają bardzo ograniczoną diete przez alergie, inne mniej, a jeszcze inne wcale alergii nie mają i jedzą już wszystko od mleka krowiego, przez cytrusy, po orzechy i truskawki. Musisz znaleźć swój sposób, który będzie najlepszy dla Twojego malca.W ogóle jak robicie mięsko (i jakie) w sosie dla dzieci?
Ja najogólniej mówiąc, to podaje Tomkowi każde mięso oprócz cielęciny, bo bmk poteguje jego AZS. Mieso najwole mu podawac z rosolu, bo jest mega miekkie, albo z udek, bo jest miekkie i śliskie, albo cos z mielonego robie, albo siekam na kąski z ktorymi sobie poradzi. Kaczki nie lubie robić, bo nie potrafie zrobić smacznej i zawsze suche mi wychodzi.
Zdarzało mu się już zjeść kawałek kotleta z talerza wujka, karkówki od cioci, mielone z talerza babci, rybę w panierce też od babci, sos robiony na drobiowych żoładkach...znow od babci, wątróbke króliczą itd. Tak teraz mysle ze babcia czesto go karmi poza schematem
Ostatnia edycja:
A to nie to samo?Grysikiem czyli kaszą manną?
Fakt, wygląda bosko :-) sama bym to zjadła xD
A
Agn!eszka
Gość
Napisałam "czyli" czyli upewniam się czy to jest to samo, u mnie nie mówi się na kaszę mannę grysik, tak się tylko domyśliłam.A to nie to samo?
Teraz ja nie doczytalamNapisałam "czyli" czyli upewniam się czy to jest to samo, u mnie nie mówi się na kaszę mannę grysik, tak się tylko domyśliłam.
A
Agn!eszka
Gość
Luzik :-) dzięki za pomysł z tą kaszą manną zwaną grysikiem jakoś nie wpadło mi do głowy żeby tym zagęścić a jest to świetny pomysł. Chyba jestem bardzo nie-mistrzem kulinarnymTeraz ja nie doczytalam
reklama
Ja również przyłączam się do życzeń. Sto lat, samych uśmieszków i radościDziękujemy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: